reklama
OlaPio
Lipcówka'06 mama Olisia
Kaja.mam wiadomość na koncie,dzięki!
Kaja, wiadomość dotarła - dzięki.
Byłam na wyprawie w jednym sklepie - dużo wózków ale mało przestrzeni więc nie można pojeżdzic za wiele. No ale trochę poogladałam.
Generalnie jeśli dla kogoś barierą nie jest kasa to polecam Mutsy. Skrętna oś, wmiarę lekki, wywazony. No ale dla mnie to stanowczo za dużo....
Po pobycie w sklepie trochę mi się priorytety zmieniły.
Po pierwsze: wszystkie wózki z dużymi pompowanymi kołami zazwyczaj nie maja skrętnej osi/kół. Jeśli maja to od razu cena jest wyższa. Niestety jesli nie maja skrętnej osi każdy zakręt to podnoszenie osi przedniej. Jest to dość uciążliwe jesli mieszka się w blokowisku gdzie po lini prostej idzie się max 250m. Takie wózki sa ciężkie więc podnoszenie ich co chwila pewnie jest męczące - zwłaszcza jak dzidzia podrośnie.
Po drugie: duże pompowane koła powoli przestają byc dla mnie priorytetem. Jeśli koła nie sa malutkie tylko maja przynajmniej 24 cm srednicy to nie muszą być pompowane - tak przynajmniej uważa Pani ze sklepu. Jesli są pełne, z gumy, w zupełności wystarczą na spacer po lesie. Jeśli chodzi o jazdę po sniegu to podobno wszystkie wózki wymiekają.
Po trzecie: własciwie wszystkie wózki ze sztywna gondolą sa badzo szerokie co powoduje że spacerówka jest wielkich rozmiarów. Dlatego tez większość osób które kupiły wcześniej taki wózek ze sztywna gondolą i spacerówką na tym samym stelarzu kupuja po jakimś czasie drugi wózek spacerowy.
W tej chwili na pierwszym miejscu jest chicco tech 6wd no i na drugim Deltim Voyager 005. Przetstuję w środę Chicco na spacerze i dam znać jak się sprawuje w terenie.
Byłam na wyprawie w jednym sklepie - dużo wózków ale mało przestrzeni więc nie można pojeżdzic za wiele. No ale trochę poogladałam.
Generalnie jeśli dla kogoś barierą nie jest kasa to polecam Mutsy. Skrętna oś, wmiarę lekki, wywazony. No ale dla mnie to stanowczo za dużo....
Po pobycie w sklepie trochę mi się priorytety zmieniły.
Po pierwsze: wszystkie wózki z dużymi pompowanymi kołami zazwyczaj nie maja skrętnej osi/kół. Jeśli maja to od razu cena jest wyższa. Niestety jesli nie maja skrętnej osi każdy zakręt to podnoszenie osi przedniej. Jest to dość uciążliwe jesli mieszka się w blokowisku gdzie po lini prostej idzie się max 250m. Takie wózki sa ciężkie więc podnoszenie ich co chwila pewnie jest męczące - zwłaszcza jak dzidzia podrośnie.
Po drugie: duże pompowane koła powoli przestają byc dla mnie priorytetem. Jeśli koła nie sa malutkie tylko maja przynajmniej 24 cm srednicy to nie muszą być pompowane - tak przynajmniej uważa Pani ze sklepu. Jesli są pełne, z gumy, w zupełności wystarczą na spacer po lesie. Jeśli chodzi o jazdę po sniegu to podobno wszystkie wózki wymiekają.
Po trzecie: własciwie wszystkie wózki ze sztywna gondolą sa badzo szerokie co powoduje że spacerówka jest wielkich rozmiarów. Dlatego tez większość osób które kupiły wcześniej taki wózek ze sztywna gondolą i spacerówką na tym samym stelarzu kupuja po jakimś czasie drugi wózek spacerowy.
W tej chwili na pierwszym miejscu jest chicco tech 6wd no i na drugim Deltim Voyager 005. Przetstuję w środę Chicco na spacerze i dam znać jak się sprawuje w terenie.
AneczkaK
mama bambulinkow
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2005
- Postów
- 5 069
Kurcze sama nie wiem co myslec o tych kolach ??? Ostatnio na jakims forum wyczytalam wlasnie ,ze ta skretna os jest super ale tylko jak dzidzia jest mala bo pozniej poprostu nie daje sie prowadzic. Ponoc ciezar dziecka powduje ,ze niechce sie to krecic tak jak my chcemy czy cos w tym stylu
Te skrętne kółka muszą się chyba sprawdzać przy większym dziecku skoro właściwie wszystkie spacerówki (takie na małych kołach) maja skrętne przednie kółka. A dziecko jest przecież wtedy ciężkie...
Wydaje mi się że skrętne os/kółka ułatwiaja po prostu manewrowanie wózkiem. Takim wózkom które nie maja takiej opcji trzeba przy każdym skręcie podnosić przednią oś i myslę że to może być uciążliwe, zwłaszcza jeśli spaceruje sie dużo. A jak mamy skrętne kółka to po prostu delikatnie prowadzimy wózek w wybranym kierunku. Oczywiście powinna być mozliwość zablokowania takich kółek. No bo jak jesteśmy w terenie leśnym to by nam pewnie tańczył na kazdym korzeniu - no ale mogę się mylić bo nie testowałam.
Pewnie nie zdecydowałabym się na zakup wózka z malymi plastikowymi kołami. No ale przecież jest coś pomiędzy poppowanymi (dużym, ciężkim i trudnym w manewrowaniu wózku) a plastikowymi - są jeszcze koła pełne, gumowe i one chyba zostały wymyslone jako złoty środek. Wózek nie jest wtedy pioruńsko ciężki (16-20kg wózka + 4kg dziecka + 2 kg ziemniaków w koszu na zakupy to już spory ciężar....) a mozna nim pojechac za miasto. Zamierzam to jutro przetestować :-).
Wydaje mi się że skrętne os/kółka ułatwiaja po prostu manewrowanie wózkiem. Takim wózkom które nie maja takiej opcji trzeba przy każdym skręcie podnosić przednią oś i myslę że to może być uciążliwe, zwłaszcza jeśli spaceruje sie dużo. A jak mamy skrętne kółka to po prostu delikatnie prowadzimy wózek w wybranym kierunku. Oczywiście powinna być mozliwość zablokowania takich kółek. No bo jak jesteśmy w terenie leśnym to by nam pewnie tańczył na kazdym korzeniu - no ale mogę się mylić bo nie testowałam.
Pewnie nie zdecydowałabym się na zakup wózka z malymi plastikowymi kołami. No ale przecież jest coś pomiędzy poppowanymi (dużym, ciężkim i trudnym w manewrowaniu wózku) a plastikowymi - są jeszcze koła pełne, gumowe i one chyba zostały wymyslone jako złoty środek. Wózek nie jest wtedy pioruńsko ciężki (16-20kg wózka + 4kg dziecka + 2 kg ziemniaków w koszu na zakupy to już spory ciężar....) a mozna nim pojechac za miasto. Zamierzam to jutro przetestować :-).
AneczkaK
mama bambulinkow
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2005
- Postów
- 5 069
Tez mysle ,ze ta opcja pomiedzy pompowanymi a malymi plastikowymi moze sie sprawdzic ja w rzeczywistosci znam sie tylko na wozkach inwalidzkich I wiem ,ze jak kola sa dobrze napompowane to prowadzi sie je super leciutko i nie mialam nigdy problemow ze zmiana kierunku (nawet jadac do tylu)ale jak ta wiedza sie przeklada na wozeczek dzieciecy to nie mam pojecia ja bede mieszkala bardzo blisko lasu wiec chyba wybiore jednak kola nieskrecajace. Dumam tez nad tymi duzymi niepompowanymi :
OlaPio
Lipcówka'06 mama Olisia
Podoba mi się wózek Bebecar Traker tylko chyba jest drogi,ponad 2500 z fotelikiem...no cóz muszę go obejrzeć na żywo...
reklama
Podziel się: