reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wracamy do formy :)

reklama
Ha-NN-aH dzieki za informacje. krolcia mi własnie tez spie...sprawe przy porodzie do miejsca w ktorym połozna przeciała jest ok ale pozniej gdzie mam juz pekniecie czyli wlasciwie do samego odbytu to juz katastrofa. z moczem na poczatku był problem ale teraz juz duzo lepiej no ale przy współzyciu juz jest większy problem :-(
 
Ja to taka, że muszę wszystko zaraz zobaczyć:sorry2: i po pierwszym porodzie zaraz po wejściu do domu buch do łazienki, lusterko i jechana:zawstydzona/y:. Myślałam, że się poryczę jak zobaczyłam:-(. Masakra jakaś! Po drugim porodzie zrobiłam to samo. Położna tak pięknie mnie zszyła, że w ogóle nie było widać różnicy. Strasznie żałowałam, że nie trafiłam na tą babeczkę przy pierwszym razie.:-(

Mnie to strasznie przeszkadza ze względów czysto wizualnych.
 
Ja też po porodach od razu zaglądałam lusterkiem w krocze. Było bardzo ładnie, a potem sie rozeszło. Za szybko stanełam na nogi i normalnie siadałam, chodziłam...:zawstydzona/y:
Teraz jestem mądrzejsza. Dziś mija tydzień i mimo że nic nie boli, chodze jak gejsza. Narazie bardzo dużo leżę i oszczędzam ruchy.

Wczoraj pokazałam mężowi:-p. Był zachwycony i mówił że nawet jest za dobrze:szok:. Jak określił wygladam jak nigdy nienaruszona:szok: (w sensie nigdy nie współżyła).
 
Ostatnia edycja:
Ja po pierwszym porodzie dużo leżałam, więc nie mam sobie nic do zarzucenia. Nie mogło to się rozejść przeze mnie. Było źle zszyte i tyle. Pamiętam jak dziś ból utrzymywał się 4 tygodnie:-(!!! Po dwóch, trzech tygodniach od porodu, ja zmywałam naczynia na raty, bo nie byłam w stanie wystać dłużej niż kilka minut. Położna która przyszła na wizytę po porodzie sama przyznała, że tu powinno być przynajmniej o 4 szwy więcej. Zostałam zszyta(jak to ona nazwała) na odpier...l na okrętkę.:wściekła/y:
 
reklama
Na okrętkę tz jedną nicią cały całe cięcie bylo szyte?
Ja pamietam jak mi ściągali szwy po porodzie to tez ciągneli jedną nitkę.
Teraz miałam każdy szew osobno. Na prostej od pochwy do odbytu było razem 5 szwów.
W szpitalu była gruba biała nić, a tym razem miałam czarną cieniutką żyłkę.
 
Do góry