Alex ja pamietam, że mój lekarz rodzinny powiedział, że nie wolno kropli do nosa zwłaszcza tych zawierających ksylometazolin ona jest w kategorii C dla ciężarnych, wiec nie bardzo. Ja troszkę "siedzę" w lekach (zawsze czytam ulotki, a że już nabrałam chyba całą aptekę, to wiem sporo chyba), wiec na własną rękę bałam sie wziąć nawet leki ziołowe jak podejrzewałam ciażę. Zawsze można sprawdzić do jakiej kategorii należy lek i mieć spokój, tu macie wykaz jak by komuś był potrzebny
Stosowanie leków w ciąży - BabyBoom
(klikając na kategorię pojawią się nazwy leków-substancji)
Co do naszych starań, to był to drugi cykl, w 1 mocno sie nakręciłam, testy owulacyjne, wyliczanie...mąż chce syna......aż za mocno, do tego stres zwiazany z egzaminem na prawo jazdy, zrobiłam bardzo wcześnie betę i wyszła ponad normę bodajże 8 (od 5 była ciąża), wiec się ucieszyłam, ze sie udało, za kilka dni była już tylko 5, po 36 dniach dostałam strasznego okresu.....tyle się potem naczytałam na necie o samoporonieniach, zaśniadach i innych rzeczach, ze odpuściłam, w następnym cyklu obserwowałam jak zwykle cykl i ok 18dc były staranka. W święta czułam, ze sie udało, pierwszy test zrobiłam w drugi dzień świąt w nad ranem, nie zobaczyłam rpawie żadnej kreski, tylko jakby cień miejsca gdzie ma być, wiec odłożyłam na stolik, po jakiś 15 minutkach jak poszłam do łazienki zobaczyłam kreskę......no ale wynik po upływie czasu niewiarygodny, wiec kolejne 2 dni stresu, kolejny test w sylwestra, więc na stary jeszcze rok wiadomość, a jednak jest ciąża słaba była kreska, ale pojawiła się i to najważniejsze, w związku z choróbskiem umówiłam sie do lekarza już na 2.01 wcześnie, ale dostałam leki, wykurowałam sie i zobaczymy na usg czy wszystko ok.
Co do lekarza to chodze non stop do jednego, tylko w szpitalu z 1 dzieckiem przeszłam przez innych lekarzy Mój gin jest chyba Arabem, jest niezwykle kompetentny, rewelacyjny, pół rodziny i kolezanki korzystają, wiec mam u niego chody;-)wizyta kosztuje 75zł.
Reniferku, trzymam kciuki, nie ma co zapeszć, ale ja jestem dobrej myśli.kobiety czują jak coś jest nie tak!
Cayoo jestem za listą, ale może właśnie taką jak post, gdzie każda sie dopisze, jak już będzie chciała, może nawet jakieś "dane" o sobie.
No to i ja kończę post bez nowości, czyli niedobrze mi!!!!nic zjeść, nic wypić, bo wszystko w buzi stoi......poza tym dzis noc do kitu, pokłóciłam sie nawet z M, brzuch mnie bolał i troszkę jeszcze boli, ale to chyba nic złego....
no i jeszcze! nnie piszcie tyle bo potem pół dnia czytam co naklepiecie
Stosowanie leków w ciąży - BabyBoom
(klikając na kategorię pojawią się nazwy leków-substancji)
Co do naszych starań, to był to drugi cykl, w 1 mocno sie nakręciłam, testy owulacyjne, wyliczanie...mąż chce syna......aż za mocno, do tego stres zwiazany z egzaminem na prawo jazdy, zrobiłam bardzo wcześnie betę i wyszła ponad normę bodajże 8 (od 5 była ciąża), wiec się ucieszyłam, ze sie udało, za kilka dni była już tylko 5, po 36 dniach dostałam strasznego okresu.....tyle się potem naczytałam na necie o samoporonieniach, zaśniadach i innych rzeczach, ze odpuściłam, w następnym cyklu obserwowałam jak zwykle cykl i ok 18dc były staranka. W święta czułam, ze sie udało, pierwszy test zrobiłam w drugi dzień świąt w nad ranem, nie zobaczyłam rpawie żadnej kreski, tylko jakby cień miejsca gdzie ma być, wiec odłożyłam na stolik, po jakiś 15 minutkach jak poszłam do łazienki zobaczyłam kreskę......no ale wynik po upływie czasu niewiarygodny, wiec kolejne 2 dni stresu, kolejny test w sylwestra, więc na stary jeszcze rok wiadomość, a jednak jest ciąża słaba była kreska, ale pojawiła się i to najważniejsze, w związku z choróbskiem umówiłam sie do lekarza już na 2.01 wcześnie, ale dostałam leki, wykurowałam sie i zobaczymy na usg czy wszystko ok.
Co do lekarza to chodze non stop do jednego, tylko w szpitalu z 1 dzieckiem przeszłam przez innych lekarzy Mój gin jest chyba Arabem, jest niezwykle kompetentny, rewelacyjny, pół rodziny i kolezanki korzystają, wiec mam u niego chody;-)wizyta kosztuje 75zł.
Reniferku, trzymam kciuki, nie ma co zapeszć, ale ja jestem dobrej myśli.kobiety czują jak coś jest nie tak!
Cayoo jestem za listą, ale może właśnie taką jak post, gdzie każda sie dopisze, jak już będzie chciała, może nawet jakieś "dane" o sobie.
No to i ja kończę post bez nowości, czyli niedobrze mi!!!!nic zjeść, nic wypić, bo wszystko w buzi stoi......poza tym dzis noc do kitu, pokłóciłam sie nawet z M, brzuch mnie bolał i troszkę jeszcze boli, ale to chyba nic złego....
no i jeszcze! nnie piszcie tyle bo potem pół dnia czytam co naklepiecie