reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wracamy do formy

reklama
Makuc to ja mam identyczną dietę i jadam praktycznie to samo co Ty. A ze słodyczy to raz na jakiś czas jem ciasto drożdżowe lub biszkopty.

Jeżeli to prawda to ja mam raczej budowę po mamie taty, bo ona chudzina była.
 
Dziewczyny - oddam 10kg tłuszczyku, w promocji za darmo i nawet pokryję koszt dostawy :-)
to ja poproszę;)

Makuc to ja mam identyczną dietę i jadam praktycznie to samo co Ty. A ze słodyczy to raz na jakiś czas jem ciasto drożdżowe lub biszkopty.

Jeżeli to prawda to ja mam raczej budowę po mamie taty, bo ona chudzina była.

a u mnie ta teoria się nie sprawdza, bo obie babcie "od zawsze" przy kości były... mój tata jest wysoki i chudy (bo szczupły to zbyt mało powiedziane) ale hmm....
 
Ja ważę 64 kg przy wzroście 168 cm. Przed ciążą ważyłam 58,5, ale teraz chce zejść do 55kg. Walczę cztery razy w tyg na fitnessie i siłowni. Daję sobie czas do końca kwietnia.
 
Kiedy Ty masz na ten fitness czas?????? Zazdroszczę. Mój M. nadal nie chce sie przekonać do zostawania sam na sam z dzieciem dwa razy w tygodniu. A o czterech nawet nie marzę... :-(
 
A więc u mnie wygląda to tak: wieczorkiem odciągam butlę mleczka dla Wikusi, rano ją zawożę do mojej mamy. Tam ją przed wyjściem karmię cycem, a potem na ćwiczenia. Mam trzy godzinki luzu, a w razie alarmu mama ma moje odciągnięte mleczko. Fitness mam niedaleko rodziców , także w razie draki mogę szybko wrócić;)
 
reklama
ja tez chodzę 4 razy w tygodniu:)narazie mam pomoc mamy i męża od niedawna powoli ale jakos sie przekonał:)
 
Do góry