reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wracamy do pracy - żłobek, niania czy babcia?

To tu tez sie udziele a co:-D
U nas sytuacja wyglada tak ze ja nie pracuje wiec narazie bede siedziec z malym,na zadna babcie nie mamy co liczyc bo wszystkie w Polsce zreszta nie oddalabym im dziecka pod opieke hehe.niania tez nie wchodzi w gre bo nie lubie obcych w domu.Ale za to przedszkole mamy przez plot!!!:)))))))))) Latem czesto dzieciaczki nam zagladaja przez siatke jak siedzimy na dworze :)
 
reklama
Nie ma chyba jeszcze takiego tematu a coraz bliżej nam do powrotu do tej z lekka brutalnej rzeczywistości więc może tu będziemy się dzielic naszym wrażeniami, problemami i wskazówkami.

Ja na pełen etat wracam od kwietni i mam mieszane odczucia, niby sie ciesze, bo to będą regularne "wyjścia do ludzi" i w sumie spory krok w stronę pewnego usamodzielniania się Franka, z drugiej strony nie wiem jak nam sie uda wszystko organizacyjnie pogodzić tak, żeby nie było konieczności niańki/żłobka do ukończenia przez Franka pierwszego roku, jakoś tak chciałabym aby ten pierwszy rok, kiedy jest narawde malutki spędził z rodziną. Plan póki co mamy taki:
- pierwsze 3 tygodnie opieke przejmuje moi rodzice, biora urlopy w pracy i będa sie zmieniać - kawałek do nas do Krakowa mają...
- ostatni tydzień kwietnia pokombinujemy z dyżurami tak, żeby sie mijac i żeby był ze mną lu z M
- pierwsze 2 tygodnie maja M bierze urlop (tydzień ojcowskiego, tydzień wypoczynkowego)
- kolejne 2 tygodnie maja przyjedzie tesciowa

I tym sposobem mamy nadzieje dobrnąć do dnia dziecka :) Zostaną nam więc prawdopodobnie 2 - 3 tygodnie z którymi musimy coś zrobić (może uda nam sie mijać dyzurami) do czasu aż moja siostra a chrzestna mama Franka skończy sesję na studiach i będzie nam mogła pomóc przez wakacje i wakacje mamy zamiar przetrwać z jej pomocą i naszymi ulopami wypoczynkowymi i tym sposobem dotrwać do początku października.
Do tego kazde z nas o ile sie nie myle ma 4 dni urlopu na żądanie i jedno z nas może wykorzystać 2 dni opieki więc dochodzi nam w tym roku 10 dni ekstra na awaryjne sytuacje.

Od października mam nadzieje będziemy mieć żłobek i licze na to, ze bedziemy sie mijać dyżurami a na 3-4 godziny podrzucać Franka do żłobka żeby w tym czasie cos posprzątać, zrobić zakupy albo przespać sie po nocnym dyżurze, a on niech sie tam troche posocjalizuje :)

Hmmm...taki plan a jak nam to wyjdzie to sie okaże.
 
Ostatnia edycja:
A ja nie wiedziałam że ten watek jest, tzn pewnie wiedziałam ale przegapiłam jakoś dziś i załozyłam nowy taki sma bleee...mam nadzieje, że Monimoni albo Ulisia go sprytnie usuną bo zdublowałam. No ale skoro tu jest to tu pisze :)

Ja na pełen etat wracam od kwietni i mam mieszane odczucia, niby sie ciesze, bo to będą regularne "wyjścia do ludzi" i w sumie spory krok w stronę pewnego usamodzielniania się Franka, z drugiej strony nie wiem jak nam sie uda wszystko organizacyjnie pogodzić tak, żeby nie było konieczności niańki/żłobka do ukończenia przez Franka pierwszego roku, jakoś tak chciałabym aby ten pierwszy rok, kiedy jest narawde malutki spędził z rodziną. Plan póki co mamy taki:
- pierwsze 3 tygodnie opieke przejmuje moi rodzice, biora urlopy w pracy i będa sie zmieniać - kawałek do nas do Krakowa mają...
- ostatni tydzień kwietnia pokombinujemy z dyżurami tak, żeby sie mijac i żeby był ze mną lu z M
- pierwsze 2 tygodnie maja M bierze urlop (tydzień ojcowskiego, tydzień wypoczynkowego)
- kolejne 2 tygodnie maja przyjedzie tesciowa

I tym sposobem mamy nadzieje dobrnąć do dnia dziecka :) Zostaną nam więc prawdopodobnie 2 - 3 tygodnie z którymi musimy coś zrobić (może uda nam sie mijać dyzurami) do czasu aż moja siostra a chrzestna mama Franka skończy sesję na studiach i będzie nam mogła pomóc przez wakacje i wakacje mamy zamiar przetrwać z jej pomocą i naszymi ulopami wypoczynkowymi i tym sposobem dotrwać do początku października.
Do tego kazde z nas o ile sie nie myle ma 4 dni urlopu na żądanie i jedno z nas może wykorzystać 2 dni opieki więc dochodzi nam w tym roku 10 dni ekstra na awaryjne sytuacje.

Od października mam nadzieje będziemy mieć żłobek i licze na to, ze bedziemy sie mijać dyżurami a na 3-4 godziny podrzucać Franka do żłobka żeby w tym czasie cos posprzątać, zrobić zakupy albo przespać sie po nocnym dyżurze, a on niech sie tam troche posocjalizuje :)

Hmmm...taki plan a jak nam to wyjdzie to sie okaże.
 
a ja dalam ogloszenie na niania pl, ze szukam na pol etatu niani( bo tyle mi zajmie na razie praca)i takie dizwne są. chcialam aby mialy doswiadczenie z niemowlakami, bo co innego opiekowac sie 5 mieiseczna a 5 letnia dziewczynką. Oglaszaja się tez mamy,że mają klub maluszka w domu z 3-4 dzieci, ale chyba za mała jeszcze. Moja koleżanka tak zostawiala z sąsiadki dzieckiem ( prawie rówieśnikiem) . Ale to w takim wieku max 2 dzieci, bo jak to opanować:)?
No więc na razie chyba babbcia do wakacji, a potem zobaczymy... Gdyby jakaś dziewczyna z Wwia miała taki pomysl na opiekę nad 2 to prosze o kontakt :))),
a na razie odbieram 40 dni urlopu :))
 
reklama
No właśnie... Ja też się zastanawiałam nad wzięciem pod moje skrzydła jeszcze jednego brzdąca.... I tak będę na wychowawczym... Muszę tylko dobrze przeczytać ustawę... A zresztą to dopiero od września,jak Jakub pójdzie do szkoły...
 
Do góry