reklama
Wcześniej testu nie robiłam. W sumie to nawet nie wiem kiedy mogłam zajść, bo z mężem staramy się odkąd odstawiłam tablety- czyli od 07.11. Po drodze jeden test robiłam, ale tamten był negatywny. Obstawiam wrzesień, ale lubię sierpień,więc może jednak 
Oby było wszystko w porządku...
Oby było wszystko w porządku...Nurtuje mnie jedna sprawa... Odstawiłam tabletki anty 07.11, krwawienie miałam 10.11 i od tamtej pory żadnej miesiączki nie miałam. Teraz okazuje się,że jestem w ciąży. Jak w takim przypadku wylicza się wiek ciąży i termin porodu?
Myśle ze w tej sytuacjibeda liczyć ci na podstawie usg. Moja koleżanka karmila dziecko i nie miała miesiaczki o tym ze jest znowu w ciazy dowiedziala sie w 20 tc jak poczuła ruchy przypetardach sylwestrowych 
Lekarz przyjął ze to 20 tc na podstawie usg.
Lekarz przyjął ze to 20 tc na podstawie usg.reklama
dorotak
Fanka BB :)
Byłam u lekarza.
Wyniki badania cytologii.
Ocena cytologiczna wg Bethesda: AI BII CIIa CIII ASC-US
AI Rozmaz odpowiedni do oceny
BII Obraz cytologiczny jest nieprawidłowy
CIIa Zamiany odczynowe i reparacyjne związane z zapaleniem
CIII Komórki typu ASC-US
Wg Papanicolaou: grupa III ASC-US
Bardzo liczne komórki zapalne; zmiany w komórkach budzące podejrzenie infekcji HPV - wskazane leczenie i kontrola.
To przez te wynika zostałam wezwana dziś do lekarza. Wizyta mnie kosztowała 370zł, na co nie byłam dziś zupełnie przygotowana, z tego 260zł to koszt testu na wykrywanie wirusa HPV.
Kurcze całą jestem w nerwach, nic na ten temat nie wiem, tylko z ulotki że rak szyjki macicy jest w 99,7% wywoływany przez ten właśnie wirus. Boże skąd u mnie takie dziadostwo((
Wyniki testu dopiero za 3 tygodnie, a wizyta 26go stycznia, do tego czasu to chyba oszaleję.
Dostałam skierowanie na kontrolę do innego lekarza na badanie kolposkopowe, zarejestrowali mnie na 10 stycznia, kolejny wydatek, ale pal licho pieniądze, chodzi o drowie!!
Ginekolog niby mnie uspokajał, tak trochę, sama byłam i nadal jestem kłębkiem nerwów, martwię się o ciążę, choć ponoć dziecku nic nie grozi póki co, dopiero w trakcie porodu jest ryzyko zakażenia dziecka i jakoś od 36 tyg zaczyna się jakieś leczenie...
Kurcze to wszystko spadło tak nagle na mnie, nie wiem co począć... lecę poczytać o tym wszystkim w necie, ale boję się znów że niepotrzebnie głupot się oczytam, ale muszę!!
Aha miałam też usg, akcja serca widoczna, tzn tak mi napisali bo połowa tego co lekarz mówił do mnie w ogóle nie docierała, taka byłam zakręcona... Coś już było widać w jajku, niewyraźne ale było
CRL: 6,5mm ; GS: 34,4mm
Wyniki badania cytologii.
Ocena cytologiczna wg Bethesda: AI BII CIIa CIII ASC-US
AI Rozmaz odpowiedni do oceny
BII Obraz cytologiczny jest nieprawidłowy
CIIa Zamiany odczynowe i reparacyjne związane z zapaleniem
CIII Komórki typu ASC-US
Wg Papanicolaou: grupa III ASC-US
Bardzo liczne komórki zapalne; zmiany w komórkach budzące podejrzenie infekcji HPV - wskazane leczenie i kontrola.
To przez te wynika zostałam wezwana dziś do lekarza. Wizyta mnie kosztowała 370zł, na co nie byłam dziś zupełnie przygotowana, z tego 260zł to koszt testu na wykrywanie wirusa HPV.
Kurcze całą jestem w nerwach, nic na ten temat nie wiem, tylko z ulotki że rak szyjki macicy jest w 99,7% wywoływany przez ten właśnie wirus. Boże skąd u mnie takie dziadostwo
((Wyniki testu dopiero za 3 tygodnie, a wizyta 26go stycznia, do tego czasu to chyba oszaleję.
Dostałam skierowanie na kontrolę do innego lekarza na badanie kolposkopowe, zarejestrowali mnie na 10 stycznia, kolejny wydatek, ale pal licho pieniądze, chodzi o drowie!!
Ginekolog niby mnie uspokajał, tak trochę, sama byłam i nadal jestem kłębkiem nerwów, martwię się o ciążę, choć ponoć dziecku nic nie grozi póki co, dopiero w trakcie porodu jest ryzyko zakażenia dziecka i jakoś od 36 tyg zaczyna się jakieś leczenie...
Kurcze to wszystko spadło tak nagle na mnie, nie wiem co począć... lecę poczytać o tym wszystkim w necie, ale boję się znów że niepotrzebnie głupot się oczytam, ale muszę!!
Aha miałam też usg, akcja serca widoczna, tzn tak mi napisali bo połowa tego co lekarz mówił do mnie w ogóle nie docierała, taka byłam zakręcona... Coś już było widać w jajku, niewyraźne ale było
CRL: 6,5mm ; GS: 34,4mm
