reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza :)

takie malenstwo i juz chemią szprycowane.. ale jak mus to mus... lepiej dmuchać na zimne.
dlatego ja jeszcze nie rodze :) zaciskam nogi i za tydzien ide powtorzyc posiew! :)
ale jak znow mi cos wyjdzie to sie chyba za nogi powiesze do sufitu i nie bede rodzic :p
 
reklama
U mnie niestety jest paciorkowiec. przy porodzie dostanę antybiotyk. Przez to nie możliwy jest poród w wodzie. Mam nadzieję że dzidzia się tą bakterią nie zarazi...
 
zylcia trzymam kciuki aby dzidzia się nie zaraziła:tak: Reszcie grtauluje wizyt.
Ja mam w czwartek wizytę. a Powiedzcie mi jak to jest z Gronkowcem jak się jest nosicielem?
 
nataszka, jak ci wyjdzie GBS dodatni to musisz odpowiednio wcześniej przed porodem dostać antybiotyk, tzn jak przyjedziesz ze skurczami to ci od razu w żyłę dają lek i teraz kwestia jak szybko urodzisz- jeżeli przed upływem 4 godzin to antybiotyk podają też dziecku, jeżeli poród trwa dłużej to co 4 godz dostajesz nową dawkę antybiotyku. Przy CC nie jest to konieczne. Zarażenie się przez dziecko GBSem podczas porodu może wywołać u niego Sepsę, zapalenie opon mózgowych, zapalenie płuc, dlatego tak tego pilnują
 
o rany, ja nie zauważyłam ze ty o gronkowca pytasz:-D no ale i tak opisałam jak przy paciorkowcu więc może komuś sie przyda :-p
 
No to ja po wizycie. GBS nie mam, ale tego się spodziewałam bo miałam robiony w szpitalu i chyba nie zdążyłabym go załapać. No ale ważne że papier jest. Najpierw miałam ktg. Młody niestety nie chciał współpracować. Jak czekałam na badanie to szalał i wiercił się masakrycznie, a jak tylko zostałam podłączona to nagle zamarł. Położna kazała mi się przekręcać raz na jeden raz na drugi bok, potrząsała mi brzuchem i nic. W ciągu całego ktg ruszył się może ze 3 razy tak od niechcenia. A jak tylko usiadłam w poczekalni czekając na moją gin to znowu się rozszalał. Takie mam niewspółpracujące dziecko ehhh.
Potem była wizyta u gin. Niestety nic się nie ruszyło od ostatniej wizyty czyli szyjka długa a rozwarcie na opuszek palca. Ginka stwierdziła że nic się nie zanosi na poród. Potem zrobiła usg i mały waży ok 3200g!!! W ciągu 2 tygodni przytył 0,5kg! Jak dotrzymam do terminu to będzie prawie 4kg ważył, czego chciałabym uniknąć. No ale dostałam skierowanie do szpitala tak na wszelki wypadek jakby coś się zaczęło dziać. Trochę mnie rozczarowała ta wizyta, bo miałam nadzieję że jednak coś tam się ruszy. Chociaż do tej pory moje skurcze nie były jeszcze takie dokuczliwe. A dzisiaj już nie brałam żadnej tabletki fenka i skurcze czuję bardzo często. No i od momentu badania na fotelu boli mnie okolica szyjki i tak ciągnie w podbrzuszu. Wcześniej tak nie miałam, no chyba że sporadycznie. A teraz to czuję bardzo często. No cóż zobaczymy jak to będzie. Jeśli nie urodzę to mam przyjść za tydzień na ktg.
 
marcia bardzo się cieszę, że u Was wszystko dobrze :). Rozumiem, że możesz być rozczarowana nieco brakiem oznak zbliżającego się wielkimi krokami porodu, ale wiesz, najważniejsze zdrowie małego, a to, jak widać dopisuje - kawał chłopa o_O!
A poza tym naprawdę nie znasz dnia ani godziny. Szyjka się może skrócić szybciutko, rozwarcie też wcale nie jest zawsze chimeryczne, tak więc, spoko, spoko, czilałt :).
 
reklama
Polozna dzisiaj stwierdzila ze polowa glowki juz jest w kanale rodnym takze w kazdej chwili moze nastapic wszytko;) co mnie cieszy w zasadzie. Nie podobal sie jej moj mocz wiec wziela probke i wyslala do laboratorium podejrzewa jakis stan zapalny w pencherzu, poza tym wszytko dobrze serduszko walilo jak szalone... ;)
 
Do góry