reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza :)

LeRemi – ok. 25 cm to długość mojego Bąbla. Nie był zmierzony, bo „już się nie mierzy” ;-).
kakakarolina :-D No może, w końcu siedzi bidula w wodach, to i ciśnienie inne ;-). Poczekam te 4 tygodnie i się zobaczy. Ale pocieszyłaś, że to się zdarza u chłopców.
”Nina25” pisze:
mala.di zjedz coś słodkiego, wypij szklankę zimnej wody i poleż na plecach złap ze 3 takie głębokie wdechy maluszek powinien się rozfikać
Czytałam właśnie w wielu miejscach, że jak się słodkie zje to Maluch zaczyna fikać. No to zafundowałam sobie wczoraj jakąś godzinę przed badaniem McFlurry. I co? I Bąbel spał słodko i ani myślał się obudzić i poruszać :-). Rączkę cały czas do czoła miał przyłożoną, główkę spuszczoną, jakby chciał powiedzieć "co za rodzice mi się trafili, cały czas mi tu zaglądają i wielkie halo robią, żenada" :-).
anikaaa, ja też się stresuję przed wizytą, więc to chyba normalne ;-). Trzymam kciuki.
stokrotka.af, co do tych terminów to takie wróżenie z fusów. Ja – według daty owulacji (która była spóźniona) i pierwszych pomiarów płodu miałam termin wyznaczony na 4 sierpnia. A teraz – albo Bąbel nadrobił tydzień albo cuda się dzieją, bo wszelkie pomiary od dwóch miesięcy wskazują jako datę porodu koniec lipca :eek:.
juditka, już jesteś po. Mam nadzieję, że wszystko poszło gładko.
 
reklama
No i już po wszystkim! Wizyta bardzo udana. Wszystko ok, tylko marzyć, aby wszystkie tak się kończyły:-) Następna wizyta na koniec kwietnia.
Muszę tylko dodać, że tak się stresowałam, że wysiadł mi żołądek. Tradycyjnie dopadła mnie po stresie niestrawność:szok: ale to nie jest już ważne. Najważniejsze, że z dzidzią jest ok:tak:
Dziewczyny wszystkim Wam życzę udanych wizyt, żeby każda wychodziła z gabinetu tylko z dobrymi wieściami;-)
 
Ja wizyte mam jutro na 16 i też jak zawsze się stresuje bo moja gin (która chcę zmienić ) jest jakoś czasem strasznie niemiła.. szcególnie jak ide z moim M.
Wam wychodzi że dzidziuś większy a u mnie byłam w 11 tg na usg a później za 4 tgodnie i mi powiedziała że jest ledwo 13 :szok: więc ja już nie wiem za każdym razem jakoś innaczej mi to mówi , a wg @ powinno być tak jak na pocztku mi powiedziała
 
hej,wrociilam do domu 'zacerowana' ;) zabieg byl ok 12.30,trwal moze z godzine. Mialam ogolne znieczulenie. Do wyboru mialam to w kregoslup (od pasa w dol) i ogolne. Wolalam usnac i nie widziec nic. Wszystko wyszlo pozytywnie,szew zalozony. Jest lekki dyskomfort i niewielkie plamienie ale to normalne po zabiegu. W szpitalu spedzilam caly dzien,pod wieczor zostalam wypisana,wszystko w normie. Kontrola w poniedzialek. dziekuje za trzymane kciuki!!! uff,juz po wszystkim
 
Judytka super, że już jesteś po !:tak: kiedy będą Ci ten szew zdejmować? przed samym porodem czy jak? teraz to chyba czujesz się ciut bezpieczna, prawda? Niech dzidziuszek piękne do 40tyg. siedzi :-D
 
Ja też po dzisiejszej wizycie. Z dzidzią wszystko w porządku. Rośnie sobie ładnie i "wymiarowo" :-) jest taka jaka powinna być. A raczej powinien! bo dzisiaj potwierdziło się na 100% że będziemy mieli synka. Tym razem ładnie pokazywał co ma między nóżkami :-) jedyna rzecz niepokojąca to moja macica, która jest trochę za bardzo napięta i dlatego mam takie bóle. Dostałam luteinę dopochwową. Na szczęście z szyjką jest wszystko ok, nie skraca się. Więc mam nadzieję że ta luteina i odpoczynek pomoże.

Gratuluje pozostałym dziewczynom udanych wizyt no i trzymam kciuki za następne!!
 
Juditka ufff,to teraz juz sie uspokoilas co?Odpoczywaj kochana a dzodzius niech tam siedzi do konca!I dolaczam do pytania Irisson.
Marcia gratuluje dorodnych jajeczek:D
Pozostalym mamuskom po wizytach tez gratuluje!
Dzag loooo matko ja to czasem tempa dzida jestem:confused: Tak potem sobie myslalam,ze przeciez dzieciaczki sie rodza majac kolo 50cm,wiec na polmetku maja wrecz obowiazek osiagac 25cm!No zablyslam wczoraj ze hej:eek: Prosze mi darowac,postaram sie poprawic!
 
Juditko Teraz odpoczywaj, dużo spokoju a dzidzia niech siedzi jeszcze u mamy w brzuchu- bo tam jest jej najlepiej:)
Marcia gartulacje synka:)

Ja wizytę jedną mam dziś na 17 a kolejną jutro na 16, więc poproszę trzymać kciuki:-)
 
reklama
dzieki dziewczyny, tak teraz ponoc ma juz byc safe.. tzn szyjka jest zacisnieta szwem i nie bedzie sie dalej skracac. szew zdejmuje sie ok 36-37tc na zywca,podobnie jak inne szwy pooperacyjne. Musze przyznac ze czuje sie z nim troche lepiej tzn pewniej.

kochane,co do wymiarow dzidzi ok 20tc to fakt ciezko na usg pomierzyc ale moj synek ktory urodzil sie w 21+3 mial 24cm dlugosci wraz z wyprostowanymi nozkami. wazyl 450g. to tak dla orientacji wam podaje.
marcia331 ja tez dostaje progesteron dopochwowo, wlasnie min aby macica sie rozluznila.

polowkowe mam za tydzien, 26 marca ;) moze poznam juz plec, na tych cotygodniowych kontrolach szyjki nie sprawdzali mi plci,tylko zerkali na dzidzie czy rosnie i serduszko bije, a na polowkowym to glownie beda dzidzie ogladac, moze wtedy..?
 
Do góry