RENIFER_24
M-X'07, W-IX'09
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2007
- Postów
- 6 414
A mówi się, że pierwsze 3 miesiące najważniejsze. Widać cały okres ciąży jest niepewny :--
-
-(
nie do końca inka, ryzyko samego poronienia po pierwszym trymestrze bardzo sie minimalizuje... u kroptusi mamy do czynienia z jednym na dwieście przypadków - a jest jeszcze szansa ze łożysko sie podniesie... inaczej niestety kroptusia trafi do szpitala, a tam na pewno beda walczyć o kazdy tydzień... i wcale nie jest tez powiedziane ze sie wczesniak urodzi... zycie jest tak przewrotne

kroptusiu - niestety dostałaś kopa w tyłek... nie pierwszego i nie ostatniego... bardzo Cię zabolało, bo to upragnione i wyczekiwane dziecko... ale kochana, jak sie dla tego dziecka nie weźmiesz w garść, to rzeczywiscie różnie sie moze skończyc... ludzie cudem sie z raka wyleczają, bezpłodni w ciążę zachodzą... jesli się w coś głęboko wierzy całym sobą, to inaczej być nie może!!! zapamiętaj to sobie kochana... to nie jest czas na łzy...płacze sie na pogrzebach, a Ty nosisz w sobie malutką kluseczke, która krzyczy: mamusiu, jak TY nie bedziesz silna, to co bedzie ze mną? po prostu powiedz sobie: nie dam sie... musisz myslec pozytywnie i w calej tej trudnej sytuacji postaraj sie zrelaksowac... to jest Twoja jedyna szansa, nic nie dadzą stresy i zamartwianie sie, bo one tylko moga nasilić skurcze...
pomyśl o tym wszystkim... pamietaj, ze jestes silną i upartą kobietą i dopniesz celu... jeśli tylko bedziesz chciała...