Ano cichutko tu, cichutko
Ja mam zamiar zabrać się od dziś za zakupy. Lista już czeka w pogotowiu
Dziś wybieram się po kapustę kiszoną
A poza tym to u nas przygotowania do świąt idą baaaardzo wolniutko- można by rzec, że właściwie wcale
Jakoś mi nie spieszno
Jeszcze zdążę 
reklama
ewusek1203
Fanka BB :)
Ło matko! Dziewczyny! Jakoś choróbska nas nie opuszczają. Dużo zdrowia dla wszystkich bączków i dla rodziców.
Oj zdrówka, zdrówka Wam życzę! My się trzymamy całe szczęście i zdrowe jesteśmy. Codziennie wychodzimy na dwór i się hartujemy. Mam kombinezon dwuczęściowy i powiem Wam, że ubieranie Ali zamieniło się koszmar! Jeszcze nie ubrana, a już sie wyrywała i płakała. Ja ugotowana, jej gorąco - szacun dla rodziców bliźniaków! Więc musiałam kupić jednoczęściowy. Udało mi się wyszukać aukcji na allegro i kupiłam super kombinezon Coccodrillo po jednym dziecku już przyszedł naprawdę w idealnym stanie i zadbany. A ponieważ dwa komplety są ciut większe więc będe miała na kolejny rok. Czemu żadna z mam ze stażem nie uprzedziła mnie, że kombinezon jednoczęściowy to wybawienie w zimie??!!;-) Pozdrawiam
Jak tam u Was moje drogie przygotowania do świąt? Ja jak stałam-tak stoję...
Chciałam upiec chociaż ciasteczka- może dziś się zabiorę? Echhh...jakoś weny nie mam
.
U nas ze zdrówkiem u małego już ok. Katar opuścił nas- ale wybijają się zębole i noc nie należy do najciekawszych. Dziś pobudki były co godzinę
.

U nas ze zdrówkiem u małego już ok. Katar opuścił nas- ale wybijają się zębole i noc nie należy do najciekawszych. Dziś pobudki były co godzinę

Witam i ja, nie mam na Was kochane czasu, czasem wpadnę i podczytam.....nas choroby też nie opuszczają, wręcz chorujemy na zmianę, Amelcia znosi paskudztwa z przedszkola, teraz bartek miał chore oczka, a mnie od piątku dopadło zapalenie krtani, dzis zaniemówiłam rano całkowicie!
co do swiąt? u mnie narazie cisza, chyba spędzimy je z mężem w domku, a drugi dzień u rodziców, może w sobotę rozłożymy choineczkę, zeby je już poczuc, narazie nie myślę o niczym, bo chorujemy i z dziećmi nie ma nawet jak po zakupy wyjść, a samemu to zadna frajda. Ale żyję za to sylwestrem, mąż zarezerwował z przyjaciółmi pod moją "nieuwagę i niespodziankę" w dworku miejsca, wiec w kilka par idziemy na imprezę, sukienkę pożyczyłam, własnie przyszła zakupiona biżuteria wiec oprawa jest (marzę jeszcze o szpilkach), ale strach z nocką, bo Bartek nadal nad ranem cyckuje wiec boję się jak teściowa sobie poradzi......
no i wyłazi mu czwórka, już sie przebiła ale nocki straszne z 39.2 stopniową gorączką!
czasem mam dosć, wiecie!
co do swiąt? u mnie narazie cisza, chyba spędzimy je z mężem w domku, a drugi dzień u rodziców, może w sobotę rozłożymy choineczkę, zeby je już poczuc, narazie nie myślę o niczym, bo chorujemy i z dziećmi nie ma nawet jak po zakupy wyjść, a samemu to zadna frajda. Ale żyję za to sylwestrem, mąż zarezerwował z przyjaciółmi pod moją "nieuwagę i niespodziankę" w dworku miejsca, wiec w kilka par idziemy na imprezę, sukienkę pożyczyłam, własnie przyszła zakupiona biżuteria wiec oprawa jest (marzę jeszcze o szpilkach), ale strach z nocką, bo Bartek nadal nad ranem cyckuje wiec boję się jak teściowa sobie poradzi......
no i wyłazi mu czwórka, już sie przebiła ale nocki straszne z 39.2 stopniową gorączką!
czasem mam dosć, wiecie!
reklama
Witam.
Byliśmy dzisiaj na szczepieniu. Niestety nie u naszej lekarki. Lekarz się śpieszył, pielęgniarka też, bo mieliśmy bilans potrójny, wszystkie dzieciaki hurtowo zaciągnełam
No i Zuzia mi się skurczyła
Waży 13,6 g i mierzy 90 cm. Mierzona była na stojąco, w rozkroku, pięty daleko od ściany, tyłek na ścianie, to nic, że wrzeszczała i wygieła się w S i wyszło im 4 cm mniej niż w/g mojego mierzenia, bo jak się dowiedziałam, to bez znaczenia, bo mała i tak się nie mieści w siatce centylowej. To po co wogóle mierzyć?
Na szczęście nie płakała przy szczepionce, bo emlą wysmarowałam
Byliśmy dzisiaj na szczepieniu. Niestety nie u naszej lekarki. Lekarz się śpieszył, pielęgniarka też, bo mieliśmy bilans potrójny, wszystkie dzieciaki hurtowo zaciągnełam
No i Zuzia mi się skurczyła
Na szczęście nie płakała przy szczepionce, bo emlą wysmarowałam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 984
Podziel się: