Aniulka nie ma co sie rumienic
Kathe tak myślałam,ze Marysia nie trawi butelek.Zresztą to chyba dobrze,że nie zazna butli ;-)
Zostaje Ci radykalizm albo czekanie aż w końcu przestanie jeśc w nocy.
Co do takiego sposobu usypiania.Jeśli jesteś w pokoju ( bo nie trzeba odrazu wychodzic z pokoju,tylko usiąśc z metr od łóżeczka) to obserwujesz dziecko czy mu się nic nie dzieje.
Myśle,że Marysia jest już za duża na jakąs przepukline,którą powoduje płacz.Chodzi o konsekwentne odkładanie do łóżeczka.Choc wiem,że im dziecko starsze to tymbardziej nie kuma dlaczego mama nagle zostawia mnie samą w łóżeczku i każe mi w nim leżec.
A urazy psychiczne...jej ale nie wydaje mi się,żeby tak małe dziecko to pamiętało.To jest jeszcze tak młody mózg,że łatwo się dostosowuje.
Niewiem czy wiesz,ale do 12 miesiąca życia dziecko uczy się nawyków.Im później tym gorzej ten nawyk zmienic.
Niewiem,może mądrze się tak bo ja nie mam tego problemu,ale Mateusz jak miał 8-9 miesięcy to ,też nie chciał zasypiac w łóżeczku.Jednak mój mąz właśnie (niewiem dlaczego ale u faceta to krótka piłka ;-) ) kazał mi wychodzic z pokoju.Młody sie buntował a ja siedziałam jak na szpilkach i byłam gotowa wparowac do pokoju i wziąśc młodego na ręce,jednak po 2-3 dniach młody zakumał o co loto.
Ostatnio leciała Super Niania.Tam była 4 letnia dziewczynka,która zasypiała z mamusią w mamusinym łożu.Jaka by nie była ta Super Niania ale sposoby to ona ma.Udało się,ale wydaje mi sie,że jest ciężej z 4-latkiem niż z roczniakiem.
No u Ciebie dochodzi jeszcze kwestia karmienia piersią
To jest naprawde trudne,tymbardziej,że młoda nie toleruje innego sposobu karmienia.Tylko czy ona jest faktycznie głodna w nocy czy chce tylko sobie pociumciac
Ciężka sprawa :-(
Ostatnio czytałam w jakimś Mamo to ja (nr11) o odstawianiu.Są różne sposoby.Dramatyczne jak zawiązanie bandażem piersi ,po podanie butelki w taki sam sposób (ułożenie dziecka) jak przy piersi.No i wyjazd na weekend.Bo wiadomo,ze mama to pierś.Niema mamy niema piersi
Powodzenia