reklama
Martula - no to super rozwiazanie !!! mam nadzieje ze jak najdluzej sie uda !!!
Jablko jest tez wazne z tego co pamietam... i jako owoc idzie jako pierwsze na pewno, ale czy przed kaszkami to nie wiem
ale sie zaczna wtedy kupki smierdzace - bo te teraz to pachna - uwierzcie ;D
Jablko jest tez wazne z tego co pamietam... i jako owoc idzie jako pierwsze na pewno, ale czy przed kaszkami to nie wiem
ale sie zaczna wtedy kupki smierdzace - bo te teraz to pachna - uwierzcie ;D
w moim podrecznym mini poradniku zywieniowym jest ze zaczynamy od soczkow z marchwi i z jablka - po 5-10ml i tarte jabluszko... pierwsze zupki jarzynowe powinny byc z marchwi, ziemniaka i pietruszki, po miesiacu wprowadzamy do nich jeszcze miesko (ale mysle ze mozna wczesniej), a jaja dopiero niby w 9 miesiacu !!!! chyba przesada - oj chyba podawalam wczesniej jajko...hmmm...
martula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2005
- Postów
- 785
Wanda, pewnie 4 lata temu były inne teorie, to śmieszne bo wszystko się zmienia, jakby dzieci inne były kiedyś. Ja będę podawać zupki ze słoiczków, bo teraz jeszcze nie jest sezon na świeże warzywa i te ze słoika mają więcej wartości odżywczych. A co do kupek - nie wyobrażam sobie, żeby to miało bardziej smierdzieć...
No teorie są co chwile inne skoro kilka lat temu już dwu miesięczne dzieci karmiono zupkami czy jakimiś innymi wynalazkami.
moin zdaniem 4 miesiac dobry żeby zaczac eksperymenty kulinarne ale w sladowych ilosciach... a nie tak wszystko na raz w tym 5 miesiacu...... tylko ze to wszystko co pisz to oczywiscie odnosnie sztucznego bądz mieszanego karmienia
moin zdaniem 4 miesiac dobry żeby zaczac eksperymenty kulinarne ale w sladowych ilosciach... a nie tak wszystko na raz w tym 5 miesiacu...... tylko ze to wszystko co pisz to oczywiscie odnosnie sztucznego bądz mieszanego karmienia
Martula - pamietam ze sporo sie dowiedzialam z takiej madrej ksiazki Spocka - Dziecko czy jakos tak...a ksiazka byla na mnie testowana - tzn przepisy z niej - baaardzo stara... i mysle ze przez te 4 lata to az tak wiele sie nie zmienilo, tyle tylko kwestia tego ze ja jednak szybciej podawalam niz kazali czy wtedy czy teraz ;D a poczatki zawsze takie sa - marchew i jablko na pierwszy ogien - wazne jest zeby stopniowo przyzwyczajac zoladeczek Potem miesko, potem jajko, potem biszkopty a na koncu pamietam ze twarog - bardzo pozno bo w 11 miesiacu zdaje sie
a kupki beda coraz gorsza - to zrozumiale ;D ;D ;D nowe jedzonko, nowe kupki - nie bedzie sie ich tak latwo scierac chusteczkami, bo beda gestsze, bardziej lepkie no i zdecydowanie bardziej wonne - delikatnie mowiac ;D
Ketsa - 2-miesiecznym maluszkom podawac juz cos innego ??? lo matko !!!!
a kupki beda coraz gorsza - to zrozumiale ;D ;D ;D nowe jedzonko, nowe kupki - nie bedzie sie ich tak latwo scierac chusteczkami, bo beda gestsze, bardziej lepkie no i zdecydowanie bardziej wonne - delikatnie mowiac ;D
Ketsa - 2-miesiecznym maluszkom podawac juz cos innego ??? lo matko !!!!
martula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2005
- Postów
- 785
Wiadomo, ze stopniowo, a nie wszystko na raz. Jeszcze to przemyślę, bo ja lubię sobie głowę nabijać problemami do przemyślenia.Na końcu to chyba podaje się pieczywo zawierające gluten i na to ja będę musiała uważać, bo miałam zespół złego wchłaniania glutenu, laktozy, jakichś tłuszczy i cukru. Celiakia, tyle że mi po 6 roku życia przeszło, ale miała się ze mną mama... Masakra.
agnes.kol
Fanka BB :)
Ruch się tu sporaśny zrobił
No właśnie ja tak jak martula w maju wracam do pracy i będę musiała juz pomału coś wprowadzać
Weronice juz dałam na spróbowanie odrobinke jabłuszka i się skrzywiła jakby kiszona kapustę dostała ;D ;D chyba jabłko za kwaśne Trzeba pewnie też wybierać słodkie jabłka
Moja mama najlepiej to juz by małej soczki dawała itp. a ja stwierdziła, że zaczniemy pomału coś dawać pod koniec 4 m-ca
No właśnie ja tak jak martula w maju wracam do pracy i będę musiała juz pomału coś wprowadzać
Weronice juz dałam na spróbowanie odrobinke jabłuszka i się skrzywiła jakby kiszona kapustę dostała ;D ;D chyba jabłko za kwaśne Trzeba pewnie też wybierać słodkie jabłka
Moja mama najlepiej to juz by małej soczki dawała itp. a ja stwierdziła, że zaczniemy pomału coś dawać pod koniec 4 m-ca
reklama
a moja mama mi ględzi przez telefon żebym dała małemu soczek z marchewki jej aż się boję jak wróci to mu zupę pewno ugotuje i da zjeść ;D mówiłam jej ze dałam jabłko a ta że w jabłku nie ma tyle witaminek i zeby dać marchewkę bo na oczka dobra no w sumie ma rację ale to moim zdaniem za wcześnie :
a co do kupek to Wandziama 100% racji te kupki teraz to nie śmierdzą a te po samym jabłku już były dość aromatyczne :laugh: :laugh: a jakie będą po innych smakołykach ;D
a co do kupek to Wandziama 100% racji te kupki teraz to nie śmierdzą a te po samym jabłku już były dość aromatyczne :laugh: :laugh: a jakie będą po innych smakołykach ;D
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 196
- Wyświetleń
- 53 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 129 tys
Podziel się: