reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza naszych pociech

My już też po szczepieniu, nie było za fajnie:-( Julcia tak strasznie płakała że ja myślałam że będę płakać razem z nią:szok: Po szczepieniu była i jest nadal płaczliwa i normalnie ja płakałam razem z nią bo nic nie pomagało nawet moje ręce. Przeszła mi przez głowę myśl Co ze mnie za matka skoro nie potrafię uspokoić swojego dziecka:szok:
Jeśli chodzi o przyjemniejsze rzeczy Julia waży 4875 kg, główka 37,5 a klatka 35:-) Następne szczepienie 5 września i już się boję:szok:
 
reklama
Hej hej

My po wizycie, moje dziecię waży 5300 i mierzy 59 cm (mierzone na prosto) lub 67 (z krzywiznami). Szczepienie było. Madra mama wymysliła sobie, że nie będzie karmic dziecka przed szczepieniem, i zachowa sobie opcję "cyc" na uspakajanie... Problem w tym, że dziecko intencji nie pojęło:)

Badanie, mierzenie i ważenie ogarnął bez buczenia. Potem pielęgniarka mówi, żebym usiadła i wzieło dziecko na ręce tak jak do karmienia. Tak też uczyniłam i w tym momencie młody rzucił mi się na cyca, tyle, że cyc był ubrany... Dziecię się zdziwiło, że tak z nim pogrywają, głodny i zdezorientowany - zanim piguła podeszła ze strzykawką darł się jak opętany szukając cycka... zastrzyk nie zrobił na nim wrażenia, darł się cały czas równie intensywnie... Druga nózka, drugi cycek a scenariusz ten sam... Po całej imprezie mówie do pielegniarki, że niech robi co chce, ja tu zostaję i karmię go, bo jak mu zaraz cycka nie dam to sie mnie wyrzeknie jak tylko mówić się nauczy... Dałam cycek, dziecka nie ma... Na szczęście po drodze spotkałam koleżankę i poszła z nami, więc ona ogarneła całe hocki z książeczką zdrowia, płaceniem, zbieraniem naszych bambetli, bo jakbym próbowała na chwilkę go od dystrybutora odłączyć to by mi odgryzł sutka samymi dziąsłami, z takim animuszem się pożywiał...

W tej chwili Leszek próbuje go uspokoić, ale malutki płacze, jak z rąk się go zdejmie, a najchętniej by na moim cycku wisiał non stop. Do 20 było ok, cały czas był w wózku/w samochodzie/na rękach, więc było super. O 20 cycek i próbujemy spać, no i nie idzie tak dobrze, ale dziś to zrozumiałe. Od 10 min nie słysze nic z pokoju maluszka, więc chyba się udało go odłożyć, albo Leszek ma go na rękach. Zobaczymy. W takich sytuacjach tata jest lepszy do uspakajania bo po pierwsze - Leszek ma anielską cierpliwość i nie zraża sie niepowodzeniami a po drugie - mały u mnie czuje cyca, i tylko ta opcja go interesuje dziś...

Co do samej nózki - nie ma nawet zaczerwienienia, tylko ślad po wkłuciu - przynajmniej na razie.

Mysio - a Ty do której przychodni na szczepienie chodzisz? Na Kolejowej? Bo ja na Zamenhoffa, i na razie jestem zadowolona.
 
Flaurka tez się zapisałam na Zamenhoffa bo na kolejowej nie chcieli mnie zapisać włącznie z rodzinnym dla mnie :( Mi się moja pani doktor tam podoba ( do Łasowksiej chodzę) bo dość konkretna kobitka, ale raz trafiłam do innej i kurde dała czadu. Na katarek bakteryjny kazała tylko solą zakrapiać a jeszcze tego samego dnia mały dostał takiej temp że pogotowie odwiedzaliśmy, a no i do wypisania książeczki potrzebuję pielęgniaki. I własnie jak byłam na szczepieniu to ta pielęgniara sama była i na raz robi zastrzyki a tu ciągle ję jeszcze babka woła bo dziecko trzeba zważyć zmierzc itp. Moja doktorka sama obleciała nas ze wszystkim i jeszcze natuliła Gabrysia bo taki śliczny :p
 
No Łasowkska jeest dobra - polecali mi ją i Krakowiak, chodzimy do Krakowiak ale jak jej nie ma to idę do Łasowskiej własnie - też wytulala młodego - jakas taka bardzo zaangazowana;) A mi piguła sprawnie zadziałała - miała oba zastrzyki gotowe. Mały ma lekko zaczerwienioną jedna nózkę tylko, połozna dzis widziała i mówi, że ok. Czyli chyba inna mi się trafiła. No to może do zobaczenia w poczekalni:))

Łasowska ma dyżury w prywatnej Vicie - wizyty domowe, 100 PLN kosztuje, ale w weekend może sie przydać.
 
my wczoraj nie mielismy szczepienia bo doktorka miała wyjazd wiec dzis było kucie przy pierwszym kuciu plakała ale szło ja jakos uspokoic ale przy 2 zółtaczce matko kochana Oli tak nie płakała:(( bidulka az sina sie zrobila i oczywiscie mama łezki uroniła narazie ok spała cały czas po szczepieniu(godz 12,30) z przerwami na cyca ale teraz cos marudzi niemoze zasnac "mój kochany aniołek" jak to mowi słodko OLiwcia:))
a wymiary i waga to tak przy wypisie waga 3780g -teraz 5100:))
wzrost 56 - teraz 58
główka 34 -teraz 37,5
klatka 33 -teraz 37
 
my też po wizycie, szczepienie we wtorek, bo teraz na chrzciny nie chcę "skamlącego" dziecka. wymiary?
wypis - teraz
masa ciała - 3380 - 5200
długość ciała - 56 - 63
obwód głowy - 35,5 - 38,5
obwód klatki piersiowej - 34 - 38,5
 
Dziewczyny - jak Wam mierzą te dzieciaczki? Centymetrem normalnie? Bo ja juz zgłupiałam, przy porodzie miał 57, u pediatry na 2 tygodnie 52, a teraz ma 59. Pediatra moja mierzy takim czymś jak dorosłych, tylko na leżąco. W szpitalu centymetrem. Nie wiem jak sie odnosic do Waszych wymiarów, bo mój babol ma wszystko wieksze, tylko jest krótszy??? A ciuchy na 68 i 74 juz idą...

Mój ma tak:

wypis - teraz

waga 3395 - 5360
długi 57 - 59
głowa 35 - 40,5
brzuszek 34 - 44

To jest smok, a Wy podajecie takie długości wielkie przy innych małych parametrach. Jak spytałam pediatre o to, to powiedziała, że sie róznie mierzy - z krzywiznami lub bez, ona mierzy bez krzywizn. Jak go centymetrem pojechałam to prawie 70 dojechałam, ale to juz chyba przesadziłam...
 
reklama
U nas centymetrem. Ale nie ma się co za bardzo sugerować tymi pomiarami bo różnie dziecko "rozciągną" przy mierzeniu. Jedno bardziej wyprostuje nóżki, drugie mniej. Flaurka- sama widzisz w jakie ciuszki wchodzi. Fakt, że rozmiarówka rozmiarówce nie równa ale tak orientacyjnie daje radę.

U nas tak:
wypis- 6 tydzień
waga: 3500- 4860
długość: 55-58
głowa: 34-39
klatka piersiowa: 33-38
 
Ostatnia edycja:
Do góry