reklama
dzięki belka ;-)
tylko ten 15 grudnia taki odległy
zwłaszcza, że po ostatnim USG lekarz powiedział, że od 17 listopada może się zacząć
teraz całe dnie siedzę sama w domu i trochę się boję, że zacznie się wszystko zanim Piotr wróci z pracy... A niestety jak mi się uda do niego dodzwonić (co niestety nie jest łatwe) to i tak mu nie uda się urwać z pracy ;-( bo bez niego nie mogą nagrywać nic...
Więc do weekendu zaciskam nogi ;-)
tylko ten 15 grudnia taki odległy
zwłaszcza, że po ostatnim USG lekarz powiedział, że od 17 listopada może się zacząć
teraz całe dnie siedzę sama w domu i trochę się boję, że zacznie się wszystko zanim Piotr wróci z pracy... A niestety jak mi się uda do niego dodzwonić (co niestety nie jest łatwe) to i tak mu nie uda się urwać z pracy ;-( bo bez niego nie mogą nagrywać nic...
Więc do weekendu zaciskam nogi ;-)
Weroniczka
Klub grudniówek'07
Ewuniu byłam w podobnej sytuacji co Ty przy narodzinach Stasia. Do męża dodzwonić się było bardzo trudno, na domiar złego auto nam się zepsuło a żeby było ciekawiej był to weekend, na który wszyscy bliscy powyjeżdżali i tak naprawdę byłam sama. Ale wszystko skończyło się pomyślnie tzn. Rysiu akurat odebrał telefon ale z pracy do domu miał kawał drogi. No i do szpitala zawiózł mnie ( po długich poszukiwaniach kogokolwiek) chłopak mojej siostry, który był włąśnie po całonocnej imprezce ( a była to godz. 5 rano). Tak więc nic się nie matrw wszystko będzie dobrze. Jak nie Twój mąż to kto inny Cię zawiezie a on dojedzie do szpitala
wiecie co ja tez kiedys zastanawiałam sie , że gdyby valdi nie wrocil do tej pory i musiałabym jechac taxi...co by było gdyby np odchodziły mi wody i zapackałabym cały samochód....chyba pan nie byłby za bardzo zadowolony
no ale na szczescie mezus jest w domciu ...tylko boje sie by nie zemdlał juz w momencie jak powiem mu ze się zaczęło...
no ale na szczescie mezus jest w domciu ...tylko boje sie by nie zemdlał juz w momencie jak powiem mu ze się zaczęło...
Doticzka
Klub grudniówek'07
- Dołączył(a)
- 3 Grudzień 2006
- Postów
- 382
Hej dziewczyny ja już po wizycie.. no i tak hmmm....
Miałam usg , okazało się w brzuchu nosze małego kolosa ;-) Waga waha sie pomiedzy 3800-4100 , wliczając już w to bład komputerowy
Wody płodowe ok , łożysko sie stazeje - III stopień
A no i we wtorek prawdopodobnie czeka mnie cc (ale najpierw jeszcze konsultacja z ortopedą i anestezjologiem) ponieważ po pierwsze mały jest duży a po drugie mam poczatek rozejścia spojenia łonowego co nie jest ani przyjemne ani bezpieczne dla mnie i dla małego No ale w tym celu mam jeszcze spotkanie z ortopedą w czwartek i jak coś to we wtorek-środe cc....
Miałam usg , okazało się w brzuchu nosze małego kolosa ;-) Waga waha sie pomiedzy 3800-4100 , wliczając już w to bład komputerowy
Wody płodowe ok , łożysko sie stazeje - III stopień
A no i we wtorek prawdopodobnie czeka mnie cc (ale najpierw jeszcze konsultacja z ortopedą i anestezjologiem) ponieważ po pierwsze mały jest duży a po drugie mam poczatek rozejścia spojenia łonowego co nie jest ani przyjemne ani bezpieczne dla mnie i dla małego No ale w tym celu mam jeszcze spotkanie z ortopedą w czwartek i jak coś to we wtorek-środe cc....
reklama
Podobne tematy
K
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 796
K
Podziel się: