reklama
K
kasiula matula
Gość
PYTIA a jablko malina jagoda wcinacie deserek soczek czy sama robisz??
karolkaz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2006
- Postów
- 2 649
U nas było dzisiaj jabłuszko , Antek zjadł ale przy tym tak się krzywił , że posłodziłam glukozą i wtedy ze smakiem wciął1/4 słoiczka. Teraz obserwacja czy wszystko ok. Odkryłam takie małe słoiczki Gerbera 80 g (póxniej będzie akurat na jedną porcję). O0
benita_29
Marcowa mama 2006
Poniewaz nie za bardzo jej smakowalo to ledwo zjadla ze dwie lyzeczki moze... a pozniej z tych dwoch lyzeczek wyszly az 3 kupki ! ;D Dobrze na kupke dziaja tez suszone sliwki.Gerber ma takie desery- w malych sloiczkach od 80 g,ale sa one po 5 miesiacu ,wiec dalam jedna lyzeczke,no i tez prawie odrazu byla kupka- ty razem jedna,wiec bede uzywala to jako srodek rozluzniajacy.Nastka pisze:Benita29 ile dawałaś brokuł dziennie?? Bo u nas problemy z kupkami
A
azik
Gość
dzieci nie mają jeszcze takiego poczucia smaku jak my - nie wiedza co to znaczy słodkie, słone
to my - dorośli ich do tego przyzwyczajamy
to ktoś madry wymyślił tak "mdłe" dla dorosłych potrawy - alke one są w sam raz dla dzieci
dosładzjąc, dosalając - przyzwyczjamy dzieck odo tych "złych" zasad żywieniowych.
to nam sie wydaje (nie wydaje - tak jest|) że te potrawy są niedobre -ale nie maluchom.
ja wiem że lubię pepsi - i wiem że o na jest łż- ale tak jestem przyzwyczajona że nie mogę sobie odpuścić, Igor za to używam mnóstwo soli - co też jest złę - ale inaczej mu nie smakuje.
a to tylk owina przyzwyczajeń wyneisionych z domku...
ja używam bardzo mało soli - ze względu na ciśnienie- i jak na początku to byłdla mnie szok - tak teraz nie smakują mi potrawy "normalnie "solone...
no dobra - bo namąciłam - nie warto kierować się naszym smakiem przy ocenie potraw dla dzieci - one jeszcze nie mają przywyczajeń i nauczą się jeść tak jak powinny a nie tak jak dla nas jest smaczne.
to my - dorośli ich do tego przyzwyczajamy
to ktoś madry wymyślił tak "mdłe" dla dorosłych potrawy - alke one są w sam raz dla dzieci
dosładzjąc, dosalając - przyzwyczjamy dzieck odo tych "złych" zasad żywieniowych.
to nam sie wydaje (nie wydaje - tak jest|) że te potrawy są niedobre -ale nie maluchom.
ja wiem że lubię pepsi - i wiem że o na jest łż- ale tak jestem przyzwyczajona że nie mogę sobie odpuścić, Igor za to używam mnóstwo soli - co też jest złę - ale inaczej mu nie smakuje.
a to tylk owina przyzwyczajeń wyneisionych z domku...
ja używam bardzo mało soli - ze względu na ciśnienie- i jak na początku to byłdla mnie szok - tak teraz nie smakują mi potrawy "normalnie "solone...
no dobra - bo namąciłam - nie warto kierować się naszym smakiem przy ocenie potraw dla dzieci - one jeszcze nie mają przywyczajeń i nauczą się jeść tak jak powinny a nie tak jak dla nas jest smaczne.
benita_29
Marcowa mama 2006
Ale kwasnie wiedza co jest,oj wiedza,bo jak dalam Majce jabluszko to az ja telepnelo.Smiesznie to wygladalo :laugh:azik pisze:dzieci nie mają jeszcze takiego poczucia smaku jak my - nie wiedza co to znaczy słodkie, słone
to my - dorośli ich do tego przyzwyczajamy
Zuzia24
Fanka BB :)
sylwia532 pisze:to teraz uwaga: tesciowa slodzila( SLODZILA nie solila) zupe jarzynowa synkowi
paranoja co?
reklama
Podziel się: