reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

reklama
witam was dziewczyny ja się niedawno naczytałam waszych opisów stawiającego się brzuszka i kłucia, i dziś sama w nocy miałam wszystkie objawy:-)
A co to koszul po porodu w szpitalach to w Bydgoszczy w miejskim nie dają i trzeba mieć własną, generalnie wszystko trzeba mieć swoje. paranoja
 
Princi zobacz na mój suwaczek, jest jeszcze ktoś kto będzie zamykał stawkę:-)
Szyszunka wszystkiego najlepszego! Miłości jeszcze większej z każdym kolejnym dniem

a ja nie chciałabym urodzić w rocznicę ślubu (a będziemy mieli 27.09 wiec jest jakaś szansa bo termin OM mam na 30.09:-)) wtedy rocznica zamieni się w urodziny naszej kruszynki, wszyscy będą pamiętać tylko o maluszku i stracimy szanse na romantyczne rocznice, a takie mi się marzą:-)
 
A ja zrobiłam pranko, wywiesiłam już i odespałam zarwaną nockę. Podbrzusze dalej boli:baffled:. To już któryś dzień z rzędu- mogłoby raz a porządnie chwycić...a tak to czuję się przekręcona jak przez magiel.
 
Liiviia, u nas na Jaczewskiego koszulę do porodu miałam swoją, nie wiem czy dają szpitalne, ja mam swoja, natomiast już po porodzie jak chcesz, to możesz zmieniać szpitalne ile razy zechcesz, jednak sa one jak my sie śmiałysmy na sali chyba z azbestu:) bo gruby materiał, słabo przepuszcza powietrze i czesto sa przykrótkie, ale za to zawsze masz czysta. Ja chodziłam w swoich, ale jak mi nienadążali przynosić czystych bo lezałam 8 dni, to chodziłam w szpitalnych i zawsze miałam czystą. Teraz mam sporo swoich i pewnie swoje będe używała. Co do maluszka, to często uczulają środki dezynfekujące ubranka, wiec mozesz ubranka mieć swoje-moja miała dostała strasznego rumienia po szpitalnych ciuszkach, wiec teraz naszykowałam własne, musisz mieć swoje pieluszki i husteczki, kremy, maści i inne pierdoły dają oni.
tak było w 2006 roku, podejrzewam, że tak jest dalej.
 
A w Koszalinie bylo odwrotnie, dali fajna koszule na porod, po porodzie na zmiane, a poniej to juz swoje,albo w tej co sie dostalo na zmiane.. a poniewaz ze mnie krew sikala... to zostalam w szpitalnej.. bo moja by byla tylko na ten jeden raz..:baffled:
 
Szyszunka dzieki :tak: Koszulki po porodzie mam swoje takie do karmienia kupilam chodzilo mi glownie o ta na sam porod bo nie mam jakiej poswiecic ;-)
a nie chcialam zeby sie z wejscia na mnie darli ze dlaczego nie mam swojej :wściekła/y: ale jak jest szansa ze daja to spoko ;-) najwyzej pochodze po ciuchach i moze znajde jakas na ten jeden raz ;-) No i ja wlasnie nie spakowalam zadnych ubranek dla dzidzi ... myslac o tym ze szpital daje ale chyba jednak cos wezme chociaz jakis kaftanik w razie jakby bylo uczulone a najwyzej mi ktos dowiezie reszte. Mam ta torbe jak na wczasy :baffled: same podklady poporodowe pol torby zajmuja ... ze szlafroka zrezygnowalam bo cieplo to moze sie nie przyda
 
Kurcze nie pomyslalam o tym ze po porodzie jak sie lezy juz na sali to tez wycieka z nas wszystko ... chyba musze gdzies sie jeszcze potoczyc i kupic jakies zwykle koszule .. bo ja mam te z rozcieciami na biuscie no a tanie nie sa .. wiec moze lepiej je zostawie na te "czystsze" dni zeby nie zniszczyc ale gdzie ja teraz cos sobie kupie jak ja juz na zakupy do centrum sie nie nadaje i nie mam z kim :-(
 
reklama
Szczerze dziewczyny to nie wiem, czy troszkę nie przesadzamy, ja mam koszulę od siostry uzywaną przez nią, ona w niej urodziła dwoje dzieci i wielce się nie "popsuła", nawet jesli coś, to przecież krew się odpiera, a my nie wiadomo co w niej nie robimy!!, urodziła ona, potem ja, potem drugi raz siostra i teraz znów ją pożyczam (śmiejemy sie, ze potem tą koszulę w ramkę oprawimy), przecież jak bawełna dobra, to plamy się spierają, a ja jakoś jej mocno nie uplamiłam, na sam poród i tak każą Ci wszystko "podnieść". Co do poporodowych to też jakieś małe plamki, przecież nie leje się ta krew strumieniami, jak macie okres i zaplamicie koszulę czy piżame to tez jest na stracenie?

Co do szlafroka, to ja wzięłam sobie cienki bawełniany, a naszykowałam w razie co cieniutki polarkowy-na ew. przeciągi czy gdyby zimno mi jednak było. Szlafrok przyda sie w razie po kąpieli, czy jak się z wkłądką jak pingwin chodzi w przykrótkich koszulach szpitalnych.
 
Do góry