reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u lekarza :)

ja właśnie wróciłam z USG genetycznego. uffffffffffffff. Dzidzula 5 cm, wszystkie markery bardzo dobre (przezierność karkowa 1.17, kosc nosowa obecna, serducho bije, przepływy prawidowe) Ryzyko trisomii niewielkie. Także chyba wreszcie pospie spokojnie. nawet paluszki u rączek widziałam. dzieki za trzymanie kciuków. teraz ja trzymam za Wasze dzidziusie :)
 
reklama
Ilovesumer gratulację zdrowej dzidzi.
Asia nie poddawaj się jeszcze, wytłumaczeń może być wiele niekoniecznie tych najgorszych. Trzymamy mocno kciuki i nie zamartwiaj się tak - zrób to dla dzidzi, która potrzebuje teraz twojego wsparcia.
 
ilovesumer gratulacje zdrowo rosnącego maluszka.
Ja też wczoraj miałam wizytę, z maluszkiem wszystko ok rośnie jak na drożdżach, serducho bije, małe fika koziołki.
Mam jeszcze dwa tygodnie l4 i 2 lutego wizyta z dokładnym mierzeniem wszystkich kości i przezierności.
 
ilovesumer wielgachne gratulacje!!! :-D Ależ Ci zazdroszczę, że masz już genetyczne za sobą...

U mnie już syndrom nerwicy przedbadaniowej, pojawia się zwykle na tydzień przed planowanym jej terminem i trzyma ciasną obręczą lęku do ostatnich minut przed...To chyba tak już ma być;-) Nic mi nie pomaga.

KAmilka gratulacje :-D! Fikający radośnie brzdąc to najpiękniejszy dla nas widok!

asia co u Ciebie...?
 
ilovesumer, KAmilka - gratki! Super, że z maluchami wszystko dobrze! Ja wizytuję dopiero w czwartek, ale moje nieustające mdłości nie pozwalają mi wątpić w to, że będzie OK :tak:
 
cześć kobietki:)

dawno mnie tu nie było, oj dawno :( byłam 10 dni w szpitalu..... z dzidzia wszystko w porządku, tylko ja dużo wymiotowałam i niestety bardzo byłam osłabiona , kroplówki, tabletki i takie tam postawiły mnie na nogi ...jestem pierwszy dzień w domu....słyszałam jak bije serdunio mojej kruszynki....popłakałam się... w 5sekund rozwaliło mnie na łopatki... moje słoneczko kilka dni temu miało 1.77cm pierwszego dnia w szpitalu było bardzo nerwowe i fikołkowało i machalo łapkami , a już przy nastepnym usg spokojnie się kołysało...wizyte u gina mam za 7dni :) pozdrawiam i życze miłego dnia...zrobiłam zdjęcie brzuszka , ale nie mam jak go wstawić narazie...
 
Danuś Biedactwo, mam nadzieję, że już lepiej się czujesz i mdłości trochę odpuściły w domu? Niestety ciążowe blaski i cienie...Super, że z maleństwem wszystko dobrze. Bijące serducho, fikołki, łapeczki machające rozwalają, to fakt:-) Trzymaj się i stawaj na nogi. Niedługo minie najgorszy dla naszego samopoczucia psychofizycznego czas i będziesz mogła w pełni cieszyć się ciążą:-D
 
reklama
Aia znam syndrom znerwicowania przed wizytą u lekarza hehe. Ja wpadłam w panikę jakieś 4 dni wcześniej i chyba zalałam moje maleństwo adrenaliną bo podczas całego badania spało. Pare razy machnęło łapkami i nózkami, no ale za to ustawiło sie pięknie profilem. Postaraj sie troszkę zrelaksować :-):-)

Dziewczyny jak macie okazję, to proście na genetycznym o nagranie płytki. Swietna pamiątka. Ja 5 minutowy film z moim dzidziusiem w roli głównej obejrzałam od wczoraj ze dwadzieścia razy.
Trzymam kciuki za Was wszystkie. Sezon na USG prenatalne możemy uznac za otwarty :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry