reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

***Wprowadzamy nowe papu dla Naszych Bobasów***

Kathe, u nas soczki jescze na bakier... 1 buteleczka na 3 dni (zuzywam do 48 godzin) i naprawde nie za bardzo smakuja Oskarkowi:dry:
zupki wcina pieknie (daje 1/2 sloiczka + owy gluten 2-3 kaszy ugotowanej na wodzie), czasem zamiast zupki dawalm pol sloiczka deserku z kasza manna (tez 2-3g)...

no i teraz juz powinnam dawac
zupa jarzynowa lub przecier jarzynowy z gotowanym mięsem lub rybą (1-2 razy w tygodniu) - bez wywaru - z kleikiem zbożowym glutenowym i z 1/2 żółtka co drugi dzień

kaszka / kleik zbożowy bezglutenowy lub glutenowy

sok owocowy (najlepiej przecierowy) lub przecier owocowy (nie więcej niż 150g)




Prosze powiedzcie kto produkuje kleik zbożowy glutenowy?
Bo jakos nie wiem, ale nie spotkalam sie...
 
reklama
Mam pytanko do dziewczyn które same gotuja dla dzieciaków. Czy macie swoje warzywka czy kupujecie, bo ja tez bym zaczęła sama coś gotować ale obawiam się że te jarzyny które teraz są w sklepach to sama chemia.I chyba na razie pozostanę przy słoiczkach.
 
Mam pytanko do dziewczyn które same gotuja dla dzieciaków. Czy macie swoje warzywka czy kupujecie, bo ja tez bym zaczęła sama coś gotować ale obawiam się że te jarzyny które teraz są w sklepach to sama chemia.I chyba na razie pozostanę przy słoiczkach.

ja gotuje sama jedzonko.
troche mam swoich a troche sklepowych warzyw.
 
Nie było moją intencją obrażanie kogokolwiek. Faktycznie mój post był nie na miejscu. Bardzo Was wszystkie SERDECZNIE PRZEPRASZAM.Jestem przede wszystkim mamą a dopiero później lekarzem , a moje dziecko jest zupełnie nieksiążkowe.
Pozdrawiam.
 
Nie było moją intencją obrażanie kogokolwiek. Faktycznie mój post był nie na miejscu. Bardzo Was wszystkie SERDECZNIE PRZEPRASZAM.Jestem przede wszystkim mamą a dopiero później lekarzem , a moje dziecko jest zupełnie nieksiążkowe.
Pozdrawiam.
Hej.
Wiesz jak to jest? Jest tutaj tyle mam ile zdan.
Kazda mama ma swoje metody wychowawcze i kazda robi jak uwaza.Ja tez w kilku sprawach sie nie zgadzam z dziewczynami z metodami wychowania itp.ale jednak albo lekko podpowiem albo przemilcze.I pewnie nie tylko ja.
Taka juz funkcja forum,ze spotykaja sie tutaj rozne osoby o roznym wychowaniu.
Ale jakie sa tego plusy!!
Ja musze doczytac co Cie tak zbulwersowalo ;-)
 
Witajcie.
Ostatnio rzadko mam okazję zaglądać na forum, więc dziś odrabiam zaległości i ...włos mi się na głowie jeży.Jak to w wieku 6 mcy jadła to samo na obiad co rodzice?Dziewczyny, przestańcie się głupio chwalić, bo zmyślać też trzeba umieć. Jestem stomatologiem i wiem, że Milenka jak miała roczek, to mogła mieć najwyżej 12 z 20 mlecznych zębów.(chyba że jest psem, wtedy mogła mieć pełne łuki- podpowiada mi mój mąż- też stomatolog)
No i znalazlam.
Widze,ze sie bardzo zbulwersowalas :szok:
A przeprosiny sa jak najbardziej okey..
No wiec,ja nie komentuje poczynan Milenki bo moje dziecko nic nie je z mojego talerza i niewiem zupelnie jak by sobie poradzilo z takim jedzonkiem:tak:
W sumie to nawet nie probowalam jemu podawac takiego jedzonka.:dry:
Po prostu sadze,ze Lilka to osoba z glowa na karku i wie co robi. ;-)
Tyle.
Co innego gdyby dawala jej piwo do popicia i pizze na obiad :laugh2::laugh2::laugh2:
Lilka strzez sie i nie chwal sie,ze Milenka pije piwo z soczkiem malinowym :cool2::cool2::laugh2::laugh2:
 
dziewczyny ... chce zaczac gotowac malemu bo on uwielbia jesc
ale tak sie zastanawiam czy mozna mrozic np zupke dla malego tzn ugotowac wiecej podzielic na porcje i zamrozic ??? co wy na to
 
Anineczka w zasadzie ja nie rozumiem o co tej pani w tamtym poscie chodzilo....
wpada nie wiadomo skad i najezdza na kogos

i jak sie zaglebic w jej posta to nie wiele z niego rozumiem
nie wiem czy chciala sie pochwalic ze jako stomatolog wie ile dziecko w danym okresie ma zebow???
no bo ja sie glupio ponoc chwale ze moje roczne dziecko jadlo obiady z nami
no bo wg pani stomatolog roczne dziecko moze miec max.12 zebow- no wiec chyba watpi czy z 12 zebami dziecko da sobie rade pogryzc ??
moja corka miala 7 zebow i dawala sobie rade pogryzc schabowego np.
nie musze pisac ze wystarczy drobno go pokroic
a 6 miesieczna malutka sprobowala mielonego (rozumiem ze to najbardziej zbulwersowalo)...oczywiscie nie byl to caly mielony,a kawaleczek,dla sprobowania-tez wystarczy pomyslec,a nie bulwersowac sie i nakrecac jakby 6 miesieczne zjadlo calego kotlata

annamarzena,wydaje mi sie ze podchodzisz do tematu zbyt emocjinalnie,pozatym nawet jesli uwazasz ze ktos robi zle to z kultury bys to napisala inaczej


chcialam jeszcze napisac,ze moje dzieci to okazy zdrowia
zero kolek,zero jakichkolwiek uczulen,alergi...stad nie boje sie podawac do sprobowania jakichs produktow
a wszystko co daje jest pzremyslane i dobierane jak najlepiej
to chyba wszystko w tym temacie


Anineczka albo sie pomylilas albo twoj starszak nie je tego co ty??
cytuje: No wiec,ja nie komentuje poczynan Milenki bo moje dziecko nic nie je z mojego talerza i niewiem zupelnie jak by sobie poradzilo z takim jedzonkiem

Anineczka co do pizzy to Milenka je :tak:
pizza wbrew opiniom jest ok
ale ja podaje moją,domową :happy:
 
reklama
Anineczka albo sie pomylilas albo twoj starszak nie je tego co ty??
cytuje: No wiec,ja nie komentuje poczynan Milenki bo moje dziecko nic nie je z mojego talerza i niewiem zupelnie jak by sobie poradzilo z takim jedzonkiem

Anineczka co do pizzy to Milenka je :tak:
pizza wbrew opiniom jest ok
ale ja podaje moją,domową :happy:
Kurcze Lilka pomylilam sie :baffled:
Mi chodzilo o Mateuszka,ze nie je z mojego talerza :-D;-)

Antek oczywiscie,ze je z mojego talerza :tak:
Wsuwa nawet frytki z McDonalda :sorry2:
A pizza domowa jak najbardziej okey :tak::tak:
 
Do góry