Ze słodyczami dam sobie radę - wczoraj miałam chcicę niesamowitą, ale oparłam się pokusie ;-) Bardziej mi brakuje mącznych potraw... Naleśników, placuszków, bułeczek i ziemniaczanych - placki, kopytka, pyzy i wreszcie zwykłe ziemniaczki utłuczone z masełkiem do obiadku ;-) To za mną chodzi
A jak to jest w III fazie? Jesz wszystko, tylko z umiarem, czy jak?
A jak to jest w III fazie? Jesz wszystko, tylko z umiarem, czy jak?