reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u lekarza :)

pewnie! dam rade :) jak weszlo to i musi wyjść :p szkoda ze wchodzenie jest przyjemniejsze :p
tylko ta waga mi sie wydaje taka wiarygodna bo brzuch wielki i 3 lekarzy na roznych sprzetach mi podobnie mowili wiec emek mi truje ze raczej sie nie myli usg skoro 3 razy tak wyszlo u innych lekarzy... ewentualnie minimalny błąd...
 
reklama
Mnie zastanawia jedna rzecz, może mi cos poradzicie. Mój gin umówił mnie na wizytę (u siebie w gabinecie) 5 dni po terminie, o ile oczywiście nie urodzę wcześniej. Na tej wizycie ma powiedzieć czy juz zgłaszać się do szpitala na wywołanie, czy można jeszcze trochę zaczekać. No i tak sobie myslę, czy nie lepiej zamiast do niego, zgłosic sie samej do szpitala, np. w dniu terminu, żeby zbadali mnie porządnie, czy coś niepokojącego sie nie dzieje. Bo po pierwsze, wydaje mi sie że w szpitalu zrobia to gruntowniej (KTG np.), no i poza tym za darmo.
No i nie wiem co robić :confused:
 
Ja bym poszła w dniu terminu do szpitala. Zbadają i jak wszystko będzie ok to odeślą do domu i każą przyjść za dwa dni. Tak było ze mną przy pierwszym dziecku i teraz jeśli będzie taka konieczność też tak zrobię.
 
vusia ja też bym na IP szła w dniu terminu i potem tak jak dziewczyny piszą każą co kilka dni przychodzić albo zostawiają w szpitalu. To nie Twój gin ale lekarz w szpitalu decyduje o indukcji porodu. Po co masz płacić. Ja idę teraz w czwartek na wizyte tylko z powodu l4 a do szpitala w poniedziałek pójdę na kontrolę
 
Dziękuję na wstępie wszystkim za dobre słowo i radę :). Dzisiaj miałam nareszcie wyczekane USG. Nawet się o nie upominać nie musiałam, więc widać, że taka u nas praktyka i o.

vusia dziewczyny słusznie prawią. Podjedź na IP w dniu terminu i sprawdź co i jak. Nie zaszkodzi, a będziesz wiedziała na czym stoisz na chwilę obecną. Ja mam termin na dzisiaj i właśnie ze szpitala wróciłam. Dalej nie znam dnia, ani godziny, ale przynajmniej wiem, że wszystko w normach :). Spokój ducha przyszłej mamy na wagę złota!

Na początek REWELACJA! Marysia posłuchała mamusi jednak i fiknęła główką w dół :D.
Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę!!! Kwiczałam z radości na "kozetce" podczas badania. Mały brzuszek, małym brzuszkiem, a jednak dała radę moje mała, dzielna dziewczynka się przekręcić :).

Cieszę się i jestem wdzięczna mojemu gin, że jednak czekał z cc do terminu :).

Szykuję się tymczasem na poród sn :).

KTG w porządku, ilość wód ok, łożysko ok, skurczy brak. Zatem jeszcze nie rodzę ;).
 
reklama
Do góry