reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

goga17 ja byłam u lekarza przedwczoraj , lekarz stwierdził ciążę i zrobił USG na którym widziałam malutką kochaną kropeczkę :) ... na razie tylko skierował mnie na toksoplazmozę i na badanie grupy krwi :)
 
reklama
Widzę, że temat powiadomienia Rodzinki i znajomych na tapecie:)

U nas, to jest tak że wiemy ja z Mężem i para naszych Przyjaciół - młode małżeństwo i im się rodzinka powiększyła w październiku 2008, więc są w temacie. A, no i wszystkie stałe bywalczynie tego forum wiedzą od dnia zrobienia testu, bo też chciałam komuś powiedzieć od razu, a że sama w domku byłam, to internet mnie uratował:D Ci Przyjaciele wiedzieli że się staramy i czekali na dobrą nowinę że ich córeczka będzie mieć koleżankę lub kolegę:D, no i dowiedzieli się tego samego dnia co zrobiłam pierwszy test. A Rodzice dowiedzą się na pewno w Dzień Babci:-), to już postanowione. Zwłaszcza że wtedy idę 1 raz do gina, i może będzie już widać coś na USG:D Myślę, że będą baaaaaardzo zaskoczeni, chociaż w Wigilię chyba wszyscy nam dziecka życzyli, ale w tego co widziałam to mówili o tym jak o czymś abstrakcyjnym. Ale co tam. KAŻDE ŻYCIE TO CUD!!! Więc myślę że po pierwszych reakcjach szokowych zacznie to do nich docierać. Jesteśmy niecałe 8 miesięcy po ślubie, więc będą pewnie zdziwieni że już, że studia, blebleble... Tylko szkoda że mój Tata dowie się telefonicznie, bo pojechał z powrotem do pracy do Szwecji, ale coś z Mamą już wymyślimy jak Mu powiedzieć żeby Mu było miło:)))
Aha, no i jeszcze wie moja stomatolog, bo dziś rano byłam. No i się trochę tego nazbierało to robienia. Dziś był hardcore:-( 3 zęby jednocześnie obok siebie, bo się okazała że próchnica przelazła gdzieś i wszystkie 3 chwyciła podstępem, w 1 założone lekarstwo, więc mam nadzieje że bez kanałowego leczenia się obejdzie:/

Ale jestem zmęczona. No i brzuszek właśnie czuję że już coraz ciaśniej w spodniach. A to moja pierwsza ciąża i będę się musiała zaopatrywać od A do Z... hmm albo sama coś poprzerabiam.

Idę gotować zupkę.

Zaglądnę później, jeśli się doczołgam jeszcze, bo jestem dziś padnięta przez tego porannego dentystę - oczywiście bez znieczulenia, a bolało trochę, ale dzielna byłam, dla Maleństwa wszystko!

Miłego czytania i pisania, i ciążowania;-)
 
Cześć Dziewczyny:-) Ja chodzę do pracy, jeszcze w pracy nikomu nie powiedziałam, ale powiem w poniedziałek. Ponieważ niestety musze często wyjeżdżac w delegację, a na ostatniej wizycie lekarz mi odradził wyjazdów służbowych, musze im dać znać, żeby sobie za mnie kogoś innego zaplanowali.
Chciałbym pracować jak najdłużje, bo srasznie nie lubie siedziec w domu sama;-)
O dzidziusiu powiedzieliśmy rodzicom 25.12, zaraz po tym jak zrobiłam test i dopatzryłąm się bardzo bladziutkiej kreseczki.Tak jak Asiula powiedzieliśmy naszym przyjaciołom, którym urodził się synek w listoopadzie i bardzo nas dopilngowali, żebyśmy się postarali mu o kolege albo kolezanke. No i rodzeństwu.
Innym koleżankom na razie nie mówie:zawstydzona/y:, poczekamy jeszcze troche:):)
Asiula ja też ostatnio pomyslalam, ze chcialabym poszydelkowac, ostatnio coprawda robilam to w podstawowce, ale bardzo lubialam. Myslałam o jakims obrusiku, tylko musze poczytac troche w necie o tym, jakich nici i szydelek sie teraz używa. Moze jak pojde juz na zwolnienie, to zaczne, bo teraz jak wracam z pracy, to nie mam w ogole na nic sily.
3majcie sie Wrzesśnióweczki:-)
 
ze mną dzieje się coś dziwnego spodnie niby ciaśniejsze a na wadze 2 kg mniej niż przed ciążą ale to chyba przez te mdłości i brak apetytu. Co do powiadamiania rodzinki to jeszcze nikt nie wie tylko ja i mój kochany mąż ponieważ chcemy zrobić wszystkim niespodziankę
mam jeszcze wyrzuty sumienia bo dzisiaj trochę postresowałam dzidzię - zdawałam egzamin na prawo jazdy : drugie podejście i drugie oblane, następne w lutym. Za pierwszym rzem jak jeszcze nie byłam w ciąży było mi obojętne że nie zdałam a dzisiaj ryczałam jak bóbr:eek:
 
Witam ,
Miło jest do Was dołączyć. Dzisiaj byłam na USG które nic nie wykazało ,zrobiłam beta hcg i test to potwierdził (wcześniej potwierdziły to też 4 testy z apteki. Tak się cieszę . Od początku wiedziałam ,że to będzie ciąża . Dzisiaj jest 17 dzień
 
no to gratuluję :)

Dziewczyny jak to z waszymi brzuszkami ? już coś widać ? bo ja to mam brzuszka ale sobie wymyśliłam że to nie możliwe żeby ciąża była już widoczna :)
 
Asiula, a my jesteśmy 5 miesięcy po ślubie zaledwie i rodzice byli w szoku jak się dowiedzieli. Ale po tym szoku doszli do siebie i teraz są wniebowzięci :-D Tak samo jak Ty, studiuję, ostatni rok, ostatni semestr. A najgorsze jest to, że dziś zaczęły się wymioty. :dry:
 
dawno do was nie zaglądałam - tyle sie nas nabierało.W środe byłam u gina -7 tydzień i widziałam maleńkie serduszko-martwi mnie tylko mój apetyt i 2 kilo więcej na wadze a tak sobie obiecywałam, że będę się :no:pilnować....Aha powiedzieliśmy córce- jest tak szczęśliwa,że sie rozpłakała
 
reklama
Witam, ja zaszłam 29 grudnia, wiem bo robiłam testy owulacyjne.Test zrobiłam 11 stycznia,był to pierwszy dzien spodziewanej@ i wyszły dwie krechy,ale nie odrazu.Na początku była tylko jedna, po chwili dopiero pojawił się ślad drugiej kreski a po kilku minutach były już widoczne dwie grube krechy
 
Do góry