reklama
rezeda
Fanka BB :)
Ja też dzisiaj wyjątkowo od 7 na nogach Byłam na zaliczeniu, udało się zdać, wróciłam do domu i się lenię. Aaaaa i jeszcze kupiliśmy z mężem pistacje, które pożeramy. A mi już za dużo tego dobrego hehe. Pozdrawiam i miłego dnia życzę
O
onka
Gość
Witajcie, ja dziś jak widzę kilka z Was również zaliczenia na uczelni... i jutro naszczęście od 10:00 też zaliczenie, ale za tydzień egzamin
Dziś u mnie mdłości znów powróciły i to dość solidnie. Ale jakoś staram się dawać sobie z nimi rade...
We wtorek do ginki - trochę się denerwuje....
Mam zamiar się położyć bo padam z nóg...
I wiecie co jakoś tak dziś optymistycznie nastawiłam się do świata, może to przez te pierwsze oznaki wiosny.... ;-)
Dziś u mnie mdłości znów powróciły i to dość solidnie. Ale jakoś staram się dawać sobie z nimi rade...
We wtorek do ginki - trochę się denerwuje....
Mam zamiar się położyć bo padam z nóg...
I wiecie co jakoś tak dziś optymistycznie nastawiłam się do świata, może to przez te pierwsze oznaki wiosny.... ;-)
Sowinka
Mamusia Zółwików :o)
Witam:-) ja dziś wolne, ale niestety ani się wyspać w nocy ani rano pospać, bo jakoś nie umiem no, ale przynajmniej nic nie muszę robić, więc odpoczywam ile mogę już mi się oczy kleją, ale jak się położę to i tak nie zasnę na szczęście nie mam mdłości i w miarę się dobrze się czuję:-) buziaczki i miłego weekendu
-inka
Fanka BB :)
Witajcie!
Na bieżąco czytałam wszystkie posty, ale pisać już nie miałam mocy. Cały tydzień jakiś taki dołujący miałam.:-(. Wszystko mnie dobijało i złościło. Już sama siebie miałam dosyć . Wczoraj miałam akurat wolne, więc poszłam do innego lekarza. I to była najlepsza decyzja z całego tygodnia :-). Moje szczęście ma 8,4 mm a "domek dzidziusia" (jak to powiedział doktor) prawie 3 cm. :-). Serduszko widziałam jak bije. Cudowne uczucie. Pewnie jak będę mogła już posłuchać to się poryczę ze wzruszenia . Na dodatek okazało się, że badania na toksoplazmozę są korzystne dla mnie i...mojego kotka. Zdjęcie z usg niesamowicie czytelne (jak dla mnie) .I wg usg jestem w 7 tc. i 1 dzień.
Tak więc, w związku z poprawą humoru i uspokojeniem samej siebie, wzięłam się za remanent w szafie. Z przykrością stwierdzam że pozostała mi 1 para spodni, która mnie nigdzie nie gniecie...jak tak dalej będzie to w szybkim tempie nie będą miała co na siebie włożyć .
Pozdrawiam wszystkie mamusie!!!!
Na bieżąco czytałam wszystkie posty, ale pisać już nie miałam mocy. Cały tydzień jakiś taki dołujący miałam.:-(. Wszystko mnie dobijało i złościło. Już sama siebie miałam dosyć . Wczoraj miałam akurat wolne, więc poszłam do innego lekarza. I to była najlepsza decyzja z całego tygodnia :-). Moje szczęście ma 8,4 mm a "domek dzidziusia" (jak to powiedział doktor) prawie 3 cm. :-). Serduszko widziałam jak bije. Cudowne uczucie. Pewnie jak będę mogła już posłuchać to się poryczę ze wzruszenia . Na dodatek okazało się, że badania na toksoplazmozę są korzystne dla mnie i...mojego kotka. Zdjęcie z usg niesamowicie czytelne (jak dla mnie) .I wg usg jestem w 7 tc. i 1 dzień.
Tak więc, w związku z poprawą humoru i uspokojeniem samej siebie, wzięłam się za remanent w szafie. Z przykrością stwierdzam że pozostała mi 1 para spodni, która mnie nigdzie nie gniecie...jak tak dalej będzie to w szybkim tempie nie będą miała co na siebie włożyć .
Pozdrawiam wszystkie mamusie!!!!
Hey Dziewuszki,Ja dzis mimo nedznej pogody w dobrych nastrojach, maluch daje znac o sobie bo brzus boli Juz sie nie moge doczekac pierwszych ruchow...kto wie moze juz w 16 tygodniu. Poza tym apetyt nadal mega mega wczoraj tak mi bylo slabo jeszcz o 23 ze musialam wciagnac 3 golabki bo bym nie zasnela i waga sie ruszyla w zwiazku z tym. Caaaaaaaaaaly 1 kg do przodu od poczatku ciazy hhihi
Alex91
wrześniowa mama 2009
No to mi Kroptusia zrobiłaś ochotę na gołąbki Sobie uświadomiłam jak dawno ich nie jadłam. U mnie jako takie objawy ustąpiły. Czasem mi się w głowie zakręci z rana, ale to tyle. Niby na wadze tylko 0,5kg na plusie ale boczków mi tak jakby przybyło i na brzuszku trochę tłuszczyku. Może wmawiam to sobie, ale wcześniej żadna najmniejsza fałdka nie wylewała mi się ze spodni. W biuście zdecydowanie na plusie. Wczesniej bylam deska, a teraz jako takie "cytrynki" mam.
Kochana...ja tam sie nie przejmuje tluszczykiem nawet jak bede gruba, dla mnie dzidzius najwazniejszy. Po 1 ciazy zrzucilam wiecej niz przytylam - 30kg przed ciaza wazylam 77, przed porodem 89 a rok po urodzeniu 55...Teraz juz mam duzy brzus, 90cm w pasie wiec....
Alex91
wrześniowa mama 2009
Zdaję sobie z tego sprawę, ale widzisz ja jeszcze kilka lat temu miałam duże problemy z odżywianiem (bulimia,anoreksja). Od jakichś dwóch lat udaje mi się żyć normalnie. Ciąża jest dla mnie z pewnością wyzwaniem, aby polubić swoje kształty. Nie zwracam teraz uwagi tylko na siebie, ale i na maleństwo.;-) Oczywiście mam chwile załamania, ale już broń Boże nie zażywam żadnych "przeczyszczaczy". Co zjadłam to zjadłam nic nie poradzę.
reklama
Aha...no ja tez mialam kiedys ale raczej anemiczne problemy blisko anoreksji, potem z tego wyroslam jakos ominelam szerokim lukiem i wygladalam normalnie z mini brzusiem, 55 kg przy 164 akurat, potem zaczely sie problemy hormonalne wiec co nie robilam waga leciala na leb szyje w gore i tak do 77 nic nie pomagalo i wtedy zaszlam w ciaze, dostalam sterydy na poczatku chudlam a potem znow rosla waga szczegolnie pod koniec ciazy i tak do 89 Jednak schudlam sama jakos te 30kg i bylo ok. Tobie tez zycze wytrwalosci bo waga napewno wzrosnie te 12kg min tak mi sie wydaje i mysl poprostu ze dzidzius potrzebuje a po porodzie zanim sie obejrzysz zleci
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 830
Podziel się: