Princi- mojej koleżanki córka to samo- ma 2,5 roczku a zasypia karmiona przed snem butlą ze smoczkiem. A żeby zasnęła to już w ogóle historia- nie płacze tylko się drze, raz woła mamę-mama idzie to chce tatę, mama wraca-idzie tata..i tak w kółko... To chce pić, to siku, to przytulić, za chwilę nie tul mnie bo boli... Normalnie koszmar! Ale skoro im tak dobrze..to co mi do tego
Najlepsze jest jak przychodzi do mnie w gości z tą córką- mała siada na leżaczku Boryska, gramoli się do jego łóżeczka po szczebelkach itp itd... A mama na to- bla, bla, bla - toczy rozmowę jak gdyby nigdy nic- w przerwie nieraz powie od niechcenia "nie wolno" i dalej swoje bla, bla, bla... Córcia robi swoje...a mi głupio zwrócić uwagę
Najlepsze jest jak przychodzi do mnie w gości z tą córką- mała siada na leżaczku Boryska, gramoli się do jego łóżeczka po szczebelkach itp itd... A mama na to- bla, bla, bla - toczy rozmowę jak gdyby nigdy nic- w przerwie nieraz powie od niechcenia "nie wolno" i dalej swoje bla, bla, bla... Córcia robi swoje...a mi głupio zwrócić uwagę