reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2009

Ja tak zaczelam juz odliczac ze tylko 17 dni ale jakos teraz zaczelam sie bac ze zamiast niecalych 3 tyg i 5 sie moze zrobic ... zeby tylko nie po terminie :sorry2: nie wiem jak tu u mnie robia czy odsylaja po terminie az bedzie sie cos dziac czy moze jak juz termin mija to wywoluja ...???:confused: ma byc max jeszcze 17 dni i juz !!!!:wściekła/y:
 
reklama
Na Jaczewskiego raczej każą się stawiac w dzień terminu,robią wtedy ktg, jak nic się nie dzieje to odsyłaja i tak kilka dni, jeśli na usg jest wszystko w porządku-duzo wód, niebardzo stare łozysko, to starają się czekac, chyba ze lekarz zadecyduje, że mają wywoływać.
Ja też czekam góra 2 tyg i "wynocha" z brzucha! nie zamierzam nosić tyle czasu:)
Ale wydaje mi się, ze lekarz będzie coś działał by nie przenosić.
 
Dzień dobry- :-)
Dziś już w lepszym humorze jestem..dołeczka pożegnałam razem z nocą...Dzidzia najważniejsza. Dziś mam wizytę u gin...na pewno ciągle zero rozwarcia itp...już chciałabym urodzić. Widzę, że część z Nas już została Mamusiami:-D

Noc- okropieństwo. Jestem nie wyspana, kręciłam się, wędrówki ludów robiłam po mieszkanku, książki czytałam, odpędzałam zgagę -która mnie chyba nie opuści aż do porodu i cierpliwie znosiłam harce Maleństwa:tak:. Rozpychało się tak, że czułam aż w mostku Maluszka:-D
Dziś boli mnie podbrzusze, któryś dzień z rzędu-czopu śluzowego jak nie było tak nie ma. Powiedziałabym nawet, że suchość jakąś mam:baffled:...
No i życzę Wam wszystkim miłego poranku i suuuper dnia. :-D
 
Czop jak siedział tak siedzi-normalnie utkwił i mu tak dobrze...podobnie jak Dzidzia. Wcale nie ma zamiaru wychodzić:-D
Co by tu zrobić, żeby się "zaczęło"...hmmm..sprzątanko? Tak ładnie ogarniacie Wasze domki..:-D..żeby mi się tylko tak chciało jak mi się nie chce...:-D:-D:-D. Jestem leń na maxa...zero syndromu wicia gniazda. Za to do jedzenia jestem teraz "złoto dziewczynka":-D:-D:-D Dopiero co wciągnęłam śniadanko a już z talerzyka zniknęły trzy gruszki....a głowa znów zerka w stronę lodówki...ecchhh..ciężarówki..ciężarówki....:-D:-D:-D
 
a ja od kilku dni śpie jak zabita...w dzien z 2h, a pozniej kladziemy sie okolo polnocy...
gdyby nie boląca kość łonowa przy przewracaniu na boki - czułabym się jak nieciążowa...
doprowadza mnie to do szału, bo ja chce już objawy, chce rodzić !!!

został mi tylko tydzień, hehe a z założenia planowałam urodzić kilka dni temu...wrrrr :)

Olgha Ty nadal pracujesz? pracujecie wszystkie ? czy już wszystkie wrezśniówki na zwolnieniach?
 
Dziś boli mnie podbrzusze, któryś dzień z rzędu-czopu śluzowego jak nie było tak nie ma. Powiedziałabym nawet, że suchość jakąś mam:baffled:.../QUOTE]
nie chce cie straszyc tez mialam uczucie suchosci i okazało sie ze infekcje złapałam:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: na sam koniec i teraz szybkie leczenie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:aha i tez mam lenia ale to juz nie ma zwiazku z infekcja ;-)
tolalee - ja jestem na L4 od 10 lipca,
 
Witam
pogoda paskudna, ale i tak nigdzie się nie wybieram, spałam nawet nieźle, nie licząc kilku wizyt do WC, niepotrzebnie zjadłam pół arbuza wieczorkiem, ale... przecież nie mógł tak leżeć i czekać do rana. Powoli kuruję się (homeopatia) i jak na razie gorzej nie jest.

Mój M ma życzenie na 23 -w dniu urodzin, zobaczymy co się da zrobić.Na razie zaciskam nogi.I nie chcę żadnego czopa na razie.Jeszcze mam czas!

Kaluska-ja mam fotelik samochodowy, a ciuszki do wyjścia zapakowałam do siatki i włożyłam do fotelika - zabieram dodatkowo kombinezonik z frotte i kocyk.

TolaLee-ja na zwolnieniu od 1 marca, nie narzekam, już się odzwyczaiłam od wstawania na czas itd.
 
reklama
Do góry