No to dzień zakończony pozytywnie
właściwie same dobre wiadomości
najpierw badanie u genetyka, wynikiem się nie przejmować bo z usg wszystkie pomiary prawidłowe wiec prawdopodobienstwo wady jest małe, z PAPA troche poleciało ale to przez bete która jak mi dzisiaj genetyk wyjaśniła może byc podwyzszona po krwiaku zwłaszcza jak był duzy i w takim wypadku nawet lepiej nie robic testu PAPA bo wynik bedzie zaburzony. Podwsumuwując powiedziała żeby sie niczym nie martwic i żadnych badań inwazyjnych lepiej nie robic bo jest wieksze prawdopodobienstwo że przy zabiegu pójdzie cos nie tak niż to że dziecko ma jakąś wade.
wieczorem badanie u gina, wszystkie wyniki badań laboratoryjnych ok. Łożysko nie jest tak bardzo powiekszone i tym tez sie nie przejmować. Wiadomo że do obserwacji na kolejnym usg ale bez paniki bo tam sie nic złego nie dzieje.
poprosiłam o płeć, najpierw niechętnie i tłumaczył że to wcześnie, ale sie sam wkręcił i z badania wyszło głównie oglądanie płci
bite 30 minut ogladał z każdej strony tak się borok przejął co by mi dobrze powiedzieć
Najpierw między nogami była pępowina, a że dzidzia to taka wiercidupa to pępowina szybko wyszła i było juz widac czerno na białym że to
dziewczynka :-):-):-)
troche oglądaliśmy w 4d i akurat jak chciał cyknąć fotke to pokazła mu "fuck you" centralnie i perfidnie i takie mam zdjęcie
chyba będzie miała charakterek.
Na ostatnim zdjęciu widac rozkraczone nóżki i to najaśniejsze to pipka
poźniej było widac lepsze ujęcia i zbliżenia robił i mi tłumaczył że są tak wyraźnie dwie kreseczki i dziurka hehe
powiedział że to tak na 95 % , 5 % sobie zostawia bo to jeszcze wczesnie ;-)