reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

Agawa75 będzie dobrze. Wierzę, że z serduszkiem będzie dobrze.Za co trzymam kciuki.
Liivii, dobrze, że poszłaś do innego lekarza. Nasi pediatrzy (mam ostatnio takie wrażenie), że wymyślają różne choroby. I traktują nasze dzieci jak króliczki doświadczalne.
 
reklama
Szyszunka o tym samym pomyślałam. Po raz pierwszy czuję się bezradna. Tak bardzo chciałabym jej pomóc, a tu taki klops. Myślę, coby jej podać zyrtec tylko nie wiem ile. Kaszel ma paskudny odrywający się. Jutro dam jej flegaminę.I oby do wtorku. Zadaje sobie jednak pytanie dlaczego padło na nią i co ja takiego zrobiłam w ciąży, że tak bardzo ją to dotknęło i spowodowało tyle szkód. Atopia, uczulenie na połowę rzeczy, teraz te choroby. Przestałam ją już kąpać codziennie. Odkładam ciągle to na później, bo boje się, że pogorszę jej chorobę. Na spacer też wychodzę z obawą. Popadam poprostu w histerię.


Fredka nawet nie próbuj myśleć ,że to twoja wina i na pewno nie rezygnuj ze spacerów, uważam, że to akurat maluchom najbardziej wychodzi na zdrowie niezaleznie od pogody , my właśnie wróciliśmy , spacerowalismy 2 godziny w deszczu:happy:
 
Fredka weź sie w garść! nie mozesz zwalać winy na siebie, ja tak robiłam wiecznie miałam do siebie pretensje żal i wogóle....od pewnego czasu zmieniłam swoje myslenie
Moja taktyka jest prosta- dobry pediatra, mama, która jest dobrej mysli, badania, leczenie odpowiednie do choroby i uodparnianie (był wiec pobyt 3tyg nad morzem i 3 razy w Krasnobrodzie).
tak wiec Fredka
po1. masz zmienić swoje nastawienie, jak to dziecko ma wyzdrowieć, jak mama wpada w histerię-
po2. zrób odpowiednie badania na początku choroby np z morfologii lekarz potrafi odczytać czy to wirusowa infekcja czy stan zapalny! i wtedy podawaj leki!
po3. Nie poddawaj się, jeszcze tyle chorób przed nami! ospy, jelitówki niedajboże-i to przeszłam
po4. Dziekujmy Panu, ze nasze dzieciaczki są ZDROWE! jeśli sa jakieś choroby, to mina, uodpornią sie!

aha, nie radzę i chyba nie zdecydowałabym się podawac na własną rękę clemastinum czy zyrtecu czy wogóle innych leków chyba że już podawałaś. Moja wypiła już tyle tych kropli, ze dzis sama daję zyrtec, ale ma już 3 lata.

Całuję i sorki za rozpisanie


liiviia ja już sie kilka razy przejechałam na tym lekarzu-raz stwierdził, że mała ma zapalenie płuc, a nic takiego nie było!zalegała tylko jej flegma i tyle, poza tym zawsze mamy ten sam zestaw leków! i u Bartusia przy katarze i pokasływaniu 3 razy naprawdę, nie kaszlał mulatka stwierdziła, ze dał nieodpowiednie leki! wiem, ze mały się wykurował, ale i bez leków pewnie by wyzdrowiał no i rzeczywiscie zawsze pomaga i tłumaczy, ale czasem mam wrażenie, ze wpadł w rutynę!
 
Ostatnia edycja:
Szyszunka a ja myslalam ze mialas dobre zdanie o nim :sorry: bo tak pisalas ze jezdzicie do niego.

to moze ja lepiej napisze co nam kazal podawac ... moze mulatka sie pojawi :sorry:

Mamy podawac przez 20 dni ( po zakonczeniu z biseptolem) biostymine od razu powiedzial ze jest napisane ze dzieciom sie nie podaje ale ze chodzi o to ze to ampulki do zastrzykow domiesniowych a dziecku jak najbardziej mozna podac rozmieszane z mlekiem ... to cos ziolowe chyba na odpornosc
 
Ja słyszałam same dobre opinie o tym lekarzu, z resztą jako dziecko leczyłam się u jego ojca, więc tam wszystko z pokolenia na pokolenie, więc chyba facet ma pojęcie, ale to tylko człowiek, więc może czasem się pomylić.

My dalej walczymy z katarem i kaszlem, mała ma taki mokry kaszel i nie mam pojęcia jak jej pomóc. W poniedzialek do lekarza idziemy, ale jak znam życie nic to nie da, bo tu maja beznadziejne podejście do sprawy.
Może wy macie jakieś pomysły??

 
widzę, że temat pediatrów na tapecie. więc też się wypowiem.. w ciągu 3 wizyt skompletowałam około 20 różnych skierowań do różnych specjalistów.. i tak.. od posiewu moczu, przez morfologię, gastroenterologa, ortopede, rehabilitanta, neurologa po róznych innych dziadach i pradziadach... tak więc postanowiłam że przenoszę Hanie do innego lekarza bo ja mam dziecko zdrowe... oczywiście badania zrobię.. ale jestem pewna ze wyjdą ok.. po prostu nie smakował jej NAN nie chciała go jeść spadła z 10 na poniżej 3 centyla, a ja od 2 miesięcy trąbiłam, mówiłam tłumaczyłam a lekarka nic.. teraz sie obudziła i zaczęła zamieszanie robić durna.. nie mam słów do dzisiejszych pediatrów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Lublinianki:)nie no, dość dobre zdanie miałam, choć dwa razy się pomylił, ale np raz tylko on sie poznał, lekarz moze sie mylić wiem, ale mulatka uświadomiła mi, ze dał nam złe leki-znaczy silne i niepotrzebne, a ja byłam durna zachwycona, bo w porównaniu do córki przeszło, wiec sama nie wiem, wiecznie mały dostawał ten sam zestaw leków zaczynając od zyrtecu, ostatnio nie bardzo chciał nas słuchac i wogóle jakby w rutynę wpadł,znam tez wiele kiepskich opinii o nim z pierwszej ręki, wiec nie takie gdzies ktoś zasłyszał! na początku byłam nim zachwycona, ale obecnie jestem sceptycznie nastawiona, podobnie i ludzie, chodzili, leczył ok, a teraz ma tyle pacjentów że głowa mała, wiec się trochę jak dla mnie zrobił rutynowym lekarzem, no ale może się mylę-no i wizyty o 23 to lekka przesada!

przepraszam za referatu na ogólnym, wysłałam priv:)
z resztą zawsze można zajrzeć na portal znanylekarz.pl i poczytac opinie o lekarzach, on ma wiele złych!

co do biostyminy- to jest to wyciąg z liści Aloesu, my też od niego kiedyś dostalismy, ja wiele nie zauważyłam zwiekszenia odpornosci, mała chorowała ciągle dalej. ale warto chyba spróbować..
 
Ostatnia edycja:
Wiecie co... wy takie referaty piszecie,ze szok :szok:
Nie chce mi sie tego czytac... haha poczytam tylko tam gdzie max 4 linijki sa ahaha:-D:-D:-D
 
reklama
Do góry