sajonara
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2008
- Postów
- 168
Wlasnie mam ten problem. W przyszlym tygodniu lece do Paryza, pod koniec lutego mam leciec do Hiszpanii, w marcu Australia i USA. Z tego wzgledu mam zamiar w piatek po wizycie u gina powiedziec szefowi o ciazy. Pracuje w branzy IT (consutling). A propos USG: to bedze trzecie USG, na ktorym w koncu ma stwierdzic jednoznacznie fasolke. Czuje sie OK, ale szybko sie mecze i mam od czasu do czasu mdlosci i nie mam ochoty na dlugie loty. Gin mowil, ze loty w Europie nie szkodza, ale gorzej juz z tymi interkontynentalnymi.Dziewczyny a ja mam pytanie, czy któraś z Was w pracy jest wysyłana naa delegacje?
czy jeździcie w czasie ciąży?
Co do pracy to bede pracowac do 6-7 miesiaca. Pozniej urlop i macierzynski. Planuje 2-3 lata zostac na wychowawym (z tego przez rok dostane 70% wynagordzenia netto) i postarac sie o kolejna dzidzie:-)
Nasz dzidzius tez:-)A nasz chyba w Wigilie albo Boze Narodzenie
U nas pare dni po tym jak sie dowiedzielismy o ciazy zmarl dziadek mojego meza.Empolan: Wiesz chyba jest coś z tym robieniem miejsca na świecie bo u nas w rodzinie właśnie tak jest że umiera ktoś a zaraz na świat przychodzi nowy człowieczek
Moltizerka; Nie przejmuj sie tym gadaniem,może są zazdrośni a może po prostu sie o was martwią
witam wszystkie nowe mamusie!!!
jak duuuużo nas już tutaj... moze warto się zastanowić żeby nas wszystkie spisać w jednym miejscu, co Wy na to? jakby co, to mogę taką listę zrobić, dajcie znać co o tym myślicie.
Popieram! Tez o tym dzisiaj rano myslalam.:-)
To fajnie ze mialas takiego czuja. Ja wrecz przeciwnie, przez poprzednie miesiace tak jakos wyczekiwalam i liczylam ze moze tym razem sie nam udalo i bylo bez skutku. A w swieta i po wlasnie nie myslalam nawet o tym az do momentu zblizajacacego sie okresu. Choc i tak nie chcaialm sie rozpalac i tes zrobilam 2 dni po spodziewanej @.
Tak analizujac sytuacje: to wszystkie poprzednie razy to po przytulaniu w jakims tam odstepstie zazwyczaj nie wiekszym niz 30 min szlam siku, a w swieta spalismy u tesciowej i dzzwi tak strasznie skrzypialy do lazienki ze darowalam sobie siku po przytulanki i zasnelam. Wiec tak mi sie wydaje ze w ten oto sposob byla wystaczajaca ilosc czasu do zakielkowania.
A jak u was to wygladalo? Czy tym razem kiedy sie udalo zrobilyscie cos inaczej??
Ja tez nie wstawalam zaraz po przytulaniu, lezalam na plecach z ugietymi nogami przez pol godziny. Tez mysle, ze dalam wiecej czasu wojownikom mojego M