reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

dzień dobry drogie mamy!

i ja dołączam do wrześniówek z terminem na 08.09 :D

z objawów ciążowych - ostatnio NIC, ale były mdłości i bóle podbrzusza... z nieciążowych - okropne grypo-przeziębienie :/ póki co bez farmakologii.

byłam już u gina, wszystko pięknie, w przyszłym tygodniu idę na oglądanie serduszka, a tym czasem przedstawiam Okruszka :-)

20090113521ox7.jpg


pozdrawiam :-)

ps. ja jeszcze dodam tylko, że o to małe powyżej staraliśmy się blisko 3 lata... a udał się chyba tylko dlatego że mając okazję i nie wierząc już w zafasolkowanie zrobiłam sobie zapas tamponów na najbliższy rok ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witaj Cayoo widzę że jest coraz więcej przeziębionych wrzesniówek, oby ta zima przeleciała szybko to skończą się te choróbska. Ja tez chciałabym już zobaczyć zdjęcie swojego Okruszka :happy2:

Szyszunka a jaki antybiotyk brałaś?
 
Ja też się dołączam do poniedziałkowego powitania:) i witam nowe Mamuśki, widzę że nas przybywa:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

To pocieszające w pewnym stopniu że każda z nas jest inna i jednym nic ( lub prawie nic ) nie jest, a inne mają dolegliwości bardziej nasilone. To moja pierwsza ciąża, ale nie dam się zwariować i zamartwiać każdym książkowym objawem - który jest albo go też nie ma. Bo sporo już w życiu chorowałam i wiem że to co lekarze czasami mówią i co nam powinno być w danym przypadku to często totalnie mija się z prawdą.

Ja już jestem dziś po wizycie u endokrynologa. Wyniki takie jakie przypuszczałam, czyli niedoczynność, którą trzeba leczyć farmakologicznie, bo z TSH o wartości 6 muszę zejść do 1. No i za miesiąc badanko kontrolne. Teraz tej tarczycy już nie odczuwam, tylko widać na badaniach, że za mało hormonów tarczycy mam. Ale 7 lat temu byłam w gorszej kondycji, z ostrą nadczynnością - i tego nikomu nie życzę. Czuje się człowiek jak w innym ciele, bo to co nadczynna tarczyca potrafi wyprawiać to byłam w szoku, rozregulowane wszystkie układy w organiźmie praktycznie. Byłam wtedy 26kg większa więc pewnie to też się przyczyniałodo odczuwania dolegliwości z większą siłą. Ale to też tarczyca miała władzę nad moją wagą, bo w ciągu 2 tyg. nagle chudłam albo tyłam o np. 5 lub 7kg, bez żadnego powodu. Oki, nie narzekam już i nie straszę Was;) Ale jeśli do tej pory nie miałyście powiększonej tarczycy, ani nikt w rodzinie nie choruje/chorował to możecie być spokojne. :-)
Ja też jestem spokojna bo będę pod kontrolą co 6 tygodni u endokrynologa w czasie ciąży. I nie mam zamiaru się zadręczać, że może troszkę tego leku przenikać przez łożysko. Bo jak widzę niektóre panny, które palą, piją, nie biorą kwasu foliowego przed ciążą ( bo wpadają najczęściej ) i żywią się w fast foodach, a potem rodzą zdrowe dzieci, co prawda po latach widać że te dzieci mają inny kształt twarzy, są mniejsze od rówieśników, itd. No ale takie jest uświadomienie o macierzyństwie w Polsce. Ostatnio na jakimś innym forum znalazłam notkę kobiety, której lekarz zalecił picie wieczorem lampki wina dla relaksu. Pozostawiam bez komentarza i dla własnego rozpatrzenia...

Wow, juz 12:00, idę coś sprzątnąć i kucharzyć.

Miłego i słonecznego dnia wszystkim życzę:) I spotkania dziś chociaż jednego obcego aczkolwiek życzliwego i uśmiechniętego człowieka na Waszej drodze:-) Ja spotkałam taką miłą Panią w sklepie:-) To są szczegóły i detale, które powodują że człowiek zaczyna wierzyć w drugiego człowieka:)
 
jakaś epidemia chyba jest, bo się dziś przez 1,5 h nie mogłam dodzwonić do przychodni , a jak się dodzwoniłam, to pani powiedziała,że numerki do lekarza skończyły się 10 min po otwarciu rejestracji, bo 100 osób czekało w kolejce jeszcze przed otwarciem :/ kazała mi przyjść jutro pół godziny przed otwarciem w kolejce poczekać... jasne, z gorączką i chora, w ciąży będę na mrozie czekać.
 
Witam ponownie:)Troszkę tu się skradam,bo jestem nowa i nie wiem co i jak(nie tylko na tym forum,ale w ogóle życiowo).Nie mam z kim porozmawiać o tej nowej sytuacji życiowej.Moje koleżanki są na tyle niedojrzale,że traktują mnie teraz jak kosmitę i nie zdają sobie kompletnie sprawy z tego co przeżywam.Zanudzają mnie dylematami głupiej i błahej treści...chciałabym mieć takie problemy;).Opowiem troszkę o sobie,mianowicie: Mam 26 lat.Mieszkam w centrum Polski.Mam chłopaka,który mieszka w Belfaście(był na święta-skubaniec przyleciał "wystrzelił" i poleciał,heheh).W planach było,że przylecę na stałe w marcu,ale teraz może się to przesunać troszkę.Przynajmniej nie zarzygam samolotu;P.Coś czułam na początku stycznia,że mi niedobrze,że tulipany pachną ogórkową,dziwnie mi było.Zrobiłam teścik 13 stycznia i 2 kreseczki.Nie wierzyłam,więc zrobiłam 3 testy...wariatka!!!Strząsałam je jak termometr!Radość?Hmmmm....ręce mi latały jak helikopter w ogniu.Nie będę się tu na "pierwszej randce"z forum wdawać się w wielkie szczegóły...powiem tak,już się cieszę,cała rodzina też,Mój zachwycony,git majonez! Teraz leżę,bo mam bóle symulanckie-okresowe,kręgosłup czuje w podniebieniu,tak boli:szok:....Niepokoję się ciutkę,bo 3 lata temu poroniłam,ale to było nieważne,nie byłam szczęśliwa,chłop nie ten,przeżyłam swoje...Wizytę u gina(bardzo mi sie podoba ten skrót-gin w butelce) mam w sobotę,może już będzie "kropeczkę" widać,bo narazie to się schowała.Buziaki dla wszystkich martwiących,bolących,przeziębionych,szczęśliwych mamuś!!!!:rofl:....aaaaa.....ja parę dni temu byłam chora i brałam "oscilococi...jakoś tam"-nazwa porąbana,i pomogło :)
 
cayoo : Oj tak z tą epidemią to prawda. Podobno nawet Małysz chory .:-p Ja mam na dzieję że to żadna grypa ani nic takiego :no: bo gardło mnie boli tylko, ale za to bardzo drażniąco. :wściekła/y:
Śliczna fasolinka!!!!!!!!:tak::tak::-D
Gratuluję, ja czekam do 25 lutego na usg.
 
Ja już jestem dziś po wizycie u endokrynologa. Wyniki takie jakie przypuszczałam, czyli niedoczynność, którą trzeba leczyć farmakologicznie, bo z TSH o wartości 6 muszę zejść do 1...
Asiula25dołączam do Ciebie z niedoczynnością tarczycy..U mnie to wyszło, bo nie mogłam zajść w drugą ciażę.Niedoczynność niewielka, nawet mieszczę się w normie, bo 4,18 (przy normie do 4,2)ale dostałam eutyrox i od razu cykle ładniejsze się zrobiły. Teraz nie robiłam badań..ale zamierzam sprawdzić co i jak przy ogólnych badaniach
Asiula, ja strasznie przytyłam od momentu starań o drugie dzieciatko, tylko nie wiem czy wynikiem jest tarczyca,czy CLO+luteina, ale w ciagu ostatnich dwoch miesiecy przybyło mi 8kg. A teraz brzuszek wygląda na 5miesiąc!!! Mam nadzieję że niedoczynność i leki nie wpłyną na maluszka
 
Cześć Dziewczyny, ja też przechodziłąm przeziębienbie, a wyleczyły mnie domowe sposoby. Polecam herbatę z sokiem malinowym. Zalecił mi to nawet lekarz, więc nei ma mowy o poronnych właściwośsciach malin. Na ból gardła pomogło od razu płukanie roztworem z soli takeij z apteki, super sposób, wystarczyły 3 płukania i po bólu:-) i zrobiłam jeszcze dodatkowe z zaparzonej szałwi.
A na kaatar, to w ogóle mam domową rewelację: bierzemy łyżeczkę z cukrem, kropimy na to kroplami żoładkowymi (chyba miętowe, nie pamiętam jakie miałam) i uwaga podpalamy:tak: jak zgaśnie tzn, ze alkohol się wypalił i wtedy zaczynam wdychać te pozostały zapach. Wiem, że to moze wszystko dziewnie brzmi, ale katar zupełnie pzreszedł po 3 takich "zabiegach'.:-) Bo to chyba ważne żeby zatrzymać przeziębienei, zeby cos gorszego si e ztego nei rozwineło:-) POzdrawiam
 
Mam pytanie do Dziewczyn, które są po pierwszej wizycie i pierwszym usg.

W jaki sposób teraz monitorujecie ciążę
Czy robicie dalej bete? Czy macie kolejne usg umówione?

Mi lekarz nie powiedział kiedy mam znowu przyjśc, a ja zakręcona nie zapytałam :sorry:
 
reklama
:-)Aha i jeszcze w soboote widziałam mojego dzidziusia na USG, miał 0,89 mm, takei maleństwo i tykajace serduszku.:-)
 
Do góry