Rozumiem, że informowałaś na początku ciąży swojego lekarza o schorzeniach? Ja od razu podałam, bo wypytała mnie o wszystko. Zanim dostałam skierowanie na kwalifikację musiałam iść na konsultację do neurologa i zdobyć zaświadczenie o stanie zdrowia na podstawie historii choroby. Na dzisiejszą kwalifikację zaopatrzyłam się oczywiście w historię choroby (kserówki wszystkich wizyt w szpitalach, rentgeny, rezonans magnetyczny, leczenie itp.) ale nawet na to nie patrzeli. Wystarczyło im chyba zerknąć jak siadam na krzesło i kładę się do USG ;-). Więc takie schorzenie jest jednak wskazaniem, ale niekoniecznie musi uniemożliwiać poród siłami natury - i to od początku mówiła mi moja gin. Że trzeba poczekać bliżej terminu porodu i zobaczyć jaki jest stan tego kręgosłupa. Wszystko zależy od aktualnego stanu zdrowia. Mnie niestety bóle się zaostrzyły(czyli dysk znowu wypływa spomiędzy kręgów ) i żaden lekarz nie chce ryzykować.”cornelka” pisze:Też mam dyskopatię kręgosłupa ( odcinek szyjny i ledźwiowy ) ale lekarz nic mi nie mówił, że to może być wskazaniem
”cornelka” pisze:Najbardziej boję się tych bóli z krzyża
Kakakarolina, niestety bóle dyskopatów już same w sobie są zabójcze, uwierz. A bóle krzyża porodowe połączone z bólami krzyża spowodowane dyskopatią to musi być sajgon. Życzę Ci, cornelka, żeby Cię akurat w tym czasie kręgosłup oszczędził :-). I oby w czasie porodu było wszystko ok.”kakakarolina” pisze:przeżyłam bóle z krzyża to i Wy przeżyjecie
Asia.85, W 30 tygodniu Tymek miał niecałe 1500g (z tego co pamiętam to 1470g. Więc chyba nieduża różnica. Jeszcze biorąc pod uwagę, że mój to chłopak, więc z zasady troszkę większy...
To już mi lekarz powiedział, że gdyby coś się działo (w sensie: akcja porodowa), to mam szybko przyjeżdżać i prosto na cesarkę.”Asia.85” pisze:A w ogóle to moja sąsiadka miała mieć cc i co 5 t przed rozpoczęła się akcja i urodziła sn.
Ostatnia edycja: