K@si@ pisze:Ach, już nie mogę doczekać się mojego maleństwa...przytulania, przebierania, spacerów, no może troche mniej wstawania w nocy co dwie godziny i całe szczęście, że wymyslili juz pieluchy jednorazowe, bo prania tetrowych sobie nie wyobrażam. ;D
a ja przyznam się szczerze, że nie zamierzam rezygnować z pieluch tetrowych. nie wyobrażam sobie używania tylko pieluch jednorazowych. wiem, że są wygodne, ale jak mi małe będzie non stop sikać lub srać (przepraszam za dosłowność) to szybko finansowo się wykończę. o jednorazówkach myślałam na wyjścia z dzieckiem z domu i może na noc. a na dzień właśnie pieluchy tetrowe.