reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

WPROWADZAMY NOWE PAPU NASZYM MALUSZKOM

Winiu to podaj Natalce jabłuszko utarte jak nie chce do piia soczku. Już kilka łyżeczek powinno załatwić sprawę.ja daję na 210 ml wody 7 miarek mleka i 3,5 łyzki stołowej kaszki. ale to daję w butli.
 
reklama
Aniulka pisze:
Winiu to podaj Natalce jabłuszko utarte jak nie chce do piia soczku. Już kilka łyżeczek powinno załatwić sprawę.ja daję na 210 ml wody 7 miarek mleka i 3,5 łyzki stołowej kaszki. ale to daję w butli.
Aniulko, ale Winia daje kaszke na noc i dlatego mala nie chce pic, bo spi ;D
tym bardziej nie bedzie chciala zjesc jabluszka ;D
 
edyta27 pisze:
Czy dajecie dzieciom gęstą czy rzadką kaszkę? Ja najpirw dawałam nestle i była rzadka (robiłam wg wskazówek na opakowaniu) teeraz kupuję bobovity i jes dość gęsta, tylko Maciek ma po niej zatwardzenia. Problem w tym, że jak jest rzadka to ciężko się ja podaje łyżeczką...

ja robie rzadką, taka żeby sie dobrze z butelki piło

na 120 ml wody daję 3 małe łyżeczki kaszki bobo vita
 
Kuba ostatnio kaszki je gęste, podawane łyżeczką, Jabłuszko dostaje codziennie albo w deserku albo w sozku i problemów z kupkami nie ma.
 
Ja podaję jabłuszko i Maciuś je nawet je  ::) ::) ale już trzeci dzień nie ma kupy. Wczoraj włożyłam mu czopka i nic... trochę mu pomagam termometrem ale przecież tak długo nie można żeby się nie przyzwyczaił...
 
edytka a może nie ma zatwardzenia tylko poprostu "nie nazbierało " mu się tyle???? Karmisz przeciez jeszcze piersią...

a ja dałam dzisiaj jarzynową z indykiem. Łukaszowi smakowało ale po kilku łyzeczkach powiedział stop! Madre dziecko bo mama to by mu cały słoiczek wcisnęła. A mięsko było dzisiaj pierwszy raz
 
reklama
Aniulka Łukaszek to już niedługo za ziemniaczki z mięskiem i sosikiem się zabierze... :laugh:

A jeśli chodzi o Mackowe kupki to chyba jednak zatwardzenie bo stęka i stęka i nie może wystękać... :(
 
Do góry