reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

Ja tez chciałam się przywitac sobotnio. U mnie pogoda paskudna, zimno, mokro i zaczyna śnieg padac. Mnie dopadł straszny leniwiec i nie chce puścic.
Wczoraj popołudniu mój najmłodszy syn 4l. zjadł taką zwykła szarą gumkę do ołówków temu najstarszemu 8l. Wieczorem wraca mój m. do domu i mówi: Daniel, dlaczego zjadłeś gumkę Bartkowi ( Daniel podkówka i nic) Daniel, słyszysz, dlaczego zjadłeś gumkę Bartkowi ( Daniel podkówka na maksa) i odpowiada: Bo nie mogłem znaleźc bułki.....
hehehhe nieźle ale się uśmiałam.
A autko przeszło przegląd bezbłędnie - więc spokój na rok. :-):-):-)
Teraz zabieram się za sprzątanko, pranko itp
 
reklama
...a własnie po sobotnich zakupach...nakupowałam lodów, owoców i zaczynam ciasto robic z twarogu...oj ten Nasz stan jest wyjatkowy...mam smaki na takie rzeczy, ze szok a moim chlopakom tylko buzki sie smieją z pyszności...
pogoda u nas tez sie popsuła..jednak opadów nie ma...chłopaki własnie na dzialke pojechali, drzewka poprzycinać a ja sobie chwilke polezę i za pyszności sie biorę...
wpadne popołudniu...
 
dzień dobry!
Od rana biegłam na badanka krwi i moczu... bo w tygodniu nie mam jak na czczo dotrzeć do laboratorium:dry: i teraz czekam do poniedziałku czy wszystko w normie. Plecy same przestały mnie boleć więc już jestem cała szczęśliwa, ale i śpiąca, chociaż przepisowe 8 h zaliczyłam:confused:
Pogoda szaro-bura, córcia poszła poleżakować z tatusiem,a ja mam wreszcie moment wolnego- czyli pora na małą kawkę:tak:

Mimo, że zawsze wydawało mi się,że mam twardy charakterek, to nawet mnie te smutne wiadomości ruszyły- strasznie mi przykro dziewczyny:-( Wiem,że żadne słowa wam teraz nie pomogą, ale trzymajcie się jakoś:-(

Cayoo ma rację- reszta wrześniówek musi myśleć pozytywnie, bo nasze bobasy wszystkie nasze stresy czują! A przecież chcemy im tego oszczędzić

Miłej soboty!
 
hej! Nie było mnie dzień a tu 5 stron do nadrobienia. Dziewczęta musicie podchodzić do forum z większym dystansem. Przy pierwszej ciąży żyłam w bardzo dużych nerwach a urodziła mi się cudowna córeczka. Dla każdej z nas ta fasolka jest najważniejsza. Bardzo współczuje Drogim cioteczkom, które straciły maleństwa. Może Bóg tak chciał, wierzę że na pewno wam tą stratę wynagrodzi. A reszta brać się w garść, dbać o siebie, i myśleć pozytywnie.

Karola 322 zaglądaj do nas i pisz. Jak będzie Ci źle zawsze wysłuchamy i pomożemy. Łącze się z tobą w bólu.
 
No to i ja sie witam , jak zwykle najpierw nadrabiam stronki , a teraz musze wyszykowac corcie do polskiej szkoly - u mnie sobota zawsze jest tak zajeta ze az mi sie wstawac nie chce , ale jak mus to mus , a maz wcale mi w stawaniu nie pomaga - tak mnie w lozku trzyma ze mi troszke zajmie zanim sie wydostane z tych szponow........
Odpoczywajcie mamuski
 
Witam wszystkie wrześniowe mamy:) Chciałabym się dołączyc do was:) Wg Om mój termin to 29 wrzesień więc się jeszcze załapałam:) Mam na imię Ania i mam prawie 20 lat:) Przeczytałam wszystkie stronki żeby być w temacie:) Jest mi strasznie smutno z powodu dziewczyn którym się nie udało:-( Wkońcu wolny weekend bo już mam dość tego cholernego stażuQQ do tego szefowa mnie wnerwia i się zacharowuje jak wół! Miłego dnia dziewczynki ja idę sprzątać kuchnię;-)Nie długo pewnie zaglądnę:tak:papa
 

Jowita, Renifer
to jest nas więcej - mam dzieci alergików :-(
U Kamila też była silna alergia pokarmowa. Teraz po 3 latach wreszcie wychodzimy na prostą :tak: Od kilku tygodni może od czasu do czasu zjeść kawałek czekolady. A kilka dni temu po raz pierwszy dostał jogurt. Po takim czasie zakazów aż ciężko się odnaleźć :-) No i niektóre smaki ciężko przechodzą, bo Kamil ich nie zna. Za to teraz alergia wziewna się uwidacznia :-(
Jowita napisz, jak będziesz mieć trochę czasu, coś więcej o profilaktyce alergii. Miałam zamiar zapytać naszą alergolog o to przy następnej wizycie, ale to będzie dopiero w kwietniu.
Z drugiej strony profilaktyka profilaktyką, ale nie można myśleć, że skazałaś dziecko na alergię. Przecież nawet gdyby się ściśle trzymać diety, to nie ma pewności, że alergia się nie pojawi. A mamy jedzące zakazane rzeczy rodzą dzieci bez alergii.


Co do profilaktyki alergii to jest dużo materiałów w necie. A le tak w skrócie opiszę. Jest pewna gama produktów uczulających np: mleko, nabiał, wołowina, cielęcina, kurczaki, truskawki, maliny i jajka. I z tymi produktami nie należy przesadzać. Jeśli nabiał to tylko kefiry albo maślanki albo Actimel, czyli te które zawierają dobroczynne szczepy bakterii. Mleko UHT ODPADA. Najlepsze to to w woreczku, trzeba je przegotować. Co do mięs to ja wybieram wieprzowinę, króliki, kaczki lub indyka. Te mięsa zawierają mniej szkodliwego białka.
Zasada jest prosta, z niczym nie wolno przesadzać. Pewnie, że jak zjemy kanpkę z serem zółtym czy będzie on na pizzy to nic się nie stanie. Jeśli zjemy raz na jakiś czas kurczaka też się świat nie zawali. NIe mniej jednak te wymienione produkty powinny znajdować się pod ścisłą kontrolą, jak najrzadziej powinny się znajdować w diecie kobiety ciężarnj.
Co do szans na urodzenie zdrowego-niealergicznego dziecka -bywa różnie. Ale tak jak u mnie ja jestem alergikiem pyłkowym istniało duże prawdopodobieństwo urodzenia alergika. I w pierwszej ciąży nikt mi nie powiedział o profilajtyce i jadłam nabiał, piłam mleko, tyłam w oczach i urodziłam alergika. A dzięki profilaktyce dajemy dziecku większe szanse na zdrowie, więc chyba warto. Tym bardziej jeśli jedno z dzieci jest alergiczne to wzrasata prawdopodobieństwo kolejnego alergika.
Ja się pilnuję tego. NIe jadam też jajek a co za tym idzie piekę sama słodkości bez jajek. Wymaga to troszkę pracy ale warto. :-)

 
reklama
Witam wszystkie wrześniowe mamy:) Chciałabym się dołączyc do was:) Wg Om mój termin to 29 wrzesień więc się jeszcze załapałam:) Mam na imię Ania i mam prawie 20 lat:) Przeczytałam wszystkie stronki żeby być w temacie:) Jest mi strasznie smutno z powodu dziewczyn którym się nie udało:-( Wkońcu wolny weekend bo już mam dość tego cholernego stażuQQ do tego szefowa mnie wnerwia i się zacharowuje jak wół! Miłego dnia dziewczynki ja idę sprzątać kuchnię;-)Nie długo pewnie zaglądnę:tak:papa


witam nowa mamusiu, jak widzisz nie zawsze jest tu u nas wesoło, ale staramy sie pomagać sobie i jakoś nam lecą te tygodnie
 
Do góry