reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza, USG

reklama
Sanya- trzymamy mocno kciuki z Lelkiem, biedna Ty tak się namęczysz:( niedość, że opuchlizna, to jeszcze astma:(
My też dziś idziemy na wizytę :)
 
My już po wizycie:)
Z szyjką jest wszystko w porządku, tak jak ma być, więc kamień z serca, bo mogę normalnie funkcjonowac i od 15 zaczynam praktyki:)
Leonek waży już 1,65 kg :D czyli przybrał przez miesiąc ok 700g :) za to ja przytyłam aż całe kilo, z czego większość to właśnie Lelek przejał ode mnie:) Z pomiarami się odrobinkę zmartwiłam, chociaż lekarz powiedział, że wszystsko jest w normie. głowka 32tc, brzuszek 30tc, a kość udowa 31tc... ostatnio na badaniu miał główkę o tydzień do tyłu więc to chyba taki jego skok rozwojowy.
Kazałam lekarzowi szukać jego paluszków, bo jakoś mnie to gnębiło:-D no i sobie pooglądałam po 5 w rączce i nóżce:)
Kolejna wizyta za 3 tygodnie, a później jak wszystko będzie ok to za miesiąc ostatnia wizyta. No i na koniec lekarz powiedział, że od 20.08 zaczynamy rodzić:-D:-D:-D na co mój D się zestresował, a cały czas w poczekalni oglądał ulotkę, z tygodniami rozwoju i zdjęciami maluszków w brzuchu i się nadziwić nie mógł, że to już przed ostatnie zdjęcie, a niedawno oglądaliśmy to jak wyglądał w 6tc;)

AAA i jest ułożony głowką w dół;)
 
reklama
Judyś- gratulacje, ale duży chłopczyk:) Super że wszystko ok:) (ja też liczę paluszki na usg;-) )


U nas średnio, doktor chciał mnie od razu kłaść do szpitala, ale stwierdziliśmy zgodnie, że to tylko sprawi, że pogorszy się moje samopoczucie. Na zgagę nic prócz Rennie i tego typu pierdółek nie poradzimy, działam jedynie ostrzej dietowo i spanie na siedząco, żeby uniknąć zarzucania treści do przełyku, wizyta u pulmonologa, bo ewidentnie astma uległa zaostrzeniu. Jest też problem z moim spojeniem, rozłazi się w zbyt szybkim tempie i stąd te dolegliwości bólowe. Noszę pas wspomagający, ale wiadomo, że to tylko do chodzenia/stania.... Synek ułożony miednicowo i ani myśli zmienić pozycję, póki co- jedyne co robi to "siada" pod prawym żebrem, a głowę trzyma na łożysku jak na poduszce, mówiłam leniwy po matce. Doktor nie mógł go pomierzyć porządnie, bo ma tam dziadowski sprzęt, tylko pokazał Adasia Y. który był przejęty jak diabli i odstresował się nieco po porannej akcji... Stwierdził, że raczej skończy się na planowym cc, bo zapowiada się duży chłopak.
Ah i z racji niskiej hemoglobiny muszę brać Tardyferon, co generalnie tylko pogorszy moje sprawy żołądkowe. Mam się pokazywać maksymalnie co 2 tygodnie i postarać się oszczędzać.

W drodze do domu ,mimo podania leków, mialam kolejny atak astmy. Nie tak agresywny jak rano, ale za to mega długi.
 
Do góry