reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

reklama
No ja też dalej próbuję jak ułożyć to wszystko, żeby Zuzia zaspyiała najpóźniej o 21, bo teraz to 22-23 to było normalne. Na razie testuję-pobudka ok 7- 8, przetrzymuję ją do ok 13 (najpierw je zupkę w domu lub obiadek w przedszkolu) i śpi do ok 14.30-15. Jak zaczyna się potem marudzenie po 18-tej to zarządzam kąpiel.Wówczas dostaje powera i jest szansa że zaśnie ok 21.Na razie to 2 dni tak mamy, bo już próbowałam różności i jest ciut lepiej. Mam nadzieję, że to będzie właściwy plan. 2 spania w dzień to było za dużo, bo ta druga drzemka ok 16-tej to była najlepsza-mogła spać i 2 godziny.
 
oj to my ze spaniem mamy jak w raju. Odpukać.... Ala kładzie się spać o 20. Wstaje o 6, bo tak wstajemy drzemkę około 2 godzinną ma od 9.30,10 do 12 i koniec. Przesypia całą noc.
 
Powiem Wam jedno- ja na tą chwilę jestem wykończona :( Nie mam chwili dla siebie:( Chodzę nie wyspana, worki pod oczami, cera szara i wyglądam jak ostatnie nieszczęście. Nie wiem ile jeszcze tak pociągnę. Zjadam w biegu albo wcale. Na dodatek jestem już z tego wszystkiego strasznie nerwowa- sama siebie nie poznaję. Szybko wybucham. Echhhh.... :(
 
Powiem Wam jedno- ja na tą chwilę jestem wykończona :( Nie mam chwili dla siebie:( Chodzę nie wyspana, worki pod oczami, cera szara i wyglądam jak ostatnie nieszczęście. Nie wiem ile jeszcze tak pociągnę. Zjadam w biegu albo wcale. Na dodatek jestem już z tego wszystkiego strasznie nerwowa- sama siebie nie poznaję. Szybko wybucham. Echhhh.... :(


Jakbym sama to pisała plus u nas jeszcze walka z jakimś dziwnym wirusem podobnym do rotawirusa:(
 
Elaine, Naftanalek jaki jest powód waszego wykończenia? dzieciaczki wchodzą za skórę?
Scarlet, a co u Ciebie się dzieje? Coś poważnego?
 
reklama
Do góry