A ja się zastanawiałam nad Maclarenem ale stwierdziłam, że szkoda mi kasy, jakby cos sie stało, zniszczyłby się czy zaginął. Jednoczesnie chciałam wózek, który mi się nie rozwali od razu no i 2 tyg temu kupiliśmy Mutsy Easyrider. Mamy zwykły wózek Mutsy i jest ok, więc mam nadzieję, że parasolka się spisze

Przynajmniej śpiworek do obu wózków pasuje

na razie za bardzo parasolka nie była użytkowana (raz z nia byliśmy na spacerze i było ok), bo została kupiona z myslą o zostawianiu w żłobku, a że młody chory i do żłobka na razie nie chodzi, więc stoi w domku.
a wygląda tak:
http://dino.sklep.pl/nowy/linki/wozki/spacerowe/mutsy_easyrider/easyrider09.htm
więc żadna rewelacja ;-) plusem jest to, że ma raczej duże, w porównaniu z innymi wózkami siedzisko (Maciek duży chłop jest, więc jeżeli wózek ma długo posłużyc trzeba to brać pod uwagę

) i jest dosyć wygodny, rozkładany do pozycji leżącej (Maciek już zaliczył w nim 3 drzemki).
Minus to (podobno) dość małe kółeczka, brak pałąka, no i wolałabym, żeby jednak był lżejszy (waży ok. 7 kg) :-).