reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

michasia - mój miki tez za dziećmi... i to strasznie... tylko nie ma wyczucia jeśli chodzi o młodsze bąble i musze go non stop pilnowac... apropo dzieci wczoraj była u niego kumpela z którą sie dlugo bawił - i wieczorem dostała wysypki - ospy... jak wy znosicie tą chorobe? młody miał wysoką gorączke, dużo dni sie mećzy?

U Nas to było tak że 3 tygodnie temu w czwartek spotkałam się z grupką znajomych z innego forum na kawce z dzieciakami.. w sumie było 6 dzieci w wieku od 8 miesięcy a Gabryś najstarszy. No i jedna z mam zauważyła po spotkaniu już w domku pojedyńcze wypryski a na drugi dzien mały był już cały wysypany - Ospa.
Choroba wylęga się 2 do 3 tygodni.. u Nas pierwszy babelek zauważyłam w ubiegłym tygodniu w piątek, a więc dokładnie 2 tygodnie po spotkaniu. tego samego dnia dosłownie z 3 bąbelkami poleciałam do lekarza żeby w weekend się w razie co nie stresować. Wieczorem mały dostał gorączkę ale dałam mu czopek i szybko zeszło, potem przez kolejne 2 dni miał po 37 a dalej już nie miał. dzisiaj jest 6 dzień choroby i jestem bardzo zadowolona. Mały cały czas ma świetny humor, swędzenie chyba mu nie dokucza, tylko na buźce ciągle grzebie. Nie jest jakoś drastycznie obsypany. Miał przez dzień czy dwa wysypke taką drobną, jak alergia i bałam się że z każdej tej kropeczki zrobi się bąbel, ale drobnica ładnie się zasuszyła po jednym posmarowaniu całości pudrodermem, zostały tylko większe krostki. ogólnie ładnie mu sie zasusza wszystko, a nowe bąble już sie nie pojawiają :-) bardzo mnie to cieszy bo ja pamiętam jak miałam ospe to szału dostawałam, non stop drapanie i ryk :-)
A więc 2 tygodnie się niczego nie dopatruj.. po 2 tygodniach możesz zrobić przegląd czy coś nie wyszło bąbelkowatego ;-)

Dodam że na 5 dzieci narażonych tego dnia na zarażenie zaraził się tylko mój Gabryś, ale On ma słabą odporność więc spodziewałam się że złapie. No i przynajmniej spokój już będzie ;-)

w razie W powiem tylko żebys nie kąpała dziecka w stojącej wodzie bo się jeszcze bardziej wysypie.. ja Gabrysia wstawiam do wanny, całego przecieram gąbką żeby zmyć pudroderm i widziec jak to wygląda.. po przetarciu całego opłukuję dokładnie prysznicem (żeby spłukać to paskudztwo co gabką mogłam tylko przesuwac na inne części ciała) i na koniec na nowo całego smaruję pudrodermem :-) codziennie świeża piżamka, przy podwyższonej temperaturze zakładałam mu też świeże ubranko 2-3 razy dziennie bo z potem strasznie się to roznosi (pierwszego dnia jak miał gorączkę ponad 38 to miał całą głowkę mokrą na drugi dzien we włoskach było pełno czerwonych kropeczek) i ręcznik po kąpieli też odrazu do pralki żeby choróbsko wyprać ;-) myslę że w tym tkwi połowa sukcesu, że nie wysypało Go bardziej. ;-)

jeśli chcesz to moge wrzucic fotki jak mój mały wygląda.. nie ma tragedii :-)
 
reklama
empolan.. ja tam u Niego póki co nic nie nazywam talentem ;-) no może co najwyżej jedno.. bo ma niesamowity talent do grania mi na nerwach :-D
Ale pomysły to On miewa czasami takie że strach się bać co to będzie jak dorośnie.. zwłaszcza że kawał chłopca z Niego.. i nie chodzi mi tu o tłuszczol, ale o mięsnie.. jesli będzie kiedyś chodził na siłkę to niezłe ciacho z Niego będzie bo brzuch jak napnie to igły nie wbijesz :-D strach się bać jak to wykorzysta z tą jego umiejętnością do skakania i zadawania ciosów :-D
 
Michasia a my wczoraj nie popisałyśmy się zbytnio, chyba że ja coś ominęłam :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Spóźnione trochę, ale wszystkiego naj z okazji urodzin, coby Ci Gabryś nie chorował a ciąża lekką była :-D cukierasków, słońca i uśmiechu dużo!:-D:-D:-D
 
Kurcze dziewczyny ale sie rozpisałyście... zrobie obiad to was poczytam:-)

Po wczorajszym niepowodzeniu egzaminem wyryczałam się jak bóbr i już mi lepiej:-) oczywiście nie odzywam się do męża :-D foch musi byc.... a na poprawe humoru kupiłam wózek na allegro:-) i nawet nie powiedziałam o tym mężowi bo wkurza mnie niesamowicie bo wiem ze i tak by mi nie pomógł w jego wyborze-więc zdecydowałam sama.
 
Dziewczyny mam pytanie. Czy któraś z Was ma może kontakt z Kroptusią? Może wiecie co się u niej dzieje? Bo troche na staraczkach się o nią martwimy, bo od 03.07 nie było jej na BB
 
Ostatnia edycja:
U nas dziś trochę pokropiło i na przemian wychodzi słoneczko i chmurzy się ale taka pogoda daje mi trochę wytchnienia jakoś tak lepiej się czuje, choć zaplanowałam sobie na dzisiejszy dzień wielkie pranie i suszenie wózka, ale w końcu wózek nie zając i nie ucieknie:tak::tak:W nocy była u nas straszna burza, nie przepadam za takimi zjawiskami atmosferycznymi:szok::szok:Co do prasowania ubranek to jak ostatnio to robiłam to nadotykałam się nawąchałam się tych ubranek na mojego "dużego człowieczka" że spokojnie mogłabym jeszcze prasować i prasować;-)A jeśli chodzi o różnicę wieku między dziećmi to róznie ludzie mówią, z jednej strony jak jest mała różnica typu rok, półtora to trzeba na samym początku więcej się namęczyć żeby odchować brzdące, ale potem to już łatwiej, z drugiej jak jest większa różnica typu 6,7 lat to człowiek się już odzwyczaja od pewnych obowiązków typowo niemowlęcych, u mnie będzie 4 lata róznicy i wydaje mi się że tak jest fajnie!!A Oliwka też bawi się w przedszkole, układa misie lalki i trajkota do nich ale to chyba nie dlatego że nie ma się do kogo odezwać bo jest kuzynka zaraz obok, tylko dzieci chyba tak lubią w swoim świecie mieć poukładane wszystko po swojemu i pogadać samemu do siebie, ja tak miałam długo:-D:tak:Też kiedyś chciałam mieć 3 dzieci, ale życie jakoś zweryfikowało plany, przede wszystkim chodzi o to że jestem coraz starsza i już zachodząc w tą ciąże obawiałam się jakichś komplikacji a trzecie mogłoby być za jakieś 3 latka więc raczej sobie odpuszczę:baffled::baffled:Wiecie od paru dni to mam wrażenie że mi skóry zaraz braknie na brzuchu, jakoś tak namacalnie odczuwam z każdym dniem coraz większe zmęczenie:-(Ciekawe kiedy zaczniemy obstawiać podium dla mamuś, na sierpniówkach już wytypowane zwyciężczynie, wiem że u nas obstawiana jest Romcia81:):)Kto jeszcze??
 
A ja Was Kobitki naprawdę podziwiam i aż zazdroszczę takich prorodzinnych uosobień. Może mi się odmieni, ale na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie po raz drugi chodzić w ciąży...Długo się zastanawiałam nad pierwszą ciążą, zanim się zdecydowaliśmy,ale druga to na dzień dzisiejszy nie wchodzi w grę:zawstydzona/y:Mój mąż to odwrotnie on chciałby mieć trójkę...marzyciel;-)
 
Hej dziewczyny :) Idę jutro wreszcie na USG 3d (czy tam 4d - nie wiem czym one się różnią). Już się normalnie nie mogę doczekać, bo niby przy każdej wizycie u gina mam USG i podglądam malutką, ale on ma taki stary przedpotopowy sprzęt, że nawet nie jest mi w stanie powiedzieć wagi i wzrostu mojej kruszynki, o zdjęciach już nie wspominam, nie ma drukarki :no: Więc jutro się wreszcie dowiem jak wygląda moje maleństwo i jakie jest duże, bo szczerze powiem, że aż mi przykro jak czytam wasze wpisy na forum o wadze i wzroście, a ja nic nie wiem:-( A teraz dostanę zapis całego badania na pendrivie, zdjątka i dowiem się WSZYSTKIEGO. Ach, jak się cieszę, że żyję w XXI w. :happy2:
PS. Mam nadzieję, że nie okaże się, że moja Gabrysia (vel Dominisia) to Gabryś (vel Dominik), haha :)
 
reklama
Hej dziewczynki.
Ja po długiej nieobecności mykam nadrabiać zaległości. Miałam problemy z netem i nadal coś się zacina:wściekła/y:.Mam nadzieję że u Was wszystkich wszystko ok. !!!! Buźka
 
Do góry