Jeśli chodzi o alkohol, to na Karmi też mnie bierze, uwielbiam to :-) A właśnie, tak z ciekawości, czy to prawda, że w ciąży zalecany jest kieliszek czerwonego wina raz na jakiś czas? To podobno ma dobry wpływ na dzidziusia...
Ja jak kupowalam 6 lat temu karmi to pisalo bezalkoholowe, teraz pisze ze ponizej 0,5% a lekarz mowi ze jest ok 0,1 i zeby nie wpadac w obled smial sie ze jabulka w zoladku jak sie fermentuja to tez wytwarzaja mini mini alkohol, ze wszedzie sa konserwanty prawie, na ulicy spaliny, czasem ktos dymem dmuchnie od fajek zeby nie szalec...W 1 ciazy myslalam ze karmi wogole nie ma wiec sobie popijalam i od swieta i od tak i cora zdrowy byczek :-) odpokac nic nie dolega 10/10 punktow...Co do winka tez slyszalam ze lampka czerwonego raz na jakis czas nie zaszkodzi
A tak z innej beczki to bylam wczoraj z mala na sankach i zjechalam pare razy, bez szalu, wywrotek czy cos a dzis cos powiedzialam w pracy i juz baby mnie zbluzgaly ze szok ze w ciazy i na sankach ze nie mozna itp i juz mam dola :-( przeciez to nic sie maluszkowi nie stalo, jak kochac sie mozna nie rozumiem :-(
Co do seksu to od paru tyg tak mnie nosi, wogole energia mnie rozpiera od 2 tyg jakbym mogla przenosilabym gory, spac ostatnio poszlam po 1 :-) hihi bo nam bylo szkoda z M soboty...Ale jesli chodzi o przytulanki to jak na poczatku nic to teraz hihihi kosmate mysli ;-) jakbym mogla juz remont bym sama zaczela, w kuchni szaleje z ciastami i innymi smakolykami, sennosc w sumie typowa minela w tyg meczy czasem jak trzeba wstac o 6 to wiadomo 22 sie klade ale to i tak M oczy na mnie bo wyskoczylam ostatnio w swojej ekstra bieliznie hihi i hmmmm wstyd ale po ostatnich ekscesach bylo lepiej niz przed zaliczylam 3 razy pod rzad moze to wina przetoju
No i nic nie czuje juz na ciaze nie muli nawet poza myciem zebow tylko rosnie brzus i bola piersi ale to dobrze :-) No i maluch moglby czesciej dawac znaki to wtedy bede spokojna
Ostatnia edycja: