reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wprowadzanie NOWYCH POKARMÓW...kiedy,jakie?

no to sprawy tak sie mają:
-chęci do gotowania obiadków mam:-p
-warzywka bede kupowac jednak w sklepie bo nie mam dostepu do targowiska -świeże miesko będzie przywoził tatus bo może załatwic super świeżutkie (spod lady-nie wiedziałam ze to okreslenie jeszcze funkcjonuje:-D)
-blendera zachachmęciłam od mamy więc mam
-tylko cholera książki nie mam bo mój szanowny małżonek formatował kompa i nie zapisał mi jej :wściekła/y: jakie to chłopisko nie domyślne:baffled:
wiec proszę prześlijcie mi książeczkę z przepisami mj0410@op.pl
 
reklama
:tak: :tak: Witajcie. U mnie narazie spokój!Wróciłyśmy ze szpitala trochę temu..i narazie super ( jest na lekach wziewnych..ale super jest!):tak:
Ale będąc w szpitalu rozmawiałam z paroma mamusiami i niektóre z nich dają już swoim maluchom DANONKI. Jedna mama powiedziała że jak jej maluch skończył 6-7 miesięcy to delikatnie wprowadzała wszystko...czyli i danonka zaczeła dawać i zupki te co sama jadła...np: rosół,pomidorową....byłam zaskoczona( no i się zastanawiam czy swojej Oliwce czegoś nowego nie dać)......
a narzaie to chyba i tak szaleję...bo zamiast stopniowo dawać nowe smaki...to u nas raz jest gotowana cięlęcina z warzywami,póżniej za dwa dni słoik np: z królikiem i śliwkami ze słoika...i znowu jagnięcina z kaszą....i nawet danonka dałam już Oliwce.Zajadała się...ale chyba przegiełam...
Przecież ona na NUTRAMIGENIE jest.....a i nawet ostatnio mi brakło i dawałam jej przez 5 dni NAN 2.... i reasumująć:
wyskoczyły jej różne dziwne rzeczy na ciałku...tylko w okolicach klatki piersiowej..ALE TERAZ SIĘ PYTAM >>OD CZEGO??????
tyle jej dawałam różnych rzeczy ostatnio...CO MAM ODSTAWIĆ?????
pomocy....:baffled: :baffled:
 
Frutisku ja Ci powiem od czego: NAN2, cielęcina, danonek, słoiczki, które mają w składzie mleko albo masło z mleka. to wszystko zusammen do kupy i wysypka gotowa.
odstaw przede wszystkim NAN, wróć do Nutramigenu. odstaw danonki i słoiczki, które mają w składzie białko krowie, to samo z cielęcinką.
uważaj na to co podajesz, bo dzieci ze skazą białkową naprawdę szybko reagują na białko krowie. i nie eksperymentuj, zwłaszcza z danonkami ;-)

Aha, jeśli kończy Ci się Nutramigen, to lepiej kupić w aptece bez recepty niż podawać zwykłe mleko. wiem, że to drożej, ale po co ryzykować. a jeśli nie będą chwili sprzedać to zawsze lepiej kupić jakieś mleczko HA np NAN HA albo Bebilon HA. też uczuli, ale mniej niż zwykłe.
 
Frutisku ja Ci powiem od czego: NAN2, cielęcina, danonek, słoiczki, które mają w składzie mleko albo masło z mleka. to wszystko zusammen do kupy i wysypka gotowa.
odstaw przede wszystkim NAN, wróć do Nutramigenu. odstaw danonki i słoiczki, które mają w składzie białko krowie, to samo z cielęcinką.
uważaj na to co podajesz, bo dzieci ze skazą białkową naprawdę szybko reagują na białko krowie. i nie eksperymentuj, zwłaszcza z danonkami ;-)

Aha, jeśli kończy Ci się Nutramigen, to lepiej kupić w aptece bez recepty niż podawać zwykłe mleko. wiem, że to drożej, ale po co ryzykować. a jeśli nie będą chwili sprzedać to zawsze lepiej kupić jakieś mleczko HA np NAN HA albo Bebilon HA. też uczuli, ale mniej niż zwykłe.


LEYNA dziękuje.....czyli nie pozostaje za wiele do wyboru... ;-) ;-)
 
Frutisku, to danie ze sloiczka krolik ze sliwkami ma w skladzie maslo z mleka - sama chialam Sarze kupic, ale po przeczytaniu etykietki odstawilam na polke.
Leyna juz Ci wszystko napisala :-) wiec sie zamykam :-D
 
Karoo czy ty gotujesz z tej książki kucharskiej co krążyła po forum??
i jak zamrażasz jedzonko w słoiczkach czy torebkach no i jak rozmrażasz ?? w mikrofalii??czy czekasz aż samo odtaje??
No to od poczatku: gotuje sama, bo jakos nie mam cierpliwosci do tej ksiazki kucharskiej. Ale przepisy ma fajne. Poza tym sa one z kleikiem ryzowym, a Jagoda miala dluuugo zaparcia, wiec nie bardzo moglam podawac jej kleik, czyli odpadaly te przepisy.
Po drugie: zamrazam w sloiczkach po deserkach zazwyczaj (Jagoda nie zje calego sloiczka obiadowego tego po 6 miesiacu, czyli 190 gram, wiec te 130-140 spokojnie jej wystarcza) a jak juz mi brakuje - to w opakowaniach po serkach homogenizowanych, ktore u nas ida dosc mocno, bo malzonek lubi, a ja od czasu do czasu. Odmierzam wtedy sloiczkiem odpowiednia ilosc.
Co do rozmrazania to zazwyczaj wyjmuje wieczorem jednego dnia i wsadadzam do lodowki, to jest najbezpieczniejszy sposob na rozmrazanie, a jesli zapomne - to ciepla kapiel wodna (zazwyczaj w podgrzewaczu do jedzonka). Z mikrofali rzadko korzystam a to z tego wzgledu, ze po prostu nie umiem z opcji rozmrazania korzystac.
no to sprawy tak sie mają:
-chęci do gotowania obiadków mam:-p
-warzywka bede kupowac jednak w sklepie bo nie mam dostepu do targowiska -świeże miesko będzie przywoził tatus bo może załatwic super świeżutkie (spod lady-nie wiedziałam ze to okreslenie jeszcze funkcjonuje:-D)
-blendera zachachmęciłam od mamy więc mam
-tylko cholera książki nie mam bo mój szanowny małżonek formatował kompa i nie zapisał mi jej :wściekła/y: jakie to chłopisko nie domyślne:baffled:
wiec proszę prześlijcie mi książeczkę z przepisami mj0410@op.pl
Przesylam, bardzo prosze :-) Mam nadzieje, ze doszla :-)
 
dziewczyny podziwiam zapału do gotowania... mi P. troszke truje głowę,żebym sama zaczęła małej gotować..ale jakoś sie zebrac nie mogę... ostatnio julka jest dość nieznośna...

jak już wcześniej wspominałam wprowadziłam małej (prócz obiadku ze słoiczka) kaszke mleczno ryżowa rano i wieczorem i wiecie co... jula dostała czerwonych placków na policzkach... nie wydaje mi sie,żeby to była skaza białkowa, bo przeciez już wcześniej mała dostawała kleik ryżowy na NANie...ale może to jakis rodzaj nietolerancji białka, czy coś w tym rodzaju:confused::confused:
kurcze dziewczyny co powinnam zrobić- odstawić jej ta kaszkę... jeśli tak to czym wzamian ja karmić, bo przeciez moje mleczko jej juz nie wystarcza...
 
Ewus, jak jej dawalas wczesniej Nana i nic jej nie bylo to kup go i do tego kaszke ryzowa (np. jakas smakowa) i rob ja na tym mleczku. Ewentualnie mozesz kupic jakies HA, zeby zapobiec alergii. Ale wiem, ze jak jakies objawy alergiczne juz sa, to nawet HA sie nie nadaje.
 
reklama
Ewa, a moze to nie po kaszce? Piotrus nigdy tak nie reagowal na jedzenie, wiec nie wiem co Ci doradzic...:-(

Karoo, podrzuc kilka pomyslow na obiadki! Widze, ze Piotrus to maly zarlok... ;-) Zjada ok. 180-200 ml zupki i czasem chce jeszcze...

Dzisiaj znowu probuje z kaszka! Trzymajcie kciuki! ;-) :-D
 
Do góry