reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza :)

reklama
MieMie, tak to ostatnie dokładne USG robione jest między 28 a 32 tygodniem. I w sumie ono niewiele różni się od tego z II trymestru. Sprawdzane są znowu wszystkie najważniejsze narządu wewnętrzne, Maluszek jest mierzony, sprawdzany jest przepływ krwi w tętnicy pępowinowej i tej co biegnie do mózgu, przepływ krwi w serduszku, sprawdzane wody płodowe i łożysko, jak lekarz jest cierpliwy i ma chwilę czasu ;-) to sprawdzi zachowanie Maleństwa (czy dobrze się czuje w brzuchu mamy, czy jest ruchliwy itp.). No i jeśli do tej pory były jakieś rzeczy do obserwacji to zwraca się szczególną uwagę właśnie na nie. Co do pępowiny to niestety nie mam pojęcia jak to jest. Niby teoretycznie Dzieciaczki oplątują się nią nawet jak nie wiemy o tym i rozplątują się. Ale teraz, kiedy mają coraz mniej miejsca… nie wiem :eek:.
 
heh miałam dziś to ostatnie badanie usg i jakas taka zmarnowana jestem. Mam wrażenie, że gin robiła je po łebkach, mało mówiła i zgryz mam teraz, fotki marne ech przydałby się jakiś kupon z grupona. W dodatku byłam bez M bo to USG nie zapowiedziane :baffled:
Mała waży 1300 czyli niby w normie ale za dużo to to nie jest (porównywalnie do Maksa) ułożenie najgorsze z możliwych. Pośladkowe z nogami przy główce grozi dysplacją i jak wiadomo cesarką ech jakiś spadek nastroju u mnie.
 
Kakakarolina ważne, że rośnie i ma się całkiem dobrze :tak: może to twoja natura na malutkie dzidziale? a ta dysplacja, to co dokładnie, bo wujek google coś źle podpowiada :-p
 
kakarolina, ja miałam USG w zeszłą środę i Bruno waży 1300g - nie usłyszałam wprawdzie czy to dużo czy mało ale też nie dostrzegłam niespokojnych ruchów u mojej gin. Wszystko jest dobrze, zobaczysz! A że taka drobna dzidzia to Ci się jeszcze ma gdzie obrócić i fiknąć główką w dół! Głowa do góry! Oczywiście mam tu na myśli TWOJĄ głowę :-D
 
Ja sama urodziłam się z dysplazją stawu biodrowego. Do dzisiaj nie wiadomo, czy wynikało to z rozwoju w brzuchu mamy czy "pomogli" mi lekarze przy porodzie (a to były lata 80., więc kto ich tam wie...). Na moje szczęście rodzice zadbali o leczenie, nosiłam rozwórkę Koszli. Mam zdjęcia z taaaaak szeroko rozłożonymi nogami w wózeczku :-D. I jestem najlepszym przykładem na to, że nawet, jeśli się przydarzy to nie znaczy jeszcze że będzie tragedia. Fakt, nieleczona jest nieciekawa - dziecko a potem dorosły kuleje, ma krzywe nogi ze względu na zwyrodnienie stawów biodrowych, problemy z kręgosłupem. Ale prawidłowo leczona nie pozostawia w zasadzie żadnego śladu. Nie kuleję ani troszkę, nie dolega mi nic związanego z dysplazją. Jedyna pozostałość, niezauważalna dla nikogo poza mną i ortopedą ;-) jest to, że jedno biodro zostało ok. 1 cm wyżej niż drugie. Widać to np. po ścieraniu pięt butów - zawsze jedna jest bardziej starta. Tak więc, kakakarolina, póki co głowa do góry, a ja trzymam kciuki żeby Maleństwo jednak zmieniło pozycję, przynajmniej nóżki na dół dało radę spuścić :-).
 
kakakarolinaraz nie martw sie na zapas, dzidzia nie raz jeszcze moze sie przekrecic i ,,podtuczysz'' Maluszka jeszcze jest czas:-) moj Synek tez zrobil psikusa. juz byl dluzszy czas dobrze ulozony glowka w dol a na ostatnim usg okazalo sie ze sie przekrecil poprzecznie. wydaje mi sie ze teraz tez go tak czuje ale jestem dobrej mysli i czekam na usg za 2 tyg to sie okaze
 
reklama
Do góry