reklama
M
mamaoli
Gość
sylwia, nie słyszałam o takiej gazetce
Maks dziś pił soczek jabłkowy rozcienczony wodą
wygląda na to że posmakował mu
ale efektów kupkowych nie widać
nadal raz na 4, 5 dni
Maks dziś pił soczek jabłkowy rozcienczony wodą
wygląda na to że posmakował mu
ale efektów kupkowych nie widać
nadal raz na 4, 5 dni
kelts
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Styczeń 2006
- Postów
- 814
ja od wrzesnia do pracy wiec jak malutka skonczy 4 miesiace to zaczynam wprowadzac stopniowo to co jest dostepne na rynku po 4 miesiacu zycia. zreszta sama pediatra mi tak polecala. no ale mam tu pytanko do mam ktore wprowadzaja juz nowosci - ile posilkow malenstwo zjada i jak to wyglada tzn na przemian z mlekiem (wlasnym czy modyfikowanym) podajecie deserki, przecierki kaszki itp
M
mamaoli
Gość
kelts na początku wprowadzane nowości nie zastępują jeszcze posiłku, narazie można między mlecznym jedzeniem dać coś do spróbowania na poczatek jeden skladnik, jabłuszko np. i zobaczyć czy nic sie nie dzieje
benita_29
Marcowa mama 2006
Czytam tu i czytam bo dlugo mnie nie bylo...prawie wszystkie dzieciaczki cos juz probowaly.Ja mialam zamiar zaczac z nowymi pokarmami od 6 miesiaca ale musiaam szybko,szybko zmienic zamiar i zdanie.Juz od paru dni daje majce zupke jazynowa.Probowaam same brokuly firmy Gerber,od 4 miesiaca,ale robi za czesto kupke po nich.
Nasza pediatra powiedziala ze mozna zaczac od zupki zamiast od jabluszka.Tak w ogole to ta lekarka zaczyna mnie denerwowac.Wcale sie wzruszyla jak jej powiedzialam ze Majka w ciagu 10 dni nie przybyla na wadze ani gramu.Dla niej to normalne,bo jak cieplo to dzieci mniej przebieraja.Ale Majka wogole nie przebrala!!!!!!!Glupia lekarka!Kazala tylko jej zupki dawac,a kaszki to nie bo niby do nich to potrzeba mleka modyf. a ono uczula(mimo ze Majce po nim nic nie jest).
Dla tego postanowilam zaufac wlasnej intuicji i probowac wedlug tego co przeczytalam .
Chce tylko dodac ze Majka chyba jest calkowicie przygotowana psychicznie do stalych pokarmow bo od jakies 10 dni jak tylko siadamy do stolu to ona bardzo uwaznie obserwuje co do buzi sobie wkladamy.Jest bardzo smieszna.
Nasza pediatra powiedziala ze mozna zaczac od zupki zamiast od jabluszka.Tak w ogole to ta lekarka zaczyna mnie denerwowac.Wcale sie wzruszyla jak jej powiedzialam ze Majka w ciagu 10 dni nie przybyla na wadze ani gramu.Dla niej to normalne,bo jak cieplo to dzieci mniej przebieraja.Ale Majka wogole nie przebrala!!!!!!!Glupia lekarka!Kazala tylko jej zupki dawac,a kaszki to nie bo niby do nich to potrzeba mleka modyf. a ono uczula(mimo ze Majce po nim nic nie jest).
Dla tego postanowilam zaufac wlasnej intuicji i probowac wedlug tego co przeczytalam .
Chce tylko dodac ze Majka chyba jest calkowicie przygotowana psychicznie do stalych pokarmow bo od jakies 10 dni jak tylko siadamy do stolu to ona bardzo uwaznie obserwuje co do buzi sobie wkladamy.Jest bardzo smieszna.
reklama
magdalenaB
marcowa mama 06'
a ja nie dostalam zadnych promocyjnych ciekawostek no oprocz tej z bobovity
Podziel się: