reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2009

Oj..to nie zazdroszcze ...Jakie to jest wszystko dziwne. Jedne nie borykają się z żadnymi dolegliwościami a inne mają nad to :crazy:.
Mam jednak nadzieję, że ci sie to trochę ustabiluzuje. Ja nie wiem jakbym funkconowała, jakbym tak miała...masakra.:no:

Witam wszystkie wrześnióweczki po bardzo długiej przerwie!!!
Śledze nabierząco wszystkie posty, ale dopiero teraz mam siłe coś napisac.... jeśli chodzi o te dolegliwosci to mnie one nie ominęły wręcz przeciwnie przechodziłam je ze zdwojoną siłą! :-(A trwały od 2tc do 10 tc - wielki koszmar... wymioty 3 razy dziennie, nic nie mogłam jeśc oprócz chrupek kukurydzianych i kiślu... do tego stopnia aż 2 razy się odwodniłam i przyjmowałam kroplówki...pomagały ale tylko na dwa dni... mdłości okropne nawet głową nie mogłam ruszyc, a jak wstałam to lądowałam w łazience nad wanną. To jest skrót tego co przeszłam i nikomu nie życzę takich dolegliwosci...
Teraz jest lepiej wymiotuje tylko jak zjem produkt mleczny... ale wiem że żyje:-)

Życzę przyszłym mamom wszystkiego dobrego i ''zero"dolegliwości!!!
Pozdrawiam
 
reklama
Witam wszystkie wrześnióweczki po bardzo długiej przerwie!!!
Śledze nabierząco wszystkie posty, ale dopiero teraz mam siłe coś napisac.... jeśli chodzi o te dolegliwosci to mnie one nie ominęły wręcz przeciwnie przechodziłam je ze zdwojoną siłą! :-(A trwały od 2tc do 10 tc - wielki koszmar... wymioty 3 razy dziennie, nic nie mogłam jeśc oprócz chrupek kukurydzianych i kiślu... do tego stopnia aż 2 razy się odwodniłam i przyjmowałam kroplówki...pomagały ale tylko na dwa dni... mdłości okropne nawet głową nie mogłam ruszyc, a jak wstałam to lądowałam w łazience nad wanną. To jest skrót tego co przeszłam i nikomu nie życzę takich dolegliwosci...
Teraz jest lepiej wymiotuje tylko jak zjem produkt mleczny... ale wiem że żyje:-)

Życzę przyszłym mamom wszystkiego dobrego i ''zero"dolegliwości!!!
Pozdrawiam

Hey imienniczko ciesze sie ze sie odezwalas :)) a gdzie Twoj suwaczek, ktory to tydzien...Buziaczki
 
Witam Wszystkich
Wlasnie zaczelam 10 Tydzien i stasznie sie boje ze cos bedzie nie tak , w pazdzierniku poronilam w 9 tygodniu i teraz jestem jak na szpilkach ,
Samopoczucie mam paskudne , wprawdzie nie wymiotuje ale mdli mnie niesamowicie , i kazdy bol w brzuchu kojarzy mi sie z najgorszym ,
Mam juz 2 dzieci ale chcialabym miec jeszcze jedna pocieche w moim zyciu ,
pozdrawiam
 
Witam Wszystkich
Wlasnie zaczelam 10 Tydzien i stasznie sie boje ze cos bedzie nie tak , w pazdzierniku poronilam w 9 tygodniu i teraz jestem jak na szpilkach ,
Samopoczucie mam paskudne , wprawdzie nie wymiotuje ale mdli mnie niesamowicie , i kazdy bol w brzuchu kojarzy mi sie z najgorszym ,
Mam juz 2 dzieci ale chcialabym miec jeszcze jedna pocieche w moim zyciu ,
pozdrawiam

Mialam takie czarne mysli jak mialam skurcze, zaczelam 12 tydz i w srode do gina zobaczymy co tam sie dzieje...tez sie martwie, ale jak masz mdlosci itp to chyba dobrze, trzeba byc dobrej nadziei
 
A ja dziewczynki w srode do gina, 12 tydzien i wsio sie wyjasni jak maluszek przezyl skurcze moje, mam nadzieje, ze jest silny i przetrwal...pewnei juz urosl,..nie moge sie doczekac :))
 
trzymam kciuki
te pierwsze tygodnie sa najgorsze , nie czujesz maluszka i nie wiadomo co z nim
u mnie narazie jest 2 do 2 - dwoje dzieci , 2 poronienia - zobaczymy co bedzie teraz?
pozdrawiam i jeszcze raz powodzenia na wizycie !!!!!
 
trzymam kciuki
te pierwsze tygodnie sa najgorsze , nie czujesz maluszka i nie wiadomo co z nim
u mnie narazie jest 2 do 2 - dwoje dzieci , 2 poronienia - zobaczymy co bedzie teraz?
pozdrawiam i jeszcze raz powodzenia na wizycie !!!!!

Rozumiem Cie z ta niepewnoscia... ja wierze ze bedzie dobrze i maluszek silny, co mi pozostalo...Jeszcze z 2 tyg i bedzie II trymestr, wtedy bede juz spokojniejsza. Pojutrze jak zobacze wariujacego maluszka to sie uspokoje
 
hej dziewczyny
znowu dawno mnie nie było
5 dni spędzilam w szpitalu pod kroplówkami ze względu na niepowściągliwe wymioty.. teraz jest juz lepiej,wymiotuje tylko wieczorem, za to mdłosci non stop, miałam niezłą anemie, ale powoli wracam do zycia, mam nadzije ze jeszcze ze 2-3 tyg,i przejdzie zupełnie
maleństwo rośnie i jest ok, niestety torbiel również urosła i teraz modlimy sie zeby pękła bo inaczej operacyjnie będą usuwac, a tego bym w ciazy nie chciała:-(

mam nadzije ze jak lepiej sie poczuje bede aktywniej uczestniczyc na naszym wątku, pozdrawiam was serdecznie i zycze przede wszystkim spokoju...
 
reklama
Cześć dziewczyny.
U mnie masakra. Błażej przywlekł ze szkoły rumień zakaźny. On się cieszy, bo dzięki temu ma ferie dłuższe ,a ja mam straszne myśli, bo się naczytałam że ta choroba niby w wieku do 12 lat, ale dorośli też mogą się nią zarazić i jest niebezpieczna dla fasolki. Masakra.
 
Do góry