reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza :)

Ja już po wizycie, szybka akcja, wrzuciła mnie tylko pod USG i wód przybyło. Macicę tez miałam wtedy jajowatą a teraz juz zrobiła się okrągła. Sprawdziła też szyjkę, bo przez te nerwy wczorajsze bałam się że jakieś rozwarcie sie mogło pojawić, ale wszystko jest dobrze. Twardziel jestem niesłychany, nic mnie nie rusza :) Oczywiście buźki nie zobaczyłam, mały się szczelnie zakrył, tylko jajkami świecił. Widać było tylko jak ciamka usteczkami :)
 
reklama
ja się zaraz załamie no. bo teraz wizyte mam na 22maja, a potem 13czerwca(i to wtedy znowu u jakiegoś innego doktorka bo moja ma urlop) i 10lipca dopiero, i to na 8rano tylko był termin wiec w ogole masakra, bo to znaczy że bede musiala wstać o godzinie 4, zeby byc tam na 7 i zdazyc na pomiary przed wizyta... nie jest tak, że jednak pod koniec powinno się mieć częściej wizyty, co dwa tygodnie?

już tam nie mam siły dojeżdzać, z kolei tu terminy u mnie w mieście na koniec czerwca sa dopiero czy nawet początek lipca... załamuje mnie ten nfz.
 
mala. di, ja mam teraz 30, potem 25 maj i 22 czerwiec. Potem od połowy lipca to chyba nawet co tydzień się chodzi, przynajmniej na ktg. Wyobrażam sobie jak Cię to męczy:-(, dojazdy i musisz jeszcze sama jeździć, ale musisz jeszcze przecierpieć te 3 m - ce. Ja chodzę prywatnie, a mnie przeraża skąd weźmiemy pieniądze, bo wizyta 120 i ktg jeszcze osobno.

k8libby, super, że wszytko dobrze. Moja wizyta w pn już się boję.
 
jedynym plusem wydaje się być to że może na którymś z ktg zdecydują o tym bym została w szpitalu by już rodzic i urodze tam a nie tu. ale teraz to mi sie to wydaje najmniejszym plusem... jakos z czasem doszlam do wniosku ze lepiej byloby tu jednak, mimo ze facet, a ja wolalam kobiete-lekarza, bo on jednak przyjmuje z 5 min pieszo od mojego osiedla, no i pracuje w tutejszym szpitalu wiec moglabym sie dowiedziec ewentualnie jak to tutaj jest...
 
Mała Di a ze szpitala ma kto cię odebrać z dzieckiem?, ja rodzę w moim szpitalu, mam do domu 5 minut, a że już raz rodziłam, wiem jakie tam zasady panują i wszystkich znam :tak:
 
ja wlasnie wiem tylko tyle że tu okropne zasady panują.

z warszawskiego jak coś kilku znajomych jest chętnych by mnie potem odwieźć do domu, tylko jakoś fotelik trzeba będzie skołować
 
Ja juz po usg i nasza malenka ładnie dała sie zmierzyć pobadać , podrecznikowy kregosłup podobno ma:-) I waży juz 510 g i ma 23 cm i z usg termin mam na ostatniego sierpnia ale sniło mi sie ze urodze 24 sierpnia i tego o sie trzymam:p szyjka ok ale mam zwolnic i unikac stresów bo czesto mam omdlenia ale ogolnie jest ok :)
 
to by było w sumie zabawne jakbyś naprawde urodziła dokładnie tego 24sierpnia:-D
moje sny sie kompletnie nie sprawdzają, bo śniło mi się że urodze synka a przecież mam w brzuchu córeczke.

zwolnij na ile tylko możesz bo potem to już nie będzie zmiłuj jak urodzimy....
 
My byliśmy wczoraj na comiesięcznej wizycie u pani doktor. Bruno ma się bardzo dobrze, serducho bije książkowo, rośnie i ma się dobrze. Dwa tygodnie wcześniej mieliśmy USG genetyczne w ramach programu NFZ 35+ ;-) także pooglądaliśmy i pomierzyliśmy Bruśka wszerz i wzdłuż. Niestety, koniec z supermenką, dostałam szlaban na pracę, mam się przełączyć na tryb kanapowy… muszę zwolnić, szyjka macicy jeszcze w normie ale kurczą się jakieś powłoki – z tego zdenerwowania nic nie pamiętam… jedyny plus taki że będę miała więcej czasu żeby zaglądać na forum! Pozdrawiamy i życzymy miłej majówki!
 
reklama
No i ja po wizycie, wszytko ok ale zawsze musi być ale:zawstydzona/y: Mała siedziała sobie na szyjce tym razem okrakiem i waliła mnie rękami, ale to podobno normalne ułożenie na tym etapie, szyjka długa, nie ma rozwarcia wewnętrznego, łożysko młode, wód dużo, ph pochwy 4, wydzielina żółta jaką mam fizjologiczna, macica miękka. Mam żelazo brać do 2 dzień, a nie codziennie, mogę pospać 8 h i jedną dawkę fenka brać co 8 h. Trochę źle jest z wypróżnianiem tzn. codziennie jest kupka ale powiedział, że zalega mi b. dużo w jelicie, przepisał medykamenty na receptę na wypróżnienia i pogroził placem, że sprawdzi czy biorę na wizycie kolejnej w maju bo jak nie to skończy się na szpitalu. Oczywiście przyszłam do domu i normalnie się wypróżniłam tzn. normalnie dla mnie w ciąży czyli z czopkiem, kurde nie mogłam przez wizytą go założyć:-(
No i cukier, po obciążeniu 75 mg mam w blisko górnej granicy normy. Kazał zaprzestać spożywania cukrów prostych oprócz owoców, ale tych mniej słodkich. No i waga 51, czyli 1kg w miesiąc, a tyle jadłam 2300 kcal dziennie bo nawet liczę, wszyscy mi zazdroszczą, że mi idzie tylko w brzuch który jest na prawdę pokaźny ale ja się martwię bo to już 26 tc, a jak nie dopcham słodyczami to czym:-(

aha i gratuluje wszystkim udanych wizyt:-)
 
Do góry