reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u lekarza, USG

reklama
2013-03-02-262.jpg
Melduję się po wizycie:) jak widać na załączonym obrazku jest ludzik.Zdjęcie nie jest rewelacyjne bo od przodu i nie za bardzo wiadomo co jest gdzie(przynajmniej ja nie mam wyobraźni) Serduszko super piękne, gin określił moją ciąże na 9 tydzień i 1 dzień termin porodu na 4 października ale mam nadzieję kochane że mnie nie wywalicie z wątku. Amelka była z nami i jak zobaczyła jak fasolka macha nóżkami i rączkami zaczęła krzyczeć miś miś a więc lekarz pogratulował nam misia:-) Kolejne badanie to genetyczne 25 marca.
Ulżyło mi i naprawdę się wzruszyłam chyba nawet bardziej niż w pierwszej ciąży bo teraz sobie zdaje jakie chwile mnie czekają i na jaki cud oczekujemy.
 
Iryska - gratuluje!:tak: i Ty jeszcze tak dzielnie długo czekałaś na to USG, ja to bym ze trzy razy zdążyła polecieć do innego ;-)
 
Jadźka to prawdę powiedziawszy ja już nie wiem, mój gin robi usg genetyczne, z tego badania o ile pamiętam to były jakieś 3 kartki A4 z opisami i do tego jeszcze pappa. Badanie jest nieinwazyjne. W poniedziałek idę na pierwszą wizytę do lekarza na nfz, to się dowiem, co jest robione standardowo a co nie. Z tego co pamiętam to siostra jak była w ciąży to też prywatnie była robić to badanie, a tak poza tym to chodziła na kasę. Ale mogę się mylić, bo po prostu nie wiem jak wyglądają wizyty na kasę u ginekologa i jakie badania robią.
 
JUCHU ja też nie wiem jak wygląda to u lekarza na NFZ... Znalazłam coś takiego:

"Czy wiesz, że wady wrodzone oraz inne poważne choroby występują u ponad 3% noworodków? Wiele z nich można rozpoznać podczas nieinwazyjnych badań prenatalnych. Badania w ciąży nie wiążą się z żadnym ryzykiem powikłań, są całkowicie bezpieczne zarówno dla płodu jak i dla matki dlatego też powinno się je wykonywać u każdej ciężarnej.


Mimo, że ryzyko wady chromosomowej ( wady te są przyczyną chorób genetycznych takich jak np. zespół Downa itp.) rośnie wraz z wiekiem matki szacuje się, że ok. 80% dzieci chorych rodzą kobiety przed 35 rokiem życia. Dlatego też w krajach europejskich nieinwazyjne badania prenatalne w ciąży stały się standardem wykonywanym u każdej ciężarnej."


Ja już sama nie wiem, w pierwszej ciąży te badanie było dla mnie normalnym USG tylko że sprawdzane było właśnie przeziornośc i kośc nosowe, w zasadzie to mój lekarz robi tylko te badania USG według kalendarza, póki wksazań nie ma na częstsze, teraz właśnie jak laski tu pisały to wpoiłam sobie na to pojęcie że to jest właśnie USG prenatalne... Więc ja się mądrzyc nie będe może lepiej :p
 
Ostatnia edycja:
iryska gratuluję! To że na razie nic nie widać za bardzo jest mało istotne, najważniejsze że serducho bije :tak: Trzymam kciuki żeby dalej wszystko pięknie i zdrowo rosło ;-)
 
reklama
iryska gratulacje! Piękna dzidzia!

Dziewczyny, jeśli chodzi o badania, to słowo prenatalny oznacza "przed urodzeniem", więc wszystkie badania dziecka, które jest jeszcze w brzuchu mamy będą badaniami prenatalnymi: każde usg, badania krwi matki, osłuchiwanie tętna płodu, amniopunkcja, punkcja trofoblastu, konsultacje u specjalistów w razie jakiejś wady. Natomiast wiele mam nazywa "usg prenatalnym" te 3 najważniejsze w ciąży, czyli tak zwane przesiewowe badania, które mają uwidocznić ewentualne wady płodu.

W I ciąży pomimo iż chodziłam do gina prywatnie to (również bez skierowania) wybrałam się na 2 usg do specjalistki w tej dziedzinie. Było to I usg, tzw, "genetyczne" na początku 12tc. Oprócz mierzenia płodu, został wykonany pomiar przezierności karku (NT), obecność kości nosowej (NB), sprawdzono ciągłość pokrywy czaszki, czy mózg podzielił się na 2 półkule, obecność soczewek w oczach, ciągłość linii kręgosłupa oraz powłok brzusznych, uwidoczniono pęcherz płodu, obejrzano serce (badając częstotliwość FHR), sprawdzono przepływy Dopplerem. Lekarka oceniła położenie łożyska/trofoblastu. Oprócz kilku fotek dostałam też szczegółowy opis badania i budowy płodu.
Drugim takim usg było połówkowe (ja byłam w 20tc) i tam wyglądało wszystko bardzo podobnie tylko jeszcze więcej szczegółów, min. oglądała żołądek, czy przepona nie ma ubytków, bardzo dokładnie obejrzała serce (przedsionki, komory, zastawki) oraz pępowinę. I znów oprócz fotek i płyty (gdyż było to również usg 3d) otrzymałam solidny opis budowy płodu na kartkach A4.

W 22tc zmieniłam gina (poprzedni mnie wkurzył a poza tym nie korzystał w gabinecie z usg) i ten nowy, do którego zresztą chodzę do dziś, wykonuje usg na każdej wizycie. Ale jedyne opisy dostaję wydrukowane z ekranu aparatu do usg i to na zasadzie : płód pojedynczy, zaobserwowano ruchy, FHR tyle i tyle. Nie wiem natomiast jak wygląda u niego badanie przesiewowe. Dowiem się 11 marca. Być może będzie to zwykłe usg bez opisu, tyle, że z pomiarem NT i NB. Zapewne wielu ginekologów tak właśnie robi- w końcu skoro sami prowadzą ciążę, to po co im jakieś mega opisy na ileś tam stron ;-)

Zaraz będę miała porównanie, bo właśnie 6 marca mam genetyczne w Inviccie u dr. Brzóski a 11 marca wizytę u mojego gina :-)
 
Do góry