reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

reklama
Ala położyła się spać w kiepskim nastroju. katar ciekł jej z nosa i ciągle się przewracała. Teraz przez sen płacze. Coś czuje, że będzie chora.....
 
U nas dzis 3-krotne wymioty + biegunka, gorączki brak, zachowanie ok. Czyżby to był rota, amoże jakieś zatrucie?
Mały ogolnie je cały dzień i wszystko na raz,
 
Witam.

Zdrówka dla Nikosia!
My dzisiaj robiliśmy zaległą impreze roczkową Zuzi. Mała dostała ciuszki na 98 i się nie dopieła w sukience. Ciocia ma wymienić na większą :szok: Już się cieszyłam, że mi przystopowała troche a to znowu skok :baffled: Rodzina nie widziała jej 2 tyg i na jej widok krzyczeli: "Rany jak urosła!". Ja tam nie widze.
 
O to nieźle. Moja Ala nosi rozm. 80 waży wciąż niecałe 10kg. I powiem Wam, że ma parę bluzek, które nosiła mając pół roku i dalej je nosi! Wtedy były przyciasnawe, bo była kuleczką. Zaczęła się ruszać, chodzić i teraz jest szczuplutka. Dla porównania u znajomych urodzil sie syn w lipcu (ma niecałe 5mies.) i teraz nosi ciuszki co ALa nosiła jeszcze we wakacje.
 
Oj, Fredko- zdrówka dla Aluni!
U nas też przeziębienie ciągle. Walczymy z katarem-istna masakra. Frida, kropelki, maść majerankowa i ciągle pełen nos :( Na dodatek wczoraj starszy wymiotował 4 razy- więc chyba jakiś wirus panuje:(
Mały jest takim rozrabiaką, że M jest szczęśliwy kiedy wychodzi do pracy:baffled:. Wczoraj wieczorem usiadłam i normalnie mi się już ryczeć chciało:-(. Przez cały dzień biegam za nim, porządkuję, ogarniam mieszkanie a i tak wygląda jak w koszmarku.... Nie wiem jak Wy, ale mi nieraz ręce opadają i czuję się strasznie bezradna:-(
 
Elaine witaj w klubie. Właśnie położyłam małą spać i chce mi się wyć do nieba. Bajzel to mało powiedziane. Obydwie robią niezłą demolkę. Przy czym Ala ciągle drze się a Ola śpiewa czytaj wyje. Gdzie sprzątnę tam zaraz bajzel. Ustawiłam pralkę a Ala mi ją wyłączyła, umyłam podłogę Ala puściła pawia(wczoraj 2 razy, sądzę że coś wisi w powietrzu, bo ja za chwilę wyjdę z siebie) dzisiaj glut do pasa, oczywiście do nosa nie można się dotknąć walczy jak na ringu, je mało. Starsza kaszle, mała pokasłuje.
 
U mnie też właśnie mały zasnął- nic nie mów Fredko o "glutach".... on wygląda jak takie "dziecko wojny" teraz...osmarkany po uszy- nie nadążam mu wycierać. Dorwał się rano do delicji- oczywiście rozciapana galaretka na podłodze, czekoladka przylepiona z okruchami do pupy, glutki pod nosem...to zwariować idzie! Umyłam, przebrałam- poleciał po miotłę, dorwał się do szafki ze śmieciami-rozniósł śmieci, ogarnęłam kuchnię- zdążył na lustrze zostawić swoje ślady w postaci łapek, po drodze zabrał picie z butlą- więc biegał po pokoju i rozlewał...i tak w koło Macieju!!!
 
Oj dziewczyny jak ja to dobrze znam! 2 łobuzów a jak ida spać to bajzel gorszy niz jakby wpadło całe przedszkole. Więc ja szybko do sprzątania, bo przecież jeszcze trzeba cos przygotować na jutro do ubrania, przygotować mamie ubranka i takie tam, zając sie troche sobą a o 5.30 pobudka do pracy :wściekła/y:
 
reklama
Jej dziewczyny, ale tu cicho.... Co u Was słychać jak po Mikołajkach? Ja w końcu nic szczególnego nie kupowałam Alci zwłaszcza, że parę dni wcześniej dostała wózek dla lalek. Taką małą parasolkę w sumie trafiony prezent, bo się nim bawi choć nie do końca rozumie, że tam powinna wozić lalę, a nie książeczki :) ale co tam. Dziś mam wolne siedzę w domu i nie wiem w co wsadzić ręce. A pogoda też nie za bardzo sprzyjająca jakiejkolwiek aktywności...nic mi się nie chce,a tu pasowałoby okna pomyć.
Co do rodzeństwa to jeszcze powiem, że ja mam siostrę o 3 lata starszą i 10 lat młodszą i z każdą mam świetny kontakt. Wiadomo jak byłyśmy młodsze były sprzeczki, ale jak to u dzieci. Od kiedy wydoroślałyśmy one są moimi najlepszymi przyjaciółkami - także jak widać nie ma na to reguły.
 
Do góry