reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

reklama
Dziewczyny czy u Was za oknem dzieje się tak samo jak u mnie??? Bo u mnie wygląda to mniej więcej tak:crazy: i jak tak dalej pójdzie to po 18 będą mnie chłopaki z pracy wypychać:-p choć na fotkach i tak tego tak nie widać:-p aha Kroptusia gratuluję też już bym chciała poczuć Maluszka, a narazie to nawet jeszcze nic nie widać...
 

Załączniki

  • DSC01938.jpg
    DSC01938.jpg
    11,1 KB · Wyświetleń: 51
  • DSC01939.jpg
    DSC01939.jpg
    12,2 KB · Wyświetleń: 44
  • DSC01940.jpg
    DSC01940.jpg
    11,8 KB · Wyświetleń: 52
  • DSC01941.jpg
    DSC01941.jpg
    14,4 KB · Wyświetleń: 47
  • DSC01942.jpg
    DSC01942.jpg
    14,9 KB · Wyświetleń: 50
Ostatnia edycja:
Kroptusia- Tylko pozazdrościć ..i ruchów maleństwa i tego twojego powera :-).

Reniferku - dziękuję, za miłe słowa :-)

Mama Sówka - u mnie za oknem podobnie . Lubię śnieg...ale na wolnym :-D No i w towarzystwie słońca. :-).

Ninionka - mam podobny dylemat. Na temat ginki, do której zdecydowałam się pójść, też krąży wiele przeróżnych opinii. Jest ordyatorką w szpitalu, w których chcę rodzić to dlatego do niej poszłam....No i na pierwszej wizycie wcale nie wypadła dobrze. Raczej tak jak ta gorsza opinia głosi. Koleżanka namawia mnie jednak abym poszła do niej ponownie. Ponoć jesli "zobaczy", że jest się jej pacjentką to staje sie "Aniołem". No wiem. Pójdę i zobaczę. Ale jeśli nadal nie będę czuła tej pewności co do niej to zmieniam lekarza i zdecyduję się rodzić jakieś 50 km od mojej miejscowości. Przecież nasz spokój i pewność dobrej opieki też jest ważna.:tak:

A jak jak zobaczyłam serduszko to aż mi łezka poleciała i tak cieplutko na sercu się zrobiło :tak:. Mam nadzieję, że przy następnej wizycie będę mogła już usłyszeć :tak:.

Zmykam trochę popracować ;-)
 
Kroptusia ja sie też powoli zastanawiam, czy te motylki co czuję od może dwóch dni, to moja dzidziulka, wrażenie, jakby pękały pęcherzyki, jakby muskanie w środku, cudowne uczucie, powtarza sie czasami i w poprzedniej ciaży w okolicach 15-16tyg miałam to samo uczucie, wydaje mi się, że tego "dotyku" nie da sie pomylić z przelwaniem w jelitach itp.
To niesamowite, ale moze to dzidziulek:)
 
Kroptusia ja sie też powoli zastanawiam, czy te motylki co czuję od może dwóch dni, to moja dzidziulka, wrażenie, jakby pękały pęcherzyki, jakby muskanie w środku, cudowne uczucie, powtarza sie czasami i w poprzedniej ciaży w okolicach 15-16tyg miałam to samo uczucie, wydaje mi się, że tego "dotyku" nie da sie pomylić z przelwaniem w jelitach itp.
To niesamowite, ale moze to dzidziulek:)

No ja to tez wlasnie zaobserwowalam jakies pare dni ale myslalam ze to jeszcze za wczesnie :-)
 
Kroptusiu nie widziałam,że ruchy dzidzi tak szybko mogą być odczuwalne.Mam nadzieję, że ja nie pomylę tego z np. pracą jelit ;-).Idę za tydzień na USG to już będzie 9 tydzień ciąży i mam nadzieję,że już zobaczę moje dziecko.Widziałam tylko pęcherzyk ciążowy w 5 tygodniu - taka mała czarna kropeczka. Lekarka zapytała "widzi pani zlepek komórek". Nie widziałam nic a wzrok mam dobry.Cóż....skoro fachowiec coś widzi to musi tak być.
Właśnie zjadłam obiadek i ledwo się ruszam.............ale grzech;-):-)
MAMO SÓWKO - mieszkam jakieś 30 km od Ciebie i u mnie podobnie za oknem. Ale byłam na spacerze.Nie chciało mi się ale niech dzidzia ma spacer
 
Ostatnia edycja:
Mama Sówka:) no właśnie chyba jacyś są ale to jest zprywatyzowany szpital i tu przyjeżdżają np z Wrocławia lekarze, tak więc i tak źle i tak nie dobrze, ale będę musiała podpytać między znajomymi. Dzięki :-)
A co do pogody to identycznie, a może nawet gorzej, mąż dziś przed 6 rano nie mógł wyjechać tak ślisko było, a piaskarki chyba zaspały...


No to jesli ma byc cos optymistycznego to wlasnie poczulam swojego maluszka :-):-):-):-):-):-):-):-) mowilam wlasnie do kolezanki ze sobie pewnie spi i nagle to cos na poczatek taki motylek czy trzepot skrzydelka ... mialam tak z corka ale duuuzo pozniej :) Wspaniale uczucie jakby chcial powiedziec "wcale nie spie ":-)

Jejciu, jak ja bym chciała już poczuć to maleństwo, to chyba będzie jeden z najpiękniejszych dni zaraz po tym jak pierwszy raz usłyszałam serduszko mojego maleństwa...


...............
Ninionka - mam podobny dylemat. Na temat ginki, do której zdecydowałam się pójść, też krąży wiele przeróżnych opinii. Jest ordyatorką w szpitalu, w których chcę rodzić to dlatego do niej poszłam....No i na pierwszej wizycie wcale nie wypadła dobrze. Raczej tak jak ta gorsza opinia głosi. Koleżanka namawia mnie jednak abym poszła do niej ponownie. Ponoć jesli "zobaczy", że jest się jej pacjentką to staje sie "Aniołem". No wiem. Pójdę i zobaczę. Ale jeśli nadal nie będę czuła tej pewności co do niej to zmieniam lekarza i zdecyduję się rodzić jakieś 50 km od mojej miejscowości. Przecież nasz spokój i pewność dobrej opieki też jest ważna.:tak:

No właśnie a w naszym kraju żadko spotyka się idelane podejscie do pacjętki. Niestety.
Ja już nie wiem co mam robić...
 
reklama
powiem Wam, że mimo, iż jest tak daleko to na Walentynki sprawił mi ogromną niespodziankę -> zobaczcie same:-D
Oczywiście nie są one z Turcji, bo chyba by po drodze umarły, ale pięknie to zorganizował, że nic się nie spodziewałam i jego siostra mi je przywiozła:-D kochany nie?:happy:

pewbie, że kochany :tak::-D:tak:

Jarzębinka jak kurowanie, jest choć troszke poprawy??

poprawa jest kolosalna, na szczęście domowe specyfiki przyniosły rezultat i juz jest OK :tak: myślę,że jeszcze dzień czy dwa i katar juz odejdzie w niepamięć :tak:

Witam. Jestem w 11 tygodniu ciązy i dołaczam do Was kochane:)
Moje maleństwo w 10 tyg. miało 26mm, niestety obok płodu rozwija sie mięsniak, który troche komplikuje Nam zycie...a do tego nudności...spadek masy ciała...ale to normalka...no i doszły bóle w pachwinie lewej...ale to tez niby rozwija sie dzieciatko.
Pozdrawiam...
acha termin mam na 9 wrzesnia:-)

witam serdecznie Ciebie i wszystkie nowe wrześniowe mamusie :tak:

Tak sie zastanawiam, bo rozmwialam z moja ginka o tych badanich prenatalnych i ona nie widzi takiej potrzeby. Mam 25 lat. Powiedziala ze w 20-23 tyg. robi sie usg,ktore powie duzo wiecej o ewentualnych dysfunkcjach rozwojowych. Sama nie wiem co myslicie?

ja w pierwszej ciąży miałam 27 lat i jeżeli chodzi o USG to miałam wykonywane tylko takie standardowe w gabinecie ginki, która prowadziła ciążę :tak: teraz mam innego lekarza i jak to będzie wyglądało nie mam pojęcia :tak: ale jeżeli on stwierdzi,że nie ma potrzeby to pewnie zostane przy standardowych badaniach ... ale czas pokaże :tak:

No to jesli ma byc cos optymistycznego to wlasnie poczulam swojego maluszka :-):-):-):-):-):-):-):-) mowilam wlasnie do kolezanki ze sobie pewnie spi i nagle to cos na poczatek taki motylek czy trzepot skrzydelka ... mialam tak z corka ale duuuzo pozniej :) Wspaniale uczucie jakby chcial powiedziec "wcale nie spie ":-)

och wspaniałe uczucie ........ :tak:

Kroptusiu nie widziałam,że ruchy dzidzi tak szybko mogą być odczuwalne.

jeżeli chodzi o pierwsze ruchy to w drugiej ciąży są one zreguły wcześniej wyczuwalne niż w pierwszej, więc ze spokojem czekaj i na swoja kruszynkę :tak: a co do pomyłki, to instynktownie wyczujesz,że to to .................:tak:

jeżeli chodzi o moja garderobę, to też juz pomalutku mam problem, głównie ze spodniami teraz noszę, te które leżą na dnie szafy bo były minimalnie za duże :tak: ale chyba na długo nie starczą :tak: prze te chol.... mdłosci, :baffled: mdłości zajadam i taki efekt, chyba granica 15 kg na finiszu ciąży będzie przekroczona.......:baffled: w pierwszej ciąży pierwsze oznaki brzuszka były dopiero ok 4-5 miesiąca, więc te co nie maja jeszcze brzuszka tez czekajcie cierpliwie, na każdą przyjdzie odpowiednia pora :tak: a i chyba tez pomyśle to tej herbatce roibos, nawet jakieś pudełko mam w szafce, więc może warto spróbować :tak:

miłego popołudnia :rofl2:
 
Do góry