reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

reklama
U mnie zimno i pada :-( Kto zamówił taką pogodę??!!

ninonka normalnie mnie zabiłaś tą bitą śmietaną...to jest jedna z niewielu rzeczy,za którą życie bym oddała :-D teraz moja druga połówka będzie miała ze mną problem,dopóki nie dostanę bitej śmietany...najlepiej z truskawkami :-D
(...)
A tak, to nic poza tym ciekawego. Potwierdziłam termin na USG na 16.03,więc jeszcze tydzień muszę wytrzymać.:dry: Szukam pracy,choćby na miesiąc i później na L4 pójdę,bo uznałam,że lepsze to niż nic nie robienie i płakanie,że świat jest niesprawiedliwy (a że jest,to inna sprawa.:dry:) A zaraz idę pomolestować płeć męską o bitą śmietanę i owoce (może jeszcze czekolada??). :-D
Hehehe a niech się z nami pomęczą, mój też ze mną lekko nie ma hehe. Narazie w pracy jest, a jak jest w pracy to ja wieczorami moich braci wykorzystuje do biegania po sklepach na moje zachcianki hehehehe
A co USG to też mam dokładnie 16 marca o 12:30 dokładnie:tak::tak::tak:
To zatem smacznego - hihihi, ciekawe na co mnie dziś najdzie ochota, bo dzień się jeszcze nie skończył hehehe
;-)

dziewczyny jest coraz gorzej, dostałam goraczki,telepie mną więc juz w pidzamie, kładę sie spać i wpadnę jutro...
miłego wieczoru

No to chyba grypa jak nic!!! Zdroweij szybko!!!!!!!!
 
witajcie kochane
u nas juz troche lepiej, dobchodzimy z maluszkiem do siebie po operacji, rana nam sie troche paprze i krwawi ale nie jest tragicznie, wśrode jade na usg zeby zobaczyc jak maluch bryka i jego serducho,ciągle na relanium i ciągle śpie.

Karolina jak goraczka powyzej 38 kresek to dopiero zbijaj najlepiej apapem. Nie wiem czy bylas juz u lekarza bo nie doczytalam ale jesli to wirusowe to bryaj do lekarza po antybiotyk.ja bralm w 6 tygodniu.
 
Witam dziewczyny - Iwonka - odwagi kobieto, pogadaj z mamą pamiętaj ze tez jest kobietą- zrozumie. Powiedz jej szczerze o swoich obawach, że niestety chyba miala racje co do chłopaka.
Oj dziewczyny jak czytam iwonke, karotkę to mam przed oczami sytuacje z własnego domu - otóż nie dawno okazało się ze moj braciszek nabroił i zostanie ojcem on lat 23 ona ledwo 18 skonczyła. Moi rodzice przyjęli to "na klatę" - cieszą się że ze wszystkich stron wnuki im się sypią;-) ale dziewczyna miała przeboje ze swoją mamą. skończyło się na tym, że o ciąży mamą powiadomiła ... smsem. ALe u niej mama miała mocno rozbujana rękę i stąd obawa - zwłaszcza, że starsza siostra jak powiedziała o ciązy w 3 miesiącu to ostro dostała. Mielismy stresa że hej. A mama info o ciązy przyjęła spokojnie tylko zabroniła sie młodej spotykać z moim bratem:szok: więc młoda spakowała się i mieszka u nas. Ale reakca jej mamy, nie była taka zła jak zapowiadana "jak się dowiem to możesz sie pakowac" i takie tam - wręcz przeciwnie, zostajesz w domu. więc odwagi dziewczyny mama to mama kocha choć nie zawsze umie to okazać:baffled:
pozdrawiam was wiosennie marcowo - idę gotować kaszkę manna na gęsto - mamy ochote w bratówką na taka kaszkę z jagodami.
a przy okazji wiecie jak mamy teraz wesoło w domu? mieszkamy w 6 moi rodzice, ja z mężem i brat z młodą, ja i młoda w ciązy - ona o prawie m-c dalej niż ja, jak najda nas zachcianki to nasi panowie nie wiedzą za co chwycić. a rodzice nam dogadzają ze az sie chce zyc:-D tylko czasem ich skręca ja widzą jak zagryzamy lody frytkami:-);-):zawstydzona/y:do przeczytania dziewczyny
 
Dziewczynki ja dzis tak wczesniej mowie Wam dobranoc:tak:
Jutro prosze trzymajcie za mnie kcuki!!!!!! ide do lekarza, wszystkie wyniki i usg!!! nie moge sie doczekac jak uslysze bicie serduszka naszego malenstwa :tak::-)jednoczesnie strasznie sie boje tej wizyty i tych wynikow:szok::sorry2::confused:

Jutro dam Wam znac co i jak!!!
 
(...) z własnego domu - otóż nie dawno okazało się ze moj braciszek nabroił i zostanie ojcem on lat 23 ona ledwo 18 skonczyła. Moi rodzice przyjęli to "na klatę" - cieszą się że ze wszystkich stron wnuki im się sypią;-) ale dziewczyna miała przeboje ze swoją mamą. skończyło się na tym, że o ciąży mamą powiadomiła ... smsem. ALe u niej mama miała mocno rozbujana rękę i stąd obawa - zwłaszcza, że starsza siostra jak powiedziała o ciązy w 3 miesiącu to ostro dostała. Mielismy stresa że hej. A mama info o ciązy przyjęła spokojnie tylko zabroniła sie młodej spotykać z moim bratem:szok: więc młoda spakowała się i mieszka u nas. Ale reakca jej mamy, nie była taka zła jak zapowiadana "jak się dowiem to możesz sie pakowac" i takie tam - wręcz przeciwnie, zostajesz w domu. więc odwagi dziewczyny mama to mama kocha choć nie zawsze umie to okazać:baffled:
pozdrawiam was wiosennie marcowo - idę gotować kaszkę manna na gęsto - mamy ochote w bratówką na taka kaszkę z jagodami.
a przy okazji wiecie jak mamy teraz wesoło w domu? mieszkamy w 6 moi rodzice, ja z mężem i brat z młodą, ja i młoda w ciązy - ona o prawie m-c dalej niż ja, jak najda nas zachcianki to nasi panowie nie wiedzą za co chwycić. a rodzice nam dogadzają ze az sie chce zyc:-D tylko czasem ich skręca ja widzą jak zagryzamy lody frytkami:-);-):zawstydzona/y:do przeczytania dziewczyny

To faktycznie sytacja nie ciekawa za bardzo, z tą jej mamą, ale cóż - dobrze, że tak skończyła się cała sytacja i że młoda jest z Wami, jesteście teraz we dwie i jak sama piszesz macie w domu weseoło, to super.
A zagryzanie lodów frytakmi to normalka ... :-D hehehe
Pozdrawiam


Dziewczynki ja dzis tak wczesniej mowie Wam dobranoc:tak:
Jutro prosze trzymajcie za mnie kcuki!!!!!! ide do lekarza, wszystkie wyniki i usg!!! nie moge sie doczekac jak uslysze bicie serduszka naszego malenstwa :tak::-)jednoczesnie strasznie sie boje tej wizyty i tych wynikow:szok::sorry2::confused:

Jutro dam Wam znac co i jak!!!

To kolorowych znów, i daj znać nam jak po wizycie, z mojej strony masz kciuki! Już zaciskam! Będzie dobrze!
Daj znać jak poszło, jak wrócisz!
 
Czesc Dziewczyny!
Przepraszam, ze pare dni sie nie odzywalam (nie chcialam Was martwic), ale jak juz pisalam, wrocil moj maz no i mialam mniej czasu. Od wczoraj probuje nadrobic zaleglosci na naszym forum, ale nie nadazam! Poddaje sie...Nie przeczytalam wszystkiego, ale naskrobalyscie.
No i zszokowaly mnie wiadomosci sprzed paru dni:
LauraOna, Mama Sówka, Karola322: Bardzo mi przykro. Przytulam Was mocno...

U mnie wszystko w miare w porzadku. Bylismy na wizycie w czwartek, no i okazalo sie, ze mam bardzo wysokie cisnienie (po raz kolejny). Mialam 90/140. Poza tym inne wyniki mam ksiazkowe, wrecz super (duza ilosc zelaza miedzy innymi). Oczywiscie pierwsze co zrobilam po przyjsciu do pracy, to sprawdzilam czym moze grozic nadcisnienie w ciazy: no i oczywiscie wpadlam w panike. Dol totalny. Ryzyko poronienia, ryzyko utraty zycia matki itp. Na szczescie poprosilam meza o kupno aparatu do mierzenia cisnienia i po paru kolejnych pomiarach okazalo sie, ze cisnienie mam w normie. Skacze mi tylko strasznie, najbardziej jak sie wkurze, zestresuje. Tak wiec postanowilam sie nie "podniecac" pierdolami. Prace tez olalam.
Z innych problemikow: dopadl mnie okropny bol lewgo biodra, podobno to sie w ciazy zdarza. Moze to przez moj kregoslup. No i nadal walcze z mdlosciami.
Na razie to na tyle. Pozdrawiam nowe wrzesniowki!
 
Hej Sajonara
To dobrze ze u Ciebie wszystko prawie OK , to prawda ze musimy sie troszke mniej denerwowac , u mnie to z pulsem sa numery , w domku mam wszystko w normie ale za to jak ide do lekzrza to zawsze jest 90 albo 100 - ale to chyba na widok tych bialych fartuchow - jestem jak dzieciak boje sie fartucha aaaaaaaa:-D

A teraz odpoczywaj i zero stresow
Pa pa
 
sajonara no wkońcu, się odezwałaś! Już dziś pytały o Ciebie dziewczyny. Dobrze, że wszystko OK u Ciebie, i się nie denerwuj bo ciśnienie jak tak Ci skacze t nie żarty!
No ostatnie wieści od naszych 3 wrześnióweczek każdego położyły na łopatki, ale nie ma co rozpamiętywać i wpadać w panikę, bo ostatnio to panika niezła na forum była, tylko życzyć tym dziewczyną powodzenia i więcej szczęścia w przyszłości...
 
reklama
witam

Ja wlasnie wrocialam z pracy, 2 kroki w domu i musialam leciec do kibelka i pawik znow sie odezwal a juz myslalam ze dal sobie spokuj bo mialam 2 dni wolnego od kiblowania :-(, poczym weszlam na forum wstawialm sobie makaronik i tak sie zaczytalam ze az mi sie spalil blee teraz smiedzi i tylko zatykam nosa zeby znow pawika nie puscic.

Karola kuruj sie i nie daj sie wirusowi, herbatka z cytrynka, cieple skarpetki i do wyrka

ninionka ale Ci zazdroszcze ze juz mozesz sobie pozwalac na zachcianki, jak mnie sie cos zachce i zjem to laduje nad kibelkiem i szkoda tych truskawek czy czekoladki bo dzidzia nic dobrego nie chce zjadac i sie buntuje brzusio ehh

syla - bardzo sie ciesze ze juz jestescie po i dochodzicie do siebie teraz tylko dbaj o siebie i malucha, i sie nie przemeczaj, jak spisz po calych dniach to bardzo dobrze korzystaj bo we wrzesniu juz nie bedzie tak latwo sie wyspac

Reniferku - oszczedzaj sie, a moze na spacerki z malym bedziesz wysylac dziadkow jak masz mozliwosc, zawsze to troszke czasu dla siebie samej i blogie lenistwo

filantropek
- to faktycznie macie wesolo :-) ja jeszcze bedac w liceum tez przezylam zabawy tyle ze w 7. Dwa pokoiki, rodzice, siorka z mezem i dwojka maluchow no i ja i pies. Bylo wesolo, czasem az sie teskni do tamtych czasow i nawet chce sie wrocic i cofnac czas :-D

No nic zmyakm cos zjsc wanna i do wyrka bo padam na leb i szyje, a jutro pobodka o 5:30 i do pracki oby tylko do lipca
milej noski wszystkim i do milego
 
Do góry