Ojej! ehehe ja przy boli miesiaczkowych nie bralam nawet tabletki... a przy porodzie, zachowywalam sie jak ta dziewczynka w "Egzorcysta " na lozku.. Darlam sie w nieboglosy, az mnie na salach poporodowych bylo slychac.. Juz blagalam,zeby mi cesarke robili albo cokolwiek,ale juz nie moglam zniesc tych skurczy.. :-(Princi nie strasz lasek- mnie wcale tak strasznie nie bolało, było o niebo lepiej niż przy bólach miesiączkowych, bardzo dobrze wspominam mój poród i mam nadzieję na taki sam tym razem. Także dziewczyny nie zawsze musi być bardzo źle, tym bardziej ,że na końcu czeka nas nagroda i tylko o tym myślcie podczas bólu a będzie dobrze
I nie strasze dziewczyn, pytaja to opowiadam swoja historie..
Kolezanka urodzila 3 dni temu, 3 godz skurczy, 15 minut w szpitalu i po.. a mi wywolywali od srody do niedzieli,l robili rozwarcie na 3 cm ! 5 dni... zreszta juz tu kiedys opisywalam.Tym razem moze byc lepiej, ale NIE OSZUKUJE sie juz..
A w ogole to sie nie wyspalam... 10 godz to za malo, po dwoch ledwo przespanych nockach haha