reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

Witam dziewczynki :) za oknem jeszcze ciemno a ja już sobie siedzę przed komputerem ... musiałam dzis wcześnie wstac bo wybieram się do urzędu pracy ... muszę się zarejestrowac i mam nadzieję że uda mi się zapisac na jakiś kurs ... Mam już dosc szukania pracy na własną rękę (zresztą w moim stanie pewnie i tak nikt by mnie nie zatrudnił) ... a tak to chociaż za szkolenie mi zapłacą ... Co do tego czy powiedziec czy nie doszłam do wniosku, że narazie nic nie powiem (naprawde kosztowałoby mnie to za dużo stresu).
 
reklama
Witam wszystkie wrześniówki. Myślałam że mnie to ominie i teraz dość że mam wymioty, mdłości i te bóle to dodatkowo jestem przeziębiona (mąż mnie zaraził) i katar już cieknie a gardło oj nie wspomnę:( Dobrze że jutro do lekarza a teraz póki co to spróbuję pozbyć się przeziębienia domowymi sposobami. Pozdrowionka dla wszystkich:)
 
Witam dziewczynki z samego rana..... u mnie to nie normalna pora ale jak mężulek wstawał do pracy to tak się rozbudziłam że już usnąć nie mogłam i oto jestem:-)
Przez weekend mnie z Wami nie było bo nie miałam neta, a poniedziałek też miałam jakiś rozjechany, że przy kompie usiąść nie mogłam. Ale dziś już odrobię wszelkie zaległości i przeczytam to co naskrobałyście przez te 3 dni a będzie tego zapewne dużoooooooooo
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.... choć u mnie za oknem jeszcze chwilę temu sypał śnieg:(
 
Witam kochane z rana, wszystkim chorowitkom życzę zdrówka, mnie złapało na szczęście tylko gardło, jakieś rozbicie i maleńki katarek, odpoczywam, poleguję, soczek malinowy,tantum verde i przechodzi. Kurujcie się, odpoczywajcie.
Tematy ciekawe, nadrobię dokłądnie zaległości to będe na bieżąco:)
Witam nową mamuskę!
Mnie rano przywitało słoneczko a teraz juz pochmurno, dziś idę na chwilkę do pracy i szczerze nie mam ochoty......no cóż, mus to mus, nie mam ochoty na nic, najchętniej bym się przespała jeszcze ale córcia od 7 na nogach........oj nic mi się znów nie chce.
Co do ciśnienia, to ja też stale kontroluję i jest w normie, tylko czasem puls wysoki, ale narazie sie nie przejmuję.\
Co do M jak Miłość i cichopkowej, to łzy sama miałam-przypomniał mi się mój poród i oczekiwanie przed porodówką przy porodach siostrzyczki......oj zatęskniłam za takim maleństwem (siostra urodziła w grudniu, więc z dzidziusiami jestem na bieżąco).
Ale wiecie co, ten czas tak szybko mija, dopiero podniecałyśmy się testami, a tu już u mnie 15 tydz leci, obejrzymy sie jak bedziemy na porodówce.
I jeszcze jedno, ja chcę już wiosnę!!!!!a tu śnieg za oknem!
 
Ja też dzisiaj wstałam wyjątkowo wcześnie (7.15 to bynajmniej nie moja pora na wstawanie) z zamiarem oddania siusiu ,ale niestety sympatyczna pani w okienku rejestracyjnym zawróciła mnie, bo mocz MUSI być w pojemniczku z apteki,nie może być w słoiczku,a ja się pytam od kiedy???? Ile razy w dzieciństwie czy później już w okresie dorastania oddawałam mocz,tyle razy było to w słoiczku i nie było żadnych problemów.:no: Oni nie są normalni...
 
Witam, dziewczyny.
Gorączka zbita...okazało się, że zatrułam się czymś, gdyz pół nocy w łazience spędziłam...bóle miałam takie brzyuszka, jak przed porodem...brr..bałam sie jak cholera...okazało się, że głupie jabłko tak mi zaszkodziło...
Dziś znacznie lepiej, temp.36,6...tylko gardło i katar mam.
Niestety synus tez załapał jakiegos potwornego wirusa i kaszel ma straszny.
Mąz cała noc siedział przy mnie, a potem z synkiem spal...mogłam chociaż nad ranem odpcząć.
Dziewczyny dziekuję.
Kroptusia sie odezwała??
 
a nie chcemy iśc wynajmować bo płacić komuś 500-600zł minimum za mieszkanko to ja wole taką rate np za kredyt na mieszkanie płacić, a że banka jak narzie nie przyzna nam kredytu to jesteśmy skazani na mieszkanie z innymi...:-(

to my akurat byliśmy innego zdania, i od początku małżenstwa wynajmowaliśmy , a po 6 latach dorobiliśmy się swojego i nie traktuje tych pieniążków, jako wyrzucownych w błoto czy płacenie komuś do kieszeni, ale byliśmy sami i to było dla nas najważniejsze ................. :tak::-D:tak: ale życze powodzenia z własnym M

bo mocz MUSI być w pojemniczku z apteki,nie może być w słoiczku,a ja się pytam od kiedy????

oj już od dosyć dawna, pojemniczek to koszt ok. 1 zł ...... :tak:

i witam serdecznie kolejne wrześniowe mamusie :tak: chorowitkom życzę szybkiego powrotu do zdrówka :tak:

Iwonka, odwagi i jeszcze raz odwagi :tak::tak::tak:

miłego dzionka :rofl2:
 
Witajcie Dziewczyny :-)
My po wizycie i USG. Wszytko jest w porzadku. Fasolka ma juz 5,5 cm :-) troszke nie chciałą wspólpracowac z ginem (mały/a uparciuch) ale jakos udało sie zmierzyc wszystkie parametry i wszystko w normie. Alez sie cieszymy!!!
 
Witajcie Dziewczyny :-)
My po wizycie i USG. Wszytko jest w porzadku. Fasolka ma juz 5,5 cm :-) troszke nie chciałą wspólpracowac z ginem (mały/a uparciuch) ale jakos udało sie zmierzyc wszystkie parametry i wszystko w normie. Alez sie cieszymy!!!
My się cieszymy razem z Wami gabis!!! Fajnie jest czytać takie dobre wiadomości.
Kroptusia - daj znać kochana jak tam Wasze zdrówko. Mam nadzieję, że wypoczywasz i czujesz się dobrze.
 
reklama
Witam i "gdzie ta wiosna" pytam ;-)
Synuś w przedszkolu, ja już po zakupach i ze śniadankiem na BB :-D
Ja jutro mam wizytę, a o tej samej porze zebranie w przedszkolu - jestem rozdarta :zawstydzona/y: ale wybieram gin, m musi iść na zebranie.
Gabis super, że wszystko w porządku :-)
Karolina ale nocka, z drugiej strony dobrze, że nie grypa - zdrówka dla ciebie i synka
karotka źle umyty słoik może zafałszować wyniki, u nas też już od dawna tylko pojemniki z apteki chcą - ale rozumiem wkurzenie na niepotrzebne wstanie o tak wczesnej porze ;-)
szyszunka to fajnie, że domowe sposoby zadziałały i zmęczenie przechodzi.
Gdybym musiała chodzić do pracy nie chciałoby mi się tak jak tobie ;-) Dzisiaj robiłam sobie spokojnie zakupy i uświadomiłam sobie, że we wtorki od 7 jestem w pracy - ale poczułam ulgę :sorry:
naftanalek zdrówka
Iwona odwagi :tak:
 
Do góry