reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

***Wprowadzamy nowe papu dla Naszych Bobasów***

ups... tak poczytalam... i az sie zarumienilam...:zawstydzona/y::dry:
Kathe, u nas jest identycznie po prostu IDENTYCZNIE:-D:-D:-D:-D:crazy::crazy:

a tez razem z wami spi?? wlasnie tak sie domyslalam anulka ze u was podobnie bo wiem ze tez jeszcze cycujesz;-)gdybym wiedziala wczesniej ze tak bedzie to odstawialabym ja od cycka juz odrazu po 6 miesiacu bo podobno do tego czasu jest jeszcze latwo odstawic.


dziewczyny ja was podziwiam ze jestescie takie stanowcze, naprawde chcialabym taka byc:-(moj maz jest stanowczy ale ja mu jej nie pozwalalam usypiac bo tak plakala ze mialam wrazenie ze cos jej sie stanie, a moze rzeczywiscie to byl jakis sposob bo im dluzej tak bedzie tym gorzej
 
reklama
Aniulka nie ma co sie rumienic :-D:-D:-D

Kathe tak myślałam,ze Marysia nie trawi butelek.Zresztą to chyba dobrze,że nie zazna butli ;-)
Zostaje Ci radykalizm albo czekanie aż w końcu przestanie jeśc w nocy.
Co do takiego sposobu usypiania.Jeśli jesteś w pokoju ( bo nie trzeba odrazu wychodzic z pokoju,tylko usiąśc z metr od łóżeczka) to obserwujesz dziecko czy mu się nic nie dzieje.
Myśle,że Marysia jest już za duża na jakąs przepukline,którą powoduje płacz.Chodzi o konsekwentne odkładanie do łóżeczka.Choc wiem,że im dziecko starsze to tymbardziej nie kuma dlaczego mama nagle zostawia mnie samą w łóżeczku i każe mi w nim leżec.
A urazy psychiczne...jej ale nie wydaje mi się,żeby tak małe dziecko to pamiętało.To jest jeszcze tak młody mózg,że łatwo się dostosowuje.
Niewiem czy wiesz,ale do 12 miesiąca życia dziecko uczy się nawyków.Im później tym gorzej ten nawyk zmienic.
Niewiem,może mądrze się tak bo ja nie mam tego problemu,ale Mateusz jak miał 8-9 miesięcy to ,też nie chciał zasypiac w łóżeczku.Jednak mój mąz właśnie (niewiem dlaczego ale u faceta to krótka piłka ;-) ) kazał mi wychodzic z pokoju.Młody sie buntował a ja siedziałam jak na szpilkach i byłam gotowa wparowac do pokoju i wziąśc młodego na ręce,jednak po 2-3 dniach młody zakumał o co loto.

Ostatnio leciała Super Niania.Tam była 4 letnia dziewczynka,która zasypiała z mamusią w mamusinym łożu.Jaka by nie była ta Super Niania ale sposoby to ona ma.Udało się,ale wydaje mi sie,że jest ciężej z 4-latkiem niż z roczniakiem.
No u Ciebie dochodzi jeszcze kwestia karmienia piersią :tak: To jest naprawde trudne,tymbardziej,że młoda nie toleruje innego sposobu karmienia.Tylko czy ona jest faktycznie głodna w nocy czy chce tylko sobie pociumciac :sorry2:
Ciężka sprawa :-(
Ostatnio czytałam w jakimś Mamo to ja (nr11) o odstawianiu.Są różne sposoby.Dramatyczne jak zawiązanie bandażem piersi ,po podanie butelki w taki sam sposób (ułożenie dziecka) jak przy piersi.No i wyjazd na weekend.Bo wiadomo,ze mama to pierś.Niema mamy niema piersi :sorry2:
Powodzenia
 
nie wiem czy to dobry pomysl ale jezeli maz jak mowisz jest stanowczy i moze wytrzymac z mala to zostaw go samego z nia na wieczor tzn wyjdz z domu jak nie bediesz widziala i slyszala tego co sie dzieje to moze bedzie ci latwiej
 
Kathe, tak spi z nami:zawstydzona/y::-p

i rozmawialam z przyjaciolka, ma 2,5 letniego synka, nie karmila piersia i wyobraz sobie, ze on tez z nimi spi... i rozmawialam z kumplem ma dwoje dzieci 3 i 5 lat i tez spali razem...
sa minusy, ale tez ogromny plus - jak niezastapaiona bliskosc... juz nigdy nie bedzie tak maly i chetny do spania z mama i tata... i kocham te chwile gdy sie tuli przez sen, oejmuje mnie raczkami...
a co do odstawienia - to dzis kupilam Mamo to ja... takze
Anineczko, bede czytac o co lotto... choc chce jeszcze go przezimowac:-p:rofl2:

a z radykalnymi sposobami to ja jestem na bakier - serce by mi peklo... ach... cierp cialo co zes chcialo...:-D:-D
 
Właśnie Aniu o to chodzi.Tutaj trzeba byc zdecydowanym i chciec tego.Ty nie chcesz i jest okey.Tobie to nie przeszkadza i oczywiście,że bliskośc jest wspaniała.Ja wogóle nie mówie,że źle robicie ani nie wyklinam Was pod niebiosa.Super,że tulicie się z sobą w nocy i to lubisz ;-)
To prawda,że z dzieckiem jest wspaniała czułośc i cieszyc się z tego trzeba jak najdłużej się da.
Każda mama w inny sposób okazuje miłośc do swojego dziecka,jednym przeszkadza brzdąc w łóżku innym nie.;-)
 
Oj, Anineczko... ja bym chciala siepotulic mocno i po prostu spac... spac i spac... a nie cycowac nocami... no a tulenie to nasz wybor... choc czasem fajnie miec tylko meza w lozku... hmmm, ostatnio mamy sie rano:-D Oskar na dole oglada ulice sezamkowa a my sie tulimy:-p:rofl2:
 
Aniulka nie ma co sie rumienic :-D:-D:-D

Kathe tak myślałam,ze Marysia nie trawi butelek.Zresztą to chyba dobrze,że nie zazna butli ;-)
Zostaje Ci radykalizm albo czekanie aż w końcu przestanie jeśc w nocy.
Co do takiego sposobu usypiania.Jeśli jesteś w pokoju ( bo nie trzeba odrazu wychodzic z pokoju,tylko usiąśc z metr od łóżeczka) to obserwujesz dziecko czy mu się nic nie dzieje.
Myśle,że Marysia jest już za duża na jakąs przepukline,którą powoduje płacz.Chodzi o konsekwentne odkładanie do łóżeczka.Choc wiem,że im dziecko starsze to tymbardziej nie kuma dlaczego mama nagle zostawia mnie samą w łóżeczku i każe mi w nim leżec.
A urazy psychiczne...jej ale nie wydaje mi się,żeby tak małe dziecko to pamiętało.To jest jeszcze tak młody mózg,że łatwo się dostosowuje.
Niewiem czy wiesz,ale do 12 miesiąca życia dziecko uczy się nawyków.Im później tym gorzej ten nawyk zmienic.
Niewiem,może mądrze się tak bo ja nie mam tego problemu,ale Mateusz jak miał 8-9 miesięcy to ,też nie chciał zasypiac w łóżeczku.Jednak mój mąz właśnie (niewiem dlaczego ale u faceta to krótka piłka ;-) ) kazał mi wychodzic z pokoju.Młody sie buntował a ja siedziałam jak na szpilkach i byłam gotowa wparowac do pokoju i wziąśc młodego na ręce,jednak po 2-3 dniach młody zakumał o co loto.

Ostatnio leciała Super Niania.Tam była 4 letnia dziewczynka,która zasypiała z mamusią w mamusinym łożu.Jaka by nie była ta Super Niania ale sposoby to ona ma.Udało się,ale wydaje mi sie,że jest ciężej z 4-latkiem niż z roczniakiem.
No u Ciebie dochodzi jeszcze kwestia karmienia piersią :tak: To jest naprawde trudne,tymbardziej,że młoda nie toleruje innego sposobu karmienia.Tylko czy ona jest faktycznie głodna w nocy czy chce tylko sobie pociumciac :sorry2:
Ciężka sprawa :-(
Ostatnio czytałam w jakimś Mamo to ja (nr11) o odstawianiu.Są różne sposoby.Dramatyczne jak zawiązanie bandażem piersi ,po podanie butelki w taki sam sposób (ułożenie dziecka) jak przy piersi.No i wyjazd na weekend.Bo wiadomo,ze mama to pierś.Niema mamy niema piersi :sorry2:
Powodzenia

nie wiem czy to dobry pomysl ale jezeli maz jak mowisz jest stanowczy i moze wytrzymac z mala to zostaw go samego z nia na wieczor tzn wyjdz z domu jak nie bediesz widziala i slyszala tego co sie dzieje to moze bedzie ci latwiej


dzieki dziewczyny :-)po waszych slowach zaczelam wierzyc ze sie uda i dam rade, qzwa musze dac;-):-D maz tez zadeklarowal sie ze za tydzien mi pomoze- zmienia prace na mniej meczaca wiec bedzie ja usypial wieczorem. Anineczka tez ogladalam Super nianie i wlasnie wyobrazalam sobie siebie za 3 lata:/

anulka wiem , te tulenie w nocy jest fajne, ale lezenie z cycem na wierzchu cala noc juz nie:-(maz spi oddzielnie bo sie nie miescimy:zawstydzona/y:ach jakbym chciala juz z nim spac;-) czyli ty jeszcze z pol roczku zamierzasz karmic?ja chyba raczej juz sprobuje odstawic. moja kolezanka posmarowala cycki...MUSZTARDA i synek - rok i 2 miesiace tak sie zachlysnal i wystraszyl ze pozniej juz cyca nigdy do ust nie wzial. za to od tamtej chwili do teraz- ma juz 5lat -podczas usypiania grzebie jej w pępku:-) smiechem zartem, sa rozne sposoby, bede probowac tych lagodniejszych:tak:narazie;-):-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry