reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

reklama
Ja ide coś poczytać do szkoły bo mam zajęcia znów w ten weekend, ale już w lipcu obrona naszczęście więc akurat do września odpocznę (mam nadzieje).
Dobrej nocy i miłego wieczorka życze!!!
Do jutra!


ninonka ja tak jak napisalam szybciej to do ginekologa ide przez fundusz bo to dla mnie lepiej finansowo a jak zdecydujesz sie isc prywatnie to za kazde badanie na jakie wysle cie twoj lekarz prywatny ze skierowaniem bedziesz musiala zaplacic. Ja w drugiej ciazy poszlam do lekarza w przychodni ktory pracowal tez w szpitalu i mial swietna opinie troche sie nagimnastykowalam ale w rejestracji wtedy wcisneli mnie do kolejki, a teraz zadzwonic musze dopiero 2 lutego a terminy maja wolne na 16 luty takze ja bede wtedy w polowie 9 tygodnia i tak samo z druga ciaza tez bylam w 9 tyg pierwszy raz u ginekologa i juz wszystko ladnie widzialam.
Dzieki kochana za odpowiedz. Czyli jak idziesz prywatnie to musisz płacić za wszystko dosłowanie. Ja w sumie cały czas chodziłam na ubezpieczenie i byłam zadowolona, ale teraz chciałam pójśc prywatnie żeby kurcze być pewną że gin. zgada tak jak się należy... a z kasą u nas też rewelacji nie ma bo tylko mąż pracuje... Jeszcze się zastanowie, jutro zadzwonie do mojej gin i się z nią dogadam, jak będzie miała wolny termin na ubezpieczenie na początek lutego to się zapisze a jak nie to też się zapisze ale prywatnie, bo termin pewnie będzie miała wolny każdy jak powiem, że chce prywatnie... ;-)

ninonka, ale mocne masz już te krechy !! Ja robiłam dzisiaj 5 test i nadal leciutko widoczna (to jest 32 dc) - dzidzię robiliśmy 2,3 stycznia. Byłam dwa dni temu (poniedziałek) na badaniu HCG z krwi - wynik 151 oraz dzisiaj 245. Jestem troche przewrażliwiona, bo poprzednią ciążę straciłam pod koniec sierpnia w 8tyg. Teraz jestem na duphastonie i no-spa, ale mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Robiłyście badanie z krwi? Jakie miałyście wyniki??
Spokojnie, być może masz jeszcze małe stężenie hormonu który jest wykrywany przez test i dlatego słabo widać kreseczke, doczekasz się i zobaczysz mocne zobaczysz :-)
A co do badania krwi to właśnie tak się zastanawiałam ostatnio czy zrobić BETE, ale czy jest sens jak każdy test potwierdza że to ciąża i to coraz mocniej...??? Zobacze może rano polece i zrobie.


Mogę powiedzieć! Od 5 miesięcy mieszkamy w Radomiu nie znam tu nikogo to miasto jest dla mnie obce- dlatego trudno mi tu znaleźć dobrego lekarza. Pochodzę z Kielc i to tam bardziej znam lekarzy a wiem, że bardzo ważny jest ginekolog. Ciąg dalszy mojej historii to taki, że na początku stycznia wyszła blada kreseczka prawie nie widoczna dlatego nie myśleliśmy o lekarzu dopiero dziś wyszły dwie piękne kreski i jutro zdobędę namiary na lekarza Skomplikowane to trochę Przepraszam za długą wyczerpującą odpowiedź
Nie dziwie Ci się że tak się czujesz obco, ale to kwestia jeszcze przyzwyczajenia, bo co to jest 5 m-cy tak naprawde.... Będzie dobrze, powodzenia w szukaniu gina :tak:

Witam serdecznie wszystkie przyszłe wrześniowe mamusie. Jestem niedowiarkiem i zrobiłam w dniu oczekiwanej miesiączki 3 testy. Wszystkie pokazały upragnione-śliczne dwie kreski. Czekałam na ten widok prawie rok. Wprawdzie nie pierwszy raz zostanę mamą - ale każda ciąża jest inna i zapomina się te wszystkie objawy... Według kalkulatora to 5 tydzień... Do lekarza idę w piątek. Na razie tylko lekki ból brzucha - baaaaardzo obolałe piersi i lekkie mdłości.
Życzę wszystkim spokojnych 40 tygodni. I do najbliższego spotkania na forum... :-)
Gratulacje!!!


 
dziewczyny, Wy się bardziej znacie niż ja... po tym krwawieniu mam tyle wątpliwości... zastanawiam się czy ma sens zrobienie bety? wiem ze zarodek jest we mnie,ale nie biło mu serduszko - bądź biło a aparat usg tego nie pokazał /podobno był stary jak świat w tym szpitalu/ - czy beta wyjdzie wysoka równiez w przypadku, gdy dzidzia będzie już nieżywa?
sorry za takie pytania, ale ja nigdy nie robiłam tego badania, a nie wiem czy wytrzymam nerwowo do usg w następnym tygodniu... tak bardzo już bym chciala wiedzieć co jest grane...
 
dziewczyny, Wy się bardziej znacie niż ja... po tym krwawieniu mam tyle wątpliwości... zastanawiam się czy ma sens zrobienie bety? wiem ze zarodek jest we mnie,ale nie biło mu serduszko - bądź biło a aparat usg tego nie pokazał /podobno był stary jak świat w tym szpitalu/ - czy beta wyjdzie wysoka równiez w przypadku, gdy dzidzia będzie już nieżywa?
sorry za takie pytania, ale ja nigdy nie robiłam tego badania, a nie wiem czy wytrzymam nerwowo do usg w następnym tygodniu... tak bardzo już bym chciala wiedzieć co jest grane...

Wiesz jesli masz takie wiadomosci o tym starym usg u siebie to idz na bete bo jesli bedzie niska to najprawdopodobniej potwierdzi diagnoze a najwazniejsze zeby zaczekac na to usg
 
Reniferku a może zamiast iść do szpitala na USG lepiej wybrać się prywatnie gdzieś gdzie jest nowoczesny sprzęt? Ja w poprzedniej ciąży raz robiłam USG państwowo - w szpitalu i więcej tak nie zrobię. Lekarki nagadały mi samych bzdur, sprzęt był stary a one miały bujną wyobraźnię.:eek:

Gosiula żeby wybrać dobrego gina najlepiej poszperać na forach regionalnych. Jest też taka stronka:
Lekarze o specjalizacji: ginekolog w wyszukiwarce i rankingu lekarzy ZnanyLekarz.pl
tam możesz poczytać opinie pacjentek.
Wydaje mi się że najlepiej wybrać gina który pracuje w szpitalu.
Znalazłam też inne forum na które warto zajrzeć:
"Biała lista" dobry ginekolog - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl


Moltizerka jak staranka były codziennie to pewnie będzie chłopczyk :tak:
 
Witam kolejne nowe mamy - super, że tyle nas tutaj :-)
Suwaczek mi się popsuł i pokazuje o tydzień mniej :zawstydzona/y:
Tyle tematów poruszyłyście :rofl2:
Ja sobie dzisiaj wyliczałam, że jeżeli wszystko będzie ok, to popracuję do kwietnia - tylko nie wiem czy do początku, czy do końca - ok. 20 tyg. myślę, że pójdę na zwolnienie. Jeszcze zobaczę, jak będę się czuła.
Co do miesiąca urodzin, to mam mieszane uczucia - trochę przeraża mnie gorące lato z wielkim brzuchem - poprzednio dwa ostatnie miesiące było mi już baaardzo ciężko. W listopadzie pod tym względem było super. Poza tym wiedziałam, jak dziecko na spacery ubierać - po prostu trzeba było porządnie opatulić. A teraz będę się pewnie zastanawiać, jak ubrać, żeby nie było ani za ciepło, ani za zimno.
Do gina będę chodzić prywatnie. Moja przyjmuje też państwowo, ale czeka się długo, pacjentki zapisują co 5 albo 10 min, a w kolejce się czeka długo, bo zawsze coś się przesunie - tylko bym się stresowała, a to szkodzi ;-) Chociaż fakt - wolałabym tę kasę np. na malutkie ciuszki przeznaczyć :zawstydzona/y:
I jeszcze chciałam dodać, że wydaje mi się, że mój dzidziuś w Boże Narodzenie był już z nami - miał kilka dni.


RENIFER z tego co czytałam to poziom beta w razie czego by spadał - więc musiałabyś zrobić co najmniej 2 razy, żeby mieć porównanie. Ale to takie wiadomości z neta - nie znam się na becie. Ale mam przeczucie, że będzie wszystko w porządku :-)
 
a ja już wariuje ... przez chorobę i stres związany z moją umierającą babcią i przez to ok ... wizytę mam za 2 tyg. toż ja nie wytrzymam :-(
 
Reniferku ja też mam przeczucie że będzie dobrze, myśl pozytywnie i idź gdzieś do gina na usg.
Ninonka ucz się ucz, ja też broniłam się w lipcu, zobaczysz jak ten czas przeleci.
Wiecie co ja myślę że nasza fasolka powstała 26 grudnia, po naszych wysiłkach z M powiedziałam że dziś to chyba będzie sukces no i stało się, a tak jakoś to wtedy czułam!!!:-D
 
reklama
Wiecie co kobietki zaczynam byc coraz bardziej zfrustrowana kolejna osoba z ktora rozmawialam i wspominalam ze staralismy sie o dzidzie zamiast cieszyc sie razem z nami mowi ej jak wy sobie dacie rade z dwojka dzieci ? Jagodka ma dopiero niecale dwa latka niech jeszcze troche podrosnie. Wkurzaja mnie takie teksty na maksa. Kochamy Jagodke i drugiemu dziecku damy tyle samo z siebie.
 
Do góry