reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

Witajcie Kochane :-)
Znow mam maaaaaase zaleglosci i nie mam kiedy tu popisac :-( Rece mi opadaja Michal co chwile chory jak to dobrze ze sie juz skonczyl tamten rok ( ok 9 antybiotykow przez rok sie nazbieralo) wczoraj wlansie zakonczylismy nastepny Michal mial Szkarlatyne paskudna choroba okropna wysypka w zyciu takiej nie widzialam no i pierwsza w jego zyciu goraczka i to z grubej rury od razu 39,2 i to ciezko bylo zbic w koncu czopki daly rade. Świeta mielismy beznadziejne nikt do nas nie przyjechal bo kazdy sie bal zarazenia ( wszyscy w rodzinie z dziecmi) i siedzielismy jak te kołki.
Michas lobuzuje mamy 7 zabkow i ida nastepne, dopiero przed swietami zaczal samodzielnie chodzic duzo mowi i powtarza pokazuje juz praktycznie wszystko i jest taki smieszny :-) czekamy teraz na wizyte u alergologa bo non stop ma katar :( robilam mu ostatnio bdania na ta nieszczesna klebsielle i o dziwo zniknela :) ale za to teraz ma jakas inna bakterie .... (pozostawie to bez komentarza zeby sie nie denerwowac)
Bardzo jestem ciekawa co u Was ale nie mam czasu poczytac wstecz. mam nadzieje ze u wszystkich ok pewnie porosly dzieciaczki lece teraz na watek ze zdjeciami ;-)
 
reklama
Scarlet- no niestety ja nie pomogę. Nie mam kompletnie pojęcia jak ustawia się takie opcje.

Liiviia- malutko Cię tu, malutko! Proszę znaleźć codziennie chociaż 5 min dla nas :)))

Mam do Was pytanie - jak to jest u Was. Pisałam już kilkakrotnie o spaniu Borysa, jego wybudzeniach itp. Teraz to jest trochę gorzej, bo wychodzi mu zębol, ale ogólnie to nie przespałam jeszcze ani jednej nocy. Norma to wybudzanie się z 3-4 razy. Ale bywa, że i więcej. Kombinuję na różne sposoby- no bo zęby może, może głodny jest więc kaszka wieczorem, a jak nie głodny to może przeziębiony i dlatego. No- różnie. W sumie repertuar mi się skończył. To zaczęłam z innej strony- że wszystko przez to, bo śpi z nami w jednym pokoju ( tzn ja, M i Borys w łóżeczku ) gdzie do późna włączony jest tv - no i wybudza go tv. Oczywiście ściszony ale jednak. Ja wiem, że nie powinno być tv w pokoju gdzie śpi dziecko. Mój M oczywiście tego nie rozumie i często kłócimy się na ten temat. Myślałam nad takim rozwiązaniem, żeby przenieść łóżeczko do pokoju starszego syna. Przy okazji urządziłabym mu tam też kącik do zabawy. Może to spanie w końcu by się wyregulowało? Jak to jest u Was? Maluchy mają wspólne pokoje z rodzeństwem i tam śpią ( bądź w swoim pokoju) czy też w pokoju gdzie śpicie i Wy?
 
nasz Mat śpi sam w pokoju i przesypia całą noc ale zaczął dopiero jak wieczorem zaczęłam mu dawać grysik zrobiony na zwykłym krowim mleku i od jakichś 2 miesięcy jest spokój tak z dnia na dzień przestał się wybudzać:-D
 
Moj mały też śpi ze mną w pokoju chociaz swój kącik w pokoju obok ma, myślę również o przeprowadzce, bo do tej pory mieliśmy chyba 2 przespane noce :(. Słyszałam od kilku osób ,że to może pomóc.
 
Ja dziś robię próbę- łóżeczko powędrowało do pokoju obok, mały zasnął i przeniosłam go. Pewnie będzie się budził ale chociaż spróbuję. Wiem, że musi nauczyć się spać i nauka pewnie trochę potrwa ale w końcu to dla jego dobra. Byle tylko mi starczyło siły i cierpliwości... :)))
 
Elaine daj znać jak minęła nocka, ile razy wstawałaś do niego (a może wcale?), jak mały zachowywał sie w innym pomieszczeniu? Trzymam kciuki za przespaną noc, ja tez próbuję za niegługo!
 
Moja Wiki też spi w osobnym pokoiku, zasypia o 20, budzi sie ok 2 je mleczko i spi do 6,wtedy znowu mleczko lub kaszka i spi do 8 juz z nami. czasem budzi sie ok 4 i przychodzi do nas do lozka (ma wyjete szczebelki)
 
reklama
No tak....no więc...porażka! Mały spał do 22.30 po czym zrobił rewoltę i ... wrócił do naszego pokoju. Echhh.... Oj ja głupia! Teraz to chyba zły czas na przenoszenie:( Mogłam za to się zabrać kiedy miał z pół roku a teraz chyba przyjdzie mi czekać aż zacznie to rozumieć.
 
Do góry